Kolorowe, pachnące kwiaty, rośliny drapieżne i owoce cytrusowe, okazy z dalekiej Japonii i USA. To wszystko można obejrzeć w Ogrodzie Botanicznym PAN w Powsinie.
Fot. ks. Henryk Zieliński/ IdziemyNa łące wśród kwiatów rozkładają kocyki mamy z dziećmi. Tu nie ma tabliczek z napisem „Nie deptać trawników”, można sobie nawet urządzić piknik. – Wszechobecna zieleń uspokaja, cieszy oczy. Są tu rośliny nie tylko dla koneserów, każdy znajdzie dla siebie coś ciekawego – mówi mgr inż. Marta Kamińska z Działu Edukacji Ogrodu Botanicznego PAN.
Rośliny są podzielone na kolekcje: m.in. roślin drzewiastych, roślin tropikalnych i subtropikalnych, warzywnych, sadowniczych czy leczniczych. Kolekcja roślin drzewiastych (Arboretum) zajmuje ok. sześciu hektarów. Należą do niej np. pięknie kwitnące magnolie, tulipanowce, różaneczniki i azalie, a także ciekawe odmiany drzew iglastych. – Serdecznie zapraszamy do spaceru po Arboretum wśród roślin z kilku kontynentów – zachęca mgr inż. Agnieszka Kościelak, kurator kolekcji. – Warto zobaczyć oryginalne kwiaty przypominające tulipany na drzewie tulipanowca amerykańskiego. W czerwcu jest jeszcze okazja podziwiać późnokwitnące odmiany różaneczników zimozielonych. Jedną z ciekawszych odmian jest „America”, o kwiatach ciemnoczerwonych. Interesującym okazem jest mamutowiec olbrzymi, reprezentant rośliny iglastej należącej do najwyższych drzew świata, oraz sosna oścista, której egzemplarze w ojczyźnie – w Stanach Zjednoczonych – mają po 4600 lat!
Kolekcja flory Polski prezentuje rośliny występujące w różnych częściach kraju: na wybrzeżu Bałtyku, na nizinach i w górach: Beskidach, Sudetach, Tatrach, Pieninach i Bieszczadach. Jest też ekspozycja roślin źródliskowych, do której należy m.in. niezwykła paproć: długosz królewski.
– To właśnie z nim wiąże się legenda o kwiecie paproci poszukiwanym w noc świętojańską – zwraca uwagę mgr inż. Jolanta Podlasiak, kurator kolekcji flory Polski. W czerwcu ładnie kwitnie parzydło leśne (naturalnie rośnie w górskich lasach, na cienistych zboczach) oraz goździk skupiony (występuje na bieszczadzkich połoninach). – Z kolei na rabacie kserotermicznej możemy podziwiać kwitnące trzy gatunki lnu: len włochaty, austriacki i złocisty, oraz występujący licznie przetacznik zwodny o kłosowatych, niebieskich kwiatostanach.
Niezwykłym miejscem jest oranżeria, w której przez cały rok zwiedzający oglądają rośliny tropikalne, np. kamelie, figowce, cytrusy, a także paprocie drzewiaste – rośliny starsze niż dinozaury! Najwięcej emocji budzą rośliny owadożerne, jak tłustosz, kapturnica, dzbanecznik, na których widać jeszcze przyklejone owady. – Wewnątrz ich liści znajduje się wabiąca substancja. Owad przylatuje i zlizuje ją, a ponieważ ścianki liścia są śliskie, owad wpada do jego wnętrza. Na dole jest substancja, dzięki której roślina trawi owada – tłumaczy Marta Kamińska. Dzieci odwiedzające ogród zawsze zadają to samo pytanie: „Co się stanie, jeśli włożymy palec?”. Odpowiedź uspokaja: nic się nie stanie, bo nasz palec jest dla tej rośliny zbyt duży i ma inną strukturę niż ciało owada.
Ogród Botaniczny PAN działa od 1974 r. jako samodzielna placówka naukowa, a w 1990 r. został otwarty dla zwiedzających. Na powierzchni prawie 30 hektarów udostępnianych zwiedzającym znajduje się kilka tysięcy odmian roślin. Jednym z celów działania ogrodu jest zapobieganie wyginięciu gatunków zagrożonych, do czego służy m.in. Bank Nasion. Specjalnie wcześniej przygotowane nasiona są zamrażane lub zabezpieczane w ciekłym azocie, który umożliwia ich długoletnie przechowywanie.
Do ogrodu prawie codziennie przyjeżdżają ze szkół dzieci i młodzież, by brać udział w zajęciach prowadzonych przez Centrum Edukacji Przyrodniczo-Ekologicznej. Największą popularnością cieszą się tematy: „Drzewa w naszym otoczeniu”, „Co się kryje w kropli wody” i „Niezwykły świat roślin owadożernych”. – Podczas warsztatów dzieci mogą nauczyć się wykonywać preparaty mikroskopowe, a nawet obejrzeć prawdziwe polowanie... Bo badając próbkę wody pod mikroskopem zobaczymy, jak mikroorganizmy drapieżne pływają za roślinożercami, gonią je i zjadają – opowiada Marta Kamińska. Oferta Centrum Edukacji jest ciekawa także poza sezonem letnim.