W serwisie tygodnika „Idziemy” pisaliśmy już o wspieranej przez nas akcji Fundacji Joachima Lelewela „Internet dla Polaków w Kazachstanie”. Cztery laptopy, zakupione dzięki zbiórce zorganizowanej przez fundację, trafiły już do polskich organizacji.
Laptop trafia do rąk Rusłany Sniegórskiej, szefowej polskiej organizacji w Pierwomajce. Fot. arch. Piotra Kościńskiego.Przedstawiciele fundacji gościli w Astanie – szybko rozbudowującej się stolicy Kazachstanu oraz w dwóch wioskach, Szortandy i Pierwomajka. Ta ostatnia była jedną z pięciu „toczek” (punktów) w odległości ok. 100 km na zachód od Astany (wówczas Akmolińska), gdzie w 1936 r. docierali deportowani z Kazachskiej SRR Polacy. Trafiali w miejsce, w którym stał słup z tabliczką „Toczka nr…” (Pierwomajka miała numer 12) i musieli z niczego zbudować sobie wieś.
W Szortandach (50 km od Astany) jest kościół, a w Pierwomajce kaplica i Dom Polski z salką lekcyjną i sporym zapasem polskich książek. Jednak nie docierają tu polskie gazety, nie mówiąc o radiu i telewizji. – A my chcemy mieć dostęp do wiedzy i informacji o Polsce – podkreśla Rusłana Sniegórska, szefowa tamtejszego polskiego stowarzyszenia. Teraz naszym rodakom pomogą przekazane im laptopy. Warto, by dostęp do Internetu wraz z informacjami, czego z Polski mogą w nim szukać – np. jakich dobrych programów informacyjnych czy filmów – miały wszystkie polskie stowarzyszenia działające w tym rozległym kraju.
Wkrótce w tygodniku „Idziemy” reportaż z Kazachstanu.
Ulica w Pierwomajce
Kazachski step o świcie