Scrabble - jedna z najpopularniejszych gier słownych na świecie. Każdy może się nią cieszyć bez względy na wiek czy wykształcenie.
fot. pixabay.com– Liczy się w niej znajomość słownictwa, umiejętność przewidywania i liczenia, dlatego wśród zwycięzców turniejów przeważają "umysły ścisłe" – mówił Kamil Górka wiceprezes Polskiej Federacji Scrabble.
W Nowohuckim Centrum Kultury w sobotę i w niedzielę rozgrywane są Mistrzostwa Krakowa w Scrabble, należące do prestiżowego cyklu Grand Prix. Na turniej przyjechało 77 osób, w tym najlepsi zawodnicy z całego kraju. Rocznie w Polsce rozgrywanych jest ok. 30-40 takich turniejów.
– Scrabble to gra dla każdego. Na naszych turniejach grają zawodnicy mający od lat kilku do ponad 80" – mówił PAP Kamil Górka. "Żeby grać dobrze, trzeba znać język polski, ale ci, którzy chcą wygrywać turnieje muszą dodatkowo się uczyć i trenować – najlepiej w praktyce, właśnie na zawodach" – dodał.
Skoro scrabble to zabawa w układanie słów, mogłoby się wydawać, że prym podczas turniejów wiodą humaniści. Przeczą temu jednak wyniki rywalizacji. – Najlepsze są osoby z umysłami ścisłymi. Trzeba szybko analizować sytuację, liczyć punkty, przewidywać, jakie litery może mieć przeciwnik. W porównaniu np. z szachami nie ma się pełnej wiedzy, co może zrobić przeciwnik, bo w scrabble jest element losowy – podkreślił Górka.
Liderem rankingu prowadzonego przez Polską Federację Scrabble i aktualnym Mistrzem Polski jest Bartosz Morawski z Wrocławia, z wykształcenia ekonomista, na co dzień zajmujący się zawodowo finansami. – Im bogatszy zasób słów, tym lepiej. Ale patrząc na listę rankingową sukcesy osiągają osoby z umysłami ścisłymi. Chodzi o zdolność znajdowania nowych wyrazów i wybiegania myślami kilka ruchów do przodu – mówił Morawski, który sam gra profesjonalnie od 15 lat i jak mówi traktuje rozgrywkę jak zagadkę. – – Moi zadaniem jest wygrać, co zrobić, żeby to osiągnąć? – dodał.
W scrabble nie można układać wyrazów będących nazwami własnymi, ale wiele z nich jest także rzeczownikami pospolitymi, oznaczającymi np. tkaniny, rośliny czy zwierzęta albo jest słowami – symbolami. Rozstrzygający w przypadku wątpliwości jest "Oficjalny Słownik Polskiego Scrabblisty" zawierający ok. 2,5 mln słów mających do 15 liter. – Wynika to z faktu, że w słowniku zapisane są słowa razem z odmianami przez przypadki, tryby, czasy, osoby. Gracze z innych krajów np. Wielkiej Brytanii dziwią się, że mamy aż tyle wyrazów, ale choćby samo słowo biegać – uwzględniając wszelkie możliwe prefiksy, odmianę, zwroty – ma 1,7 tys. wersji – mówił Bartosz Morawski. – To, że zna się jakieś słowo nie znaczy, że się je znajdzie później na planszy. Można mieć gorszy lub lepszy dzień. Początkujący szukają zazwyczaj słów w mianowniku, ja automatycznie wyszukuję odmiany, ale to jest kwestia wprawy – dodał.
Element losowy w scrabble sprawia, że w pojedynczej grze z mistrzem może wygrać nawet debiutant, jeśli wylosuje dobre litery. To zachęta dla nowicjuszy. Gracze podkreślają, że scrabble to także gra psychologiczna. – Ta gra uczy przegrywania i tego, że nie można się poddawać. Z jednej strony rozwija kompetencje językowe, z drugiej umiejętności matematyczne – mówił Górka. Dodał, że scrabbliści to jedna wielka rodzina, a turnieje to okazja do spotkania.
Do Polski scrabble zawitało w 1986 r., gdy w popularnym młodzieżowym magazynie "Razem" opublikowany został pierwszy zestaw reguł dostosowany do języka polskiego i papierowa plansza do wycięcia. Początkowo gracze korzystali z zestawów robionych w domu, w 1993 r. na rynku pojawiła pierwsza profesjonalna polskojęzyczna wersja gry i w tym samym roku rozegrano pierwsze Mistrzostwa Polski.
W maju 1997 r. powstała Polska Federacja Scrabble (PSF), która koordynuje organizację 20–30 turniejów rocznie. Skupia ok. 600 aktywnych graczy. Na czele rankingu prowadzonego przez Federację są obecnie: Bartosz Morawski, Michał Alabrudziński i Kazimierz Merklejn.