Ciut cywilizacji
– Wigierski Park Narodowy powstał w 1989 r., a wcześniej było tu dużo ośrodków wczasowych, które zlikwidowano. Do dziś jednak podczas spaceru dzikim brzegiem jeziora można się potknąć o betonowe schodki. Dobrze, że to się wtedy udało, dziś pewnie ochrona przyrody kosztem deweloperki nie byłaby możliwa na taką skalę – ocenia Mariusz Glubowski.
Od cywilizacji jednak i tu nie uciekniemy, ale jej przejawy także są warte zobaczenia. To przede wszystkim śluzy na Kanale Augustowskim. Poziom wód reguluje 18 śluz, 14 z nich znajduje się w granicach Polski. Przy ich budowie pracowało 7 tys. robotników dziennie. Roboty wykonywano ręcznie, a prace na każdej śluzie trwały góra dwa lata.
Puszczą Augustowską „podzieliły się” dwa zakony: wigierscy kameduli i sejneńscy dominikanie. Świadczące o ich potędze zabytkowe zespoły klasztorne zachowały się do dziś. Bazylika Nawiedzenia NMP w Sejnach i przylegający do niej klasztor to jeden z najcenniejszych skarbów architektonicznych Suwalszczyzny. Klasztor – dzięki masywnym murom zwieńczonym w narożnikach basztami – przypomina zamek. Z kolei na ofiarowanym w 1667 r. przez króla Jana Kazimierza półwyspie oraz części puszczy nad jeziorem inni mnisi z energią przystąpili do prac, stając się podobno najbogatszym w owym czasie zakonem w kraju. Mowa o wigierskich kamedułach. Niestety, w XVIII w. władze pruskie skonfiskowały ich dobra, a cegły sprzedawano na kamienice budowane w Suwałkach (do miasta także warto zajrzeć, bo centrum ostatnio wypiękniało). Klasztor ucierpiał też w czasie obu wojen. Odbudowany – na wysokim wzgórzu prezentuje się okazale, choć, jak twierdzi Mariusz Glubowski, po eleganckim remoncie zabytkowej części zeszpecono ją niepasującymi do reszty schodami. Miło jest pospacerować pośród położonych na dwóch tarasach 18 eremów – czyli domków mnichów.
Papieskim szlakiem
Przystankiem obowiązkowym podczas wędrówki po Puszczy Augustowskiej jest Studzieniczna. Nad jeziorem o tej samej nazwie leży sanktuarium maryjne, które w 1999 r. odwiedził Jan Paweł II. Trzeba zajrzeć do drewnianego kościółka, który w 1847 r. ufundował chłop z Pawłówki. Ścieżką po grobli dochodzi się do Grądzika z kaplicą Najświętszej Marii Panny, w której znajduje się cudowny obraz Matki Bożej Studzienicznej. Koło kapliczki stoi studzienka z uzdrawiającą ponoć wodą, a nieopodal – z trzcin – „wychodzi” sam Jan Paweł II uwieczniony na pomniku.
Oddychać głęboko, mieć oczy szeroko otwarte na otaczające cuda natury i chłonąć je całym sobą – oto przepis na niezapomniany wypoczynek w Puszczy Augustowskiej!
Korzystałam z przewodnika „Polska na weekend”, wyd. Pascal, Bielsko-Biała 2005.
Jadąc z Augustowa na pn.-wsch., warto zobaczyć:
– Studzieniczna (7 km drogą nr 16 z Augustowa w kierunku Sejn)
– Rezerwat Tobolinka (Przewięź, czerwony szlak wzdłuż płd. brzegu jeziora Pomorze)
– Śluza na Kanale Augustowskim (Augustów, ul. 29 Listopada)
– Klasztor kamedułów w Wigrach
– Góra Cisowa (blisko szosy we wsi Gulbieniszki, droga nr 655)
– Jezioro Hańcza
Monika Odrobińska |