29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Rodzina reaktywacja

Ocena: 0
2102

Cykl reportaży „Szczęśliwa rodzina. Historia pisana życiem” w Radiu Warszawa był unikatową narracją o małżeństwie i rodzinie, w której głos zabrali małżonkowie. Historie złożyły się na jedną poruszającą opowieść o miłości.

fot. archiwum Krzysztofa Wojtaka i Magdaleny Kowalewskiej-Wojtak

Łącznie powstało trzydzieści reportaży radiowych, zrealizowanych przez red. Ewę Pietrzak i red. Weronikę Ostrowską, która była też autorką scenariusza. Audycje były emitowane w każdą sobotę i niedzielę od 18 września do 26 grudnia 2021 r. Dodatkowo w trakcie programu istniała możliwość skorzystania z poradnictwa rodzinnego. Na telefony czekali doradcy z wieloletnim doświadczeniem. Małżeństwa opowiadały o trudnościach, a także radościach dnia codziennego, na każdym etapie życia.

– Nie potrafię się z nimi rozstać, przeżywałam każde spotkanie i nie mogłam się go doczekać – mówi red. Ewa Pietrzak. – Wiem, że w czasie realizacji wartościowych przedsięwzięć „ktoś” utrudnia pracę, więc zaczęłam nagrywać rozmowy na dwa różne sprzęty. Pytałam na przykład, czy mogę odwiedzić małżeństwo z trzymiesięcznym synkiem. Nie wiedziałam, jak ludzie zareagują na obecność dziennikarki w czasie pandemii, czy nie przekraczam jakiejś granicy. Rodziny otworzyły przede mną swoje mieszkania, kiedy przekraczałam próg, czułam dosłownie nazaretańską serdeczność i gościnność, wiedziałam, że jestem w domu modlitwy i pokoju. Podczas kolejnych nagrań do reportaży zakosztowałam wiele dobroci. Spotkaniami z takimi ludźmi można się duchowo nakarmić – komentuje red. Pietrzak.

 


OCZYSZCZAJĄCE DOŚWIADCZENIE

Bohaterowie jednej z audycji Marcin i Elżbieta Gandziarscy są piętnaście lat po ślubie. Obecnie są rodzicami czterech synów: Maksymiliana, Ignacego, Nikodema, Gabriela. W trakcie przygotowań do małżeństwa najważniejszy był kilkunastotygodniowy kurs przedmałżeński prowadzony przez Wiesława i Magdalenę Grabowskich, nazywany przez samych prowadzących „antymałżeńskim”. Elżbieta zwraca uwagę, że osoby organizujące szkolenie doprowadziły do trudnych rozmów w kluczowych kwestiach, które wywoływały łzy. Narastające napięcie zakończyło się oddaniem pierścionka zaręczynowego. Była pewna, że kontynuacja związku nie ma sensu.

Konflikt dotyczył kilku tematów, w tym organizacji wesela. Elżbieta chciała przyjęcia weselnego na dwieście osób, a narzeczony – niewielkiego wydarzenia i zagospodarowania zaoszczędzonej kwoty na wspólne mieszkanie. Oboje przyznają, że większość rozmów rozpoczynała się od słów: Ty mnie nie rozumiesz. Najistotniejsza dla przetrwania związku okazała się decyzja, aby nie rezygnować z kursu przedmałżeńskiego. Dzięki temu rozwiązali szereg testów i ćwiczeń – poznali siebie, własne temperamenty oraz typy osobowości. 

Elżbieta i Marcin wspominają, że było to dla nich oczyszczające doświadczenie. Odarli się z górnolotnych wyobrażeń o idealnym mężu i żonie. Przeszli bolesną lekcję nauki komunikowania, która zakończyła się szczęśliwie. Elżbieta mówi, że to był proces, w którym powoli dojrzewała do zmiany decyzji. Uświadomiła sobie, że bardziej zależy jej na tym konkretnym mężczyźnie niż na trwaniu przy swoim. W tym samym czasie przyszedł do niej z kwiatami skruszony Marcin, powiedział, że zgadza się na wielkie wesele. Oboje byli w stanie zrezygnować z własnych racji, aby mieć relacje, i tak ich historia pisana życiem trwa już piętnaście lat…

 


IDZIE NOWE

Krzysztof Wojtak i Magdalena Kowalewska-Wojtak mają ponad dwuletni staż małżeński i maleńkiego synka Franciszka. Opowiadają, że brali udział w zajęciach szkoły rodzenia on-line przez pięć tygodni. – Głowy nam pękały od przeróżnych informacji, ale dzięki szkole zdobyliśmy wiele wiedzy praktycznej – wyjaśnia Magdalena. Krzysztof przyznaje, że żona jest sumienną osobą, która wcześniej wynotowywała i zapisywała wszystkie rzeczy, których będą potrzebowali po narodzinach Frania. – Przed porodem nie było tygodnia, aby nie przychodziły pocztą drobiazgi dla naszego maluszka w drodze. Wykonaliśmy malowanie, odświeżyliśmy mieszkanie oraz przemeblowaliśmy sypialnię, aby zmieściło się łóżeczko – wymienia Krzysztof. Początkowo, po odejściu wód płodowych, żaden ze szpitali nie chciał przyjąć Magdaleny. Dziś wspominają, że czuli się jak Święta Rodzina. Ale nie był to koniec komplikacji.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter