Chcieć to móc. Przykładem są więźniowie, którzy z zaangażowaniem włączyli się w akcję pomocy w walce z koronawirusem.
fot: Zakład Karny w Grądach-WonieckuChociaż w zakładach karnych szwalni raczej nie ma, nie jest to przeszkodą, by skazani nie mogli pomagać. W połowie kwietnia, podczas konferencji minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział, że maseczki produkowane w przywięziennych wytwórniach są wykorzystywane wmiejscach największej potrzeby, także przez różne służby ratownicze i medyczne. Głos ministra został usłyszany w różnych placówkach więziennych.
– Zakład Karny w Grądach-Woniecku to najmniejsza jednostka podlegająca pod Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w Białymstoku, która włączyła się w akcję Ministerstwa Sprawiedliwości i Służby Więziennej pod hasłem #ResortSprawiedliwosciPomaga. Działania pomocowe realizujemy w ramach programu readaptacji społecznej „ART-STA”. W jednostce nie ma szwalni, ale są dostępne maszyny do szycia. Osadzeni mają więc możliwość w ramach zajęć resocjalizacyjnych włączyć się w szycie i przekazywanie maseczek ochronnych – mówi mjr Michał Zagłoba, rzecznik prasowy dyrektora dkręgowego Służby Więziennej w Białymstoku.
Służba Więzienna nie pozostaje obojętna na sytuację związaną z koronawirusem, ale cel programu jest jeszcze jeden. – To przygotowanie do odpowiedzialnego życia w społeczeństwie i uwrażliwienie na potrzeby innych ludzi w różnych dostępnych formach. Poprzez udział w programie osadzeni widzą sens wysiłku włożonego w pracę i przez to pomocy innym – wyjaśnia mjr Zagłoba.
Więźniowie zaangażowani w akcję, a przy tym we wspieranie potrzebujących, nie mają ściśle określonych godzin pracy. – Przystępują do programu dobrowolnie. W każdej chwili mogą zrezygnować z udziału lub powrócić do tego zajęcia – mówi mjr Zagłoba. I tłumaczy, że harmonogram udziału w programie jest zależny od wielkości grupy osadzonych, którzy biorą w nim udział w danym dniu, ich rozmieszczenia w jednostce, a także od pory wydawania posiłków, spacerów, liczby maszyn do szycia, dostępnego materiału.
– W programie autorskim „ART-STA” uczestniczy teraz dziewiętnastu skazanych, spośród których dziesięciu zajmuje się szyciem maseczek – podaje dane mjr Zagłoba. – Pozostali aktywizują się winnej sferze programu, tworząc pracę plastyczne czy rękodzielnicze.
Przymusu nie ma, liczą się dobre chęci, by udzielać pomocy, która w ten sposób dociera do najbardziej potrzebujących w szpitalach, hospicjach i innych placówkach medycznych.
Czy akcja cieszy się dużym zainteresowaniem? – Początkowo szyło trzech skazanych, ale ciągle zgłaszają się nowi. Służba Więzienna kładzie duży nacisk na dobór zajęć resocjalizacyjnych, w których ważną rolę odgrywa poczucie empatii, bezinteresowna pomoc czy wrażliwość społeczna. Więźniowie bardzo chętnie korzystają z takich zajęć, często podkreślają, że to dla nich forma pewnego zadośćuczynienia społecznego za popełnione przestępstwa. To pomaga im też często w odnalezieniu się w więziennej rzeczywistości – mówi mjr Zagłoba.
– Służba Więzienna nie udziela informacji na temat miejsca pobytu skazanych ani form spędzania przez nich czasu – zastrzega. – Każdy skazany, który wyrazi chęć udziału w programach resocjalizacyjnych, otrzyma taką możliwość. Czasami niezbędne jest spełnienie dodatkowych warunków, wiążących się z zapewnieniem bezpieczeństwa uczestnikom zajęć czy też bezpieczeństwa jednostki.
W akcję #ResortSprawiedliwosciPomaga włączyły się 83 zakłady karne w całej Polsce i ponad tysiąc osadzonych.