Władze Warszawy forsują nową, świecką tradycję: Boże Narodzenie bez tradycyjnego opłatka, symboli religijnych i kolęd.
Fot. pixabay.com/CCOWarszawa pod rządami Rafała Trzaskowskiego, Pawła Rabieja i radnych Koalicji Obywatelskiej pozbawiana jest chrześcijańskich korzeni i własnej, dotychczasowej tradycji. Świadczą o tym wciąż nowe poczynania włodarzy stolicy.
W sobotę z pompą na Starym Mieście i Trakcie Królewskim włączono coroczną, świateczną iluminację, przedstawiającą ferie światełek, gwiazdki, sarenki, bałwanki, bombki, świetlne domki itd. - słowem: wszystko, tylko nie to, co mogłoby się wprost kojarzyć z religijnym charakterem zbliżających sie świąt. Przed Zamkiem Królewskim zabłysnęla wielka choinka, a przed Hotelem Brystol warszawiacy mieli okazję zaśpiewać... przebój zespołu Wham „Last Christmas”.
Ci wszyscy, którzy znają tę piosenkę wiedzą, że to nie jest utwór o świętach, ale kawałek, który zakorzenił się w pop-kulturze. Absolutnie to nie jest kolęda, pastorałka czy pieśń, którą śpiewa się przy wigilijnym stole. Zabraknie pastorałek i przepięknych kolęd polskich, które są znane nie tylko w Polsce, ale też na świecie. To smutne.
– komentuje tę nową, świecką tradycję radny Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Lasocki. Jak dodał, jest to jawny to przejaw dyskryminacji katolików, którzy stanowią większość mieszańców Warszawy.
Już kilka dni temu władze Warszawy poinformowały, że rezygnują z tradycji organizowania wspólnego spotkania opłatkowego, które zazwyczaj odbywało się w przerwie ostatnich, przedświątecznych obrad Rady Miasta.
To zerwanie wieloletniej tradycji. Spotkanie opłatkowe miało swoją rangę. Mam wrażenie, że radni PO znaleźli się pod wpływem mniejszościowej, antychrześcijańskiej grupy – komentuje tę sytuację radny Dariusz Figura z PiS.
Moim zdaniem jesteśmy dzisiaj kierowani do katakumb. Być może za rok urzędnicy miasta stołecznego Warszawy nie będą mieli możliwości podzielenia się opłatkiem w swoich biurach i pokojach. A za dwa lata nasze dzieci w publicznych szkołach oraz przedszkolach nie wystawią już jasełek, ponieważ być może narazi to osoby niewierzące na odczucia, na które nie chcą być narażone
– dodaje.