16 kwietnia
wtorek
Kseni, Cecylii, Bernardety
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Życiowe cele

Ocena: 4.9
1260

W życiu należy słuchać głosu sumienia i roztropnych przyjaciół.

Każdy z was, młodzi przyjaciele,
znajduje też w życiu jakieś swoje „Westerplatte”.
Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić.
(…) Wreszcie – jakiś porządek prawd i wartości,
które trzeba „utrzymać” i „obronić”.

Jan Paweł II

„Most na rzece Kwai” to powieść francuskiego autora Pierre’a Boulle wydana w 1952 r. Chociaż opisane losy bohaterów są fikcyjne, powieść opiera się na budowie kolei birmańskiej w latach 1942–1943. Przedstawia historię grupy brytyjskich jeńców wojennych, którzy podczas

II wojny światowej zostają zmuszeni przez Cesarską Armię Japońską do budowy mostu dla kolei birmańskiej nad rzeką Mae Klong, przemianowaną w latach 60. na Kwai Yai.

Powieść rozpoczyna się od poddania przez podpułkownika Nicholsona swojej brygady Japończykom i jego marszu do obozu jenieckiego. Pułkownik Saito, który dowodził obozem jenieckim, ogłasza, że więźniowie mają pracować przy budowie mostu na rzece Kwai, aby dokończyć linię kolejową między Bangkokiem a Rangunem. Kiedy jednak żąda, aby wszyscy mężczyźni, w tym oficerowie, wykonywali pracę fizyczną, Nicholson odmawia, ponieważ zgodnie z konwencjami genewskimi oficerowie nie mogą być zmuszani do takiej pracy. Saito ponawia swoje żądania, ale Nicholson się nie zgadza, więc on i jego oficerowie zostają zamknięci w małych żelaznych skrzyniach, które są wystawione na słońce. W końcu upór Nicholsona zmusza Saito do zmiany zdania. Nicholson obejmuje nadzór nad Anglikami i solidnie prowadzi budowę mostu. Postrzega to dzieło jako symbol swego profesjonalizmu, swojej uczciwości oraz brytyjskiej wyższości. Tymczasem desantowa grupa brytyjskich żołnierzy pod kierownictwem Joyce’a planuje wysadzenie mostu.

Zakończenie filmu zostało zmienione. W powieści Nicholson, zrażony pomysłem zniszczenia „jego mostu”, próbuje zabić Joyce’a i udaje mu się zapobiec wysadzeniu budowli. W filmie most zostaje spektakularnie wysadzony. Autor powieści nigdy nie wybaczył filmowcom zmiany zakończenia, uważał, że to oryginalne nadawało sens jego dziełu.

Z jednym czy drugim zakończeniem historia o moście nad rzeką Kwai jest paradygmatem intencji, jakie poruszają człowieka do działania. Istotne pytanie: dla kogo się trudzi? Czy życiowe cele są podporządkowane tym miłościom, które wyznaje: Bóg, ojczyzna, rodzina, przyjaciele…? Inny możliwy morał to ten, by słuchać głosu sumienia i roztropnych przyjaciół, inaczej można dotrzeć do smutnej sytuacji bohatera filmu i przypowieści, którego dzieło życia – most nad rzeką Kwai – okazało się wielką pomyłką.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 16 kwietnia

Wtorek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem życia.
Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 30-35
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter