18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Soli Deo od trzydziestu lat

Ocena: 4.9
4433

Trzy dekady temu postanowili wyjść poza mury kościoła. ASK Soli Deo dba, by katolików było widać na warszawskich uczelniach.

fot. arch. Soli Deo

– Początek tej inicjatywie dała pielgrzymka Jana Pawła II do Polski w 1987 r. – podkreśla Paweł Łatacz, jeden z założycieli Akademickiego Stowarzyszenia Katolickiego Soli Deo, wówczas student Wydziału Mechanicznego Technologicznego na Politechnice Warszawskiej. – Grupa studentów PW miała wspierać pracę Kościelnej „Służby Porządkowej” Totus Tuus. Wtedy poczuliśmy potrzebę zrobienia razem czegoś więcej.

– Chcieliśmy pokazać, że wartości, w które wierzymy, są piękne – mówi Wojciech Tymiński, na początku lat 90. przewodniczący koła terenowego Soli Deo na UW, wtedy student na Wydziale Geografii.

– Naród odradzał się we własnym państwie i to było dla nas ważne. Część z nas była związana z ruchem Rodzina Rodzin – wspomina Robert Wyszyński, jeden z pierwszych wiceprezesów Soli Deo, wówczas student socjologii na UW, potem wykładowca akademicki. – Włączyliśmy się w nurt sympozjów „Ojcowizna”, inspirowanych nauczaniem Prymasa Tysiąclecia. Stąd zaczerpnięta została nazwa stowarzyszenia, nawiązującą do zawołania kard. Wyszyńskiego Soli Deo per Mariam („Jedynemu Bogu przez Maryję”) – dopowiada Paweł Łatacz.

 

Dwie drogi

– Ustawa o stowarzyszeniach z 1988 r. dała szereg możliwości formalno-prawnych. Na tej bazie zaczęliśmy „knuć”. Czerpaliśmy inspiracje z przedwojennego Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej – wspomina Paweł Łatacz.

Bardzo szybko okazało się, że wizje reaktywacji SKMA są dwie. Według jednej nowe stowarzyszenie miało działać przy kościołach, bardziej na kształt duszpasterstwa akademickiego. Według drugiej środowisko Soli Deo chciało funkcjonować bezpośrednio na uczelniach, w łączności z Kościołem. Ostatecznie nie weszło w skład SKMA.

– Zaczęliśmy pisać pierwsze deklaracje ideowe, ale nikt z nas nie miał w tym doświadczenia. Spotkaliśmy się w tej sprawie z mecenasem Janem Olszewskim, który nam wtedy pomógł, statut pokreślił i zmienił. Tak powstał dokument rejestracyjny – opowiada Paweł Łatacz.

Spotkanie założycielskie odbyło się 28 lutego 1989 r. Opiekę nad nową organizacją objął ks. prałat Józef Maj, duszpasterz akademicki, wówczas już proboszcz kościoła św. Katarzyny na Służewie, do dziś honorowy kapelan Soli Deo.

Początkowo działały cztery koła: na Politechnice Warszawskiej, Uniwersytecie Warszawskim, Akademii Medycznej (dziś WUM) i w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Wkrótce dołączyły jeszcze Szkoła Główna Planowania i Statystyki (dziś SGH) i Akademia Teologii Katolickiej (dziś UKSW). Działa jeszcze koło na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu.

Jednym z pierwszych projektów były Prawicowe Piątki. – Naszym celem było zaznajomienie ludzi z historią Polski, katolicką nauką społeczną, zagrożeniami duchowymi, a także ideami, które kształtowały się po prawej stronie sceny politycznej. Oprócz naukowców i specjalistów w swoich dziedzinach przychodzili do nas też politycy, np. Wiesław Chrzanowski, Andrzej Stelmachowski, Marek Jurek czy Ryszard Czarnecki. Jarosław Kaczyński sam nie przyszedł, polecił wtedy Ludwika Dorna. Był nawet Janusz Korwin-Mikke, który wśród studentów zawsze wywoływał wielkie dyskusje – wymienia Wojciech Tymiński. – Pamiętam wykład w 1994 r. o zagrożeniach demograficznych. Już wtedy dyrektor z GUS ostrzegała, że za parę lat przyrost naturalny będzie w Polsce ujemny i stanie się to dużym problemem. Nie chcieliśmy wierzyć.

Co roku 28 maja, w rocznicę śmierci prymasa Wyszyńskiego współorganizowali uroczystości pod pomnikiem swojego patrona. Dzień ten został ustanowiony Świętem Soli Deo.

– Bardzo silny był też wtedy wśród nas ruch antyaborcyjny. Przygotowywaliśmy ulotki, specjalnie kupiliśmy kserograf. Robiliśmy też plakaty i rozwieszaliśmy po mieście – wspomina Robert Wyszyński.

 

Patenty i nowinki

– Dzielenie się radością i miłością, które płyną z Ewangelii, to nasza główna misja – mówi Piotr Ziemiecki, student V roku prawa na UW, obecny prezes Soli Deo.

Do stowarzyszenia należy dziś około 140 osób. To studenci lub doktoranci przed ukończeniem 26. roku życia. Formują się i integrują podczas Reflektorów – cotygodniowych spotkań przy kościele Świętego Krzyża. – Różnimy się w sposobach przeżywania wiary. Miejsce u nas znajdą i tradycjonaliści, i osoby z oazy czy neokatechumenatu – mówi prezes.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka dziennikarstwa, etnologii i teologii. Od 2012 roku związana z tygodnikiem „Idziemy”. Należy do Wspólnoty Sant’Egidio.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter