28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Trudny powrót po swoich

Ocena: 5
1665

 

Co mogłoby usprawnić proces identyfikacji?

Wielokrotnie mówiłem o tym, że poszukiwania i identyfikacja szczątków Polaków zamordowanych w XX w. przez różne totalitaryzmy, z którymi mieliśmy do czynienia, zabitych przez Niemców, bolszewików, komunistów, także Ukraińców, muszą być zadaniem państwowym, realizowanym przez państwo polskie w oparciu o określone procedury, gwarantujące jakość i szybkość wykonania działań. Nie będzie to zadaniem państwowym w momencie, kiedy różne podmioty będą to robiły, a ci, którzy mają taki obowiązek, tak jak my, nie mają narzędzi do tego, żeby to zadanie w pełni wykonać. Ubolewam nad tym, ale tak jest.

 

Fenomenem prac poszukiwawczych byli wolontariusze, od początku angażujący się w to niezwykłe przedsięwzięcie. Jakie motywacje kierują tymi ludźmi?

Motywacje są różnorodne, ale zawsze szlachetne. Ludzie chcą mieć swój osobisty udział w pracach ważnych dla Polski i dla nas jako społeczeństwa. Mówimy o naszych przodkach, mówimy o ludziach, którzy walczyli o naszą wolność i niepodległość, ginęli za nią, oddawali życie. Odebrano im to życie, a potem starano się zatrzeć ślady po miejscach ich pochówku. Nie spełniło się to, o czym myśleli sprawcy. Oni przegrali. Ci, po których miał nie pozostać żaden ślad, są odnajdywani. Powracają w należnej im chwale. Doceniamy to, że ktoś chce poświęcić swój czas, żeby pracować dla wielkiej narodowej sprawy. Ta praca była, jest i pozostanie bezcenna. Jedna, wielka, wspólna idea; pospolite ruszenie. Historia jest ciągle żywa, bo my nadal nie możemy odnaleźć szczątków naszych bohaterów, jest ciągle żywa, bo ich poszukujemy i będziemy poszukiwać, będziemy identyfikować, będziemy grzebać, mimo tych wszystkich trudności, które były, są i – nie mam złudzeń – będą.

 

„Łączka” to jedno z bardzo wielu miejsc, gdzie komuniści starali się zdeptać pamięć i ślad po naszych bohaterach. Gdzie obecnie Pana zespół prowadzi poszukiwania?

Wykonaliśmy prace w ponad pięćdziesięciu miejscach w Polsce i poza jej granicami. Warto przypomnieć chociażby te, które zrealizowaliśmy w styczniu tego roku w Batumi w Gruzji, gdzie ekshumowaliśmy szczątki około trzydziestu ofiar zbrodni stalinowskich. Działania, które realizowaliśmy w tym roku, to chociażby prace w Białymstoku, Lublinie czy w okolicach Żywca. Na terenie poligonu Brus w Łodzi poszukujemy szczątków legendarnego „Warszyca” i jego podkomendnych. A także kilkadziesiąt innych miejsc. I ostatni etap prac przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie, gdzie wierzymy, że nastąpi przełom.

 

Zbliża się 77. rocznica „obławy augustowskiej”, w której sowieckie NKWD zamordowało setki żołnierzy Armii Krajowej i cywilnych mieszkańców ziemi augustowskiej. Czy ma Pan nadzieję na odnalezienie ofiar tej zbrodni?

Myślę, że ofiar tej zbrodni było ponad siedemset. Naszym zdaniem, Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN, ofiary „obławy augustowskiej” zostały pogrzebane poza granicami Polski, na terenie Białorusi, zaraz za granicą, ale już na terenie obcego państwa. W Polsce tych ofiar nie było. Ci, którzy dokonywali mordu, mieli doskonałą wiedzę, że zachowanie takiej zbrodni w tajemnicy będzie niemożliwe. Ktoś słyszałby, dostrzegłby. Nie da się w maleńkiej przestrzeni ukryć szczątków siedmiuset ludzi i zachować tego w tajemnicy. Ale jest to możliwe w momencie, kiedy przewiezie się je zaraz za granicę. Jeszcze kilka lat temu typowaliśmy takie miejsca na terenie Białorusi i wydawało nam się, że jest jakaś mała szansa na to, że strona białoruska pozwoli nam na te poszukiwania. Obecnie jest to niemożliwe. Niczego przez najbliższe lata nie uzyskamy ani ze strony białoruskiej, ani ze strony rosyjskiej, właśnie z powodów politycznych. Co do tego nie mam żadnych złudzeń.

 

„Powracamy po swoich”…

Tak, to jest nasze hasło. Powracamy po swoich, powracamy po tych, którzy zginęli i zostali zamordowani na różnych terenach przez różnych okupantów. Powracamy po zamordowanych, zabitych Polaków. Powracamy na pole bitwy, żeby ich odnaleźć, żeby podjąć ich szczątki, żeby ich przebadać, zidentyfikować i ogłosić całej Polsce, że oto nasi kolejni bohaterowie powracają. Takie jest nasze zadanie. Zadanie na wiele pokoleń.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter