16 kwietnia
wtorek
Kseni, Cecylii, Bernardety
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Z dziećmi o wojnie

Ocena: 5
767

W jednej z warszawskich szkół nauczycielka obwieściła ósmoklasistom: „nieuniknione jest, że wojna przeniesie się także do Polski”. W innej szkole nauczyciel pokazał uczniom na mapie państwa NATO gotowe nam pomóc. Jak rozmawiać z dziećmi o konflikcie zbrojnym, uchodźcach i pomaganiu?

fot.PAP/Łukasz Gągulski

Nawet jeśli sami z dziećmi nie poruszamy tematu wojny, przyniosą go z przedszkola, szkoły, mediów społecznościowych. Niezależnie od źródeł tej wiedzy to od postawy rodziców zależy nastawienie maluchów i nastolatków do obecnej sytuacji. Dorośli muszą wiedzieć, czego dzieciom nie mówić dla ich własnego dobra; a jeśli mówić, to jak.

 


USPOKAJAĆ, NIE EPATOWAĆ

– Jeśli w domu przez cały dzień jest włączony telewizor i radio, a rodzice ciągle przeglądają internet, daje im to poczucie kontroli nad sytuacją, jednak ciągła ekspozycja na takie treści może szkodzić – uważa Ewa Werstak-Mościcka, psycholog i psychotraumatolog, członek grupy wsparcia kryzysowego lotniska Chopina w Warszawie. – Dzieciom należy przekazywać spokój, ale żeby go dać, najpierw trzeba go mieć w sobie. Przebodźcowywanie się z pewnością nie przynosi ukojenia.

Każdy z nas inaczej reaguje na sytuację kryzysową, inaczej konfrontuje się z lękiem, tym bardziej dzieci. – Jeśli dodatkowo będziemy go w nich podsycać, może dojść do eskalacji emocji, a nawet ostrych reakcji – mówi Maciej Malec, psycholog dziecięcy z Dziecięcego Telefonu Zaufania Rzecznika Praw Dziecka. – Jeśli jednak sami mówimy o wojnie ostrożnie, a nastolatek mimo to prezentuje silne lęki, warto zainteresować się, skąd jeszcze czerpie wiedzę. Jeśli z mediów społecznościowych, nie można go od nich odciąć, bo śledzenie ich jest jego sposobem na radzenie sobie z tym, co się dzieje. Raczej rozmawiajmy z nim o tym, jakie emocje to w nim wyzwala, a nade wszystko uspokajajmy.

– Nie dociążajmy dzieci dodatkowymi obowiązkami w myśl zasady, że jak się czymś zajmą, to zapomną o wojnie – uczula Marek Figiela, psycholog dziecięcy i psychotraumatolog, także z Dziecięcego Telefonu Zaufania RPD. – Nie zapomną, bo ona toczy się tuż obok. Rozmawiajmy o tym, czym jest konflikt i jak do niego dochodzi, dostosowując komunikat do wieku i wrażliwości dziecka.

Psychologowie przestrzegają przed epatowaniem informacjami. – Jeśli dziecko zapyta o wojnę, siedmiolatkowi można powiedzieć, że zły pan chce zawłaszczyć czyjeś ziemie, ale z trzynastolatkiem można już o tym porozmawiać w kontekście historycznym czy geopolitycznym – mówi Ewa Werstak-Mościcka. – W szkole z kolei nauczyciel nie powinien pytać dzieci zbiorowo, jak odbierają tę sytuację, bo każdy może czuć się inaczej; ma też uszanować czyjąś potrzebę milczenia. Powinien mieć dużo wyczucia, a jednocześnie być dobrze przygotowany do takiej rozmowy. On ma bardziej odpowiadać na pytania i potrzeby uczniów, niż epatować informacjami czy swoimi obawami.

 


NA CO MAMY WPŁYW

Psychologowie są zgodni: przekierowujmy uwagę dzieci na aktywności, na które mają wpływ. – Poza odruchem serca akcje pomocowe – od rysowania chorągiewek przez zbiórki żywności po przyjmowanie uchodźców w domu – dają poczucie sprawczości i kontroli nad sytuacją – mówi Ewa Werstak-Mościcka. Przy czym dziecko powinno mieć wewnętrzną motywację do pomocy, a nie narzuconą przez innych.

Joanna Sielska, psycholog, interwent kryzysowy z Biura RPD przestrzega. – Uważajmy, by w pomaganiu się nie wypalić. Na krzywą kryzysu składają się szok, po nim mobilizacja, m.in. do pomagania, w końcu zwątpienie – bo mimo naszych usilnych starań sytuacja się nie zmienia, a uchodźców wciąż przybywa. Należy rozłożyć siły na dłuższy czas, bo bierzemy udział nie w sprincie, ale w maratonie.

Ewa Werstak-Mościcka uczula przy tym, by pomagający uchodźcom polscy rodzice pamiętali najpierw o własnych dzieciach. Jeśli spalą się w pomaganiu innym, nie pomogą najbliższym.

 


RATUNEK W RUTYNIE

Może się też zdarzyć, że dzieci ani nie pytają o wojnę, ani nie chcą o niej rozmawiać. – Psychologowie radzą, byśmy nie robili tego na siłę, ale obserwowali, czy w dziecku nie zaszła jakaś zmiana. Warto sobie uświadomić, komu taka rozmowa miałaby być potrzebna: dziecku czy mnie. Nie należy przekładać na dzieci naszych wyobrażeń o tym, jak tę sytuację przeżywają. Dzieci odreagowują różne sytuacje nie tylko rozmową, ale też w rysunkach czy zabawach. Wiele dzieci wyraża napięcie postawą ciała – przytulajmy je i bądźmy blisko. A jeśli dzieci chcą wiedzieć, czy my sami się martwimy, odpowiadajmy uczciwie, ale zawsze jednocześnie uspokajając.

– Równie mocno co o dzieci, dbajmy o bycie w kontakcie z samym sobą, o realizowanie własnych potrzeb i o własny dobrostan, bo on przekłada się na dobrostan dziecka – radzi Marek Figiela, a Joanna Sielska dodaje: – Nie obiecujmy dziecku, że wszystko będzie dobrze, bo tego nie wiemy. Ale tłumaczmy, że nie na wszystko mamy wpływ, jak na śmierć, wypadki czy właśnie wojnę; tym bardziej nie wpłyniemy na nie naszym zamartwianiem się.

Poczucie bezpieczeństwa płynie z przewidywalności, dlatego specjaliści radzą, by kontynuować codzienną rutynę. A jeśli na jakieś pytanie dziecka o wojnę nie znamy odpowiedzi, przyznajmy się do tego – niech ono wie, że każdy ma prawo do niewiedzy czy błędu, ale też, że wiedzę się pozyskuje. – A przy tym spędzajmy więcej czasu z dziećmi: na grach w planszówki, na rekreację na świeżym powietrzu, bo najważniejsze jest poczucie, że jesteśmy w tym wszystkim razem i wzajemnie się wspieramy – radzi Joanna Sielska.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 16 kwietnia

Wtorek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem życia.
Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 30-35
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter