29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Daleko od najlepszych

Ocena: 3.5
1528

Stadiony są piękne. Kibiców nie brakuje. Zainteresowanie ze strony mediów gwarantowane.

fot. Arne Müseler / www.arne-mueseler.com, CC BY-SA 3.0 de

Dlatego co jakiś czas głośno mówi się o tym, że piłkarska Ekstraklasa rośnie w siłę. Ba! Słychać też głosy, że z sezonu na sezon coraz skuteczniej goni ona Europę.

Czy aby na pewno? Coś w tym oczywiście jest. Bo przecież wspomniane obiekty, dobrze realizowane transmisje telewizyjne, duży szum wokół rozgrywek – to wszystko faktycznie jest na niezłym, europejskim poziomie. Jak by jednak na to nie patrzeć, jest to tylko otoczka. Ważna, istotna, potrzebna, ale nadal jedynie otoczka.

Dużo gorzej wygląda strona sportowa. Boleśnie przekonaliśmy się o tym przy okazji kolejnych eliminacji Ligi Mistrzów. Najlepszy polski klub już w pierwszej rundzie kwalifikacji odpadł z rozgrywek. W dwumeczu Lech nie dał rady mistrzowi Azerbejdżanu. W Baku poznaniacy przegrali aż 1 do 5. Ten wynik niestety robi wrażenie. Bardzo negatywne wrażenie. I bardzo boleśnie wskazuje nam miejsce w szeregu.

Piłkarsko wciąż odstajemy. Nie od najlepszych – odstajemy od europejskich średniaków, bo do takich już od lat zalicza się rywal Lecha, czyli Karabach Agdam. Nasi kolejni mistrzowie regularnie dostają baty. Nie ma przypadku w tym, że od początku rozgrywek Champions League w fazie grupowej grały tylko dwa kluby: dwukrotnie Legia Warszawa, a raz Widzew Łódź. I proszę mi wierzyć, że coroczne przypominanie tego faktu nie należy do przyjemności.

Liga Mistrzów to rozgrywki elitarne. Polskich klubów tam jednak nie uwidzisz. Mało tego, nie ma nas nawet w pobliżu suto zastawionych stołów. Często bowiem nasi przedstawiciele, tak jak w tym roku Lech, odpadają już w I lub II rundzie eliminacji. Czyli w przedbiegach. I to boli. Tym bardziej i tym mocniej, że szans na poprawę tego stanu rzeczy nie widać.

Najprościej byłoby napisać, że potrzebne są jeszcze większe nakłady, poważniejsi sponsorzy, większe budżety. To na pewno prawda. Prawdą jest jednak również to, że potrzebna jest stabilizacja. Plan. Pomysł na budowę drużyny.

Oczywiście, łatwiej się buduje, mając więcej pieniędzy, ale nawet bez tych bajońskich sum można wiele zyskać. Na przykład poprzez stabilizację i długofalowe działania. A jak to wygląda w naszych najlepszych klubach? Najdłużej pracującym trenerem jest Marek Papszun – zasiada na ławce Rakowa od kwietnia 2016 r. Czyli ponad sześć lat. I jest pod tym względem absolutnym rekordzistą. W Polsce to jednak wyjątek. Standardem jest zmienianie trenerów, piłkarzy, prezesów, dyrektorów sportowych. A w takich warunkach trudno zbudować coś trwałego. Dlatego nasza pogoń za Europą wciąż jest nieskuteczna, do najlepszych nadal nam daleko. Bardzo daleko.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP Sport od 2008 r., wcześniej zaś Radia Warszawa, Radia Plus, TV Puls, TV 4 i Polsatu

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter