19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ten czas jest piękny

Ocena: 0
1464

To wspaniałe, że mamy okazję odnowić relację osobistą z Chrystusem i rodziną – mówią jedni, podczas gdy inni dopiero muszą się odnaleźć. Jak rodziny diecezji włocławskiej radzą sobie w codzienności, przygotowując się do Świąt Wielkanocnych?

fot. arch. Marcina Ziemniczaka

Co to będą za święta? Bez fizycznego uczestnictwa w liturgii Triduum Paschalnego? – padają trudne pytania. Niektórzy popadają w marazm, brakuje motywacji, by głęboko i aktywnie przeżyć ten czas. Inni przeciwnie.

– Chrystus zmartwychwstaje bez względu na nasze ograniczenia. To jest właśnie prawdziwe zaufanie! To wspaniałe, że mamy teraz okazję odnowić relację osobistą z Jezusem i rodziną – podkreśla Marcin Ziemniczak, lider zespołu Rock and Fire, z II Wspólnoty Neokatechumenalnej przy parafii św. Wojciecha w Koninie.

Codziennie z dziećmi odmawiają Różaniec wieczorem o godz. 20.30 i całą rodziną uczestniczą w Eucharystiach online. A mąż z żoną starają się codziennie rano odmawiać jutrznię, jeśli oczywiście młodsze dzieci pozwolą. Dzieci wiedzą, jaka jest sytuacja, i uczestniczą w transmisjach Mszy Świętej.

– Ten czas jest piękny, bo możemy być wszyscy razem. Świat się zatrzymał, a biegł gdzieś bez sensu. Starsze dzieci chodziły do szkoły i przedszkola, ja jeździłem do pracy. A teraz bardzo dużo czasu spędzamy ze sobą, musimy się siebie na nowo uczyć. Są to na pewno dobre chwile, kiedy można się dobrze przygotować na zmartwychwstanie Pana. Papież Franciszek mówił, że Pan jest obecny, ale wszystko zależy od tego, jak my się w tej sytuacji odnajdziemy. Musimy wybrać – to jest właśnie przygotowanie do Nocy Paschalnej, kiedy Chrystus będzie nas przeprowadzał ze śmierci do życia. On jest obecny bez względu na to, co myślimy i czujemy. Jest i czeka – mówi Marcin Ziemniczak.

 


DOCENIĆ WSPÓLNOTĘ

Państwu Kaczmarczykom z parafii św. Bartłomieja w Koninie trudno sobie wyobrazić tegoroczny Wielki Tydzień. Do tej pory uczestniczyli w każdym dniu liturgii Triduum Paschalnego w kościele. – Przeżywaliśmy je na spotkaniu Jezusa Chrystusa i naszej rodziny parafialnej. Teraz to będzie trudny czas, bo transmisja Mszy Świętej to nie to samo co fizyczne spotkanie Boga w świątyni – mówi Justyna Kaczmarczyk. Ale zapewnia, że będą się każdego dnia modlić w domu, w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego zasiądą do uroczystego śniadania i podzielą się jajkiem.

– Będziemy wspominać ubiegłoroczne Triduum i bardziej docenimy te chwile – dodaje Justyna, podkreślając, że pełna wyzwań rozłąka to dla nich okazja, by jeszcze bardziej docenić, jak wspólnota Kościoła jest potrzebna. – Ze zdwojoną siłą czujemy, jak ważny jest wzajemny uśmiech czy podanie ręki podczas Mszy Świętej, przeżywanie uroczystości albo obserwowanie, jak wyrasta z naszej wspólnoty powołanie kapłańskie. Teraz ks. Wiktor przyjeżdża do nas, by udzielać sakramentów.

Kaczmarczykowie cieszą się, że mają więcej czasu na rozmowę. Mobilizują dzieci do wyjścia na powietrze blisko przy domu, chociaż na chwilkę. Dzieci nie są przyzwyczajone do przebywania tak długo w domu. – Słyszymy nawet od piętnastolatka niespodziewane: „Zabierzcie mi komputer i gry, ja chcę iść do szkoły!” – uśmiecha się Justyna Kaczmarczyk. – Dbamy też o naszych rodziców, częściej do nich dzwonimy, mówimy, że mogą na nas liczyć, i zapewniamy, że wnuki mają się dobrze.

 


KOŚCIÓŁ W DOMU

Więcej czasu dla rodziny to dla państwa Bargielskich z parafii św. Józefa we Włocławku prawdziwe błogosławieństwo.

– Możemy bardziej być dla siebie. Więcej czasu poświęcamy na wspólną modlitwę z dziećmi, często wspólne lectio divina czy Drogę Krzyżową, a także na opowiadaniu najmłodszym, jak doświadczamy Boga w codzienności. Czujemy, że nasza rodzina się konsoliduje w naszym Kościele domowym, przy Jezusie i Maryi – mówi Jacek Bargielski. I w relacji małżeńskiej wreszcie jest czas na oczyszczenie i podjęcie zaniedbanych spraw.

Małżonkowie cieszą się też z możliwości udziału w Eucharystii każdego dnia. Czują, jak uzdrawia ich fizycznie, ale też oświeca intelekt i leczy emocje. – Niestety, boli nas, że w odbiorze społecznym, jak mamy wrażenie, generalnie ta świadomość zdaje się wręcz zanikać – przyznaje włocławianin.

Rodzina nie ustaje również w ewangelizacji. Ma stały kontakt ze wspólnotą Odnowy w Duchu Świętym, której jest członkiem, korzysta w tym celu z mediów społecznościowych. – Staramy się także duchowo wspomagać naszych kapłanów w tym trudnym dla nich czasie – podkreśla Jacek Bargielski. Triduum Paschalne zamierza spędzić podobnie. Bez wizyt u rodziców, a za to na żarliwej modlitwie i ciesząc się rodziną.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1, 16. 18-21. 24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter