Chciałbym zatrzymać się przy temacie przewodnictwa - szeroko rozumianego: duchowego, społecznego, ale przede wszystkim przewodnictwa rozumianego jako spójna i przewidywalna dla samej siebie tożsamość każdego z nas - która jest jednym z kryteriów zdrowia psychicznego.
Na świecie promuje się postawę indywidualistyczną, którą utożsamia się z silnym ego (ego jako kategoria psychiczna - nie ma tu konotacji pejoratywnej). Odnosi się ona do niezależnej i autonomicznej jednostki, kierującej się tylko własnym zdaniem i nie zważającej na innych. Do takich postaci - które jakoby doszły do sukcesu dzięki samej sobie - należał m.in. Steve Jobs.
Byłoby to jednak daleko idące uproszczenie obrazu wspomnianej już spójnej tożsamości. Nie uwzględniałaby bowiem innych aspektów ludzkiej egzystencji, jak zdolności do rozumienia siebie, swoich emocji, uczuć, pragnień oraz ciała i traktowania tych aspektów jako jedności.
Na obraz samego siebie ponadto składa się umiejętność odróżniania siebie od innych i świata, kierowania się swoimi potrzebami (nie pragnieniami), a także dążenie do odkrycia swojego indywidualnego powołania i podążanie za nim. To wszystko jednak nie wyczerpuje możliwości interpretacji tego, kim w swej istocie jest człowiek.
Bycie przewodnikiem wymaga opanowania chaosu. O potrzebie ram (egzystencjalnych, religijnych, kulturowych) mówi głośno kanadyjski psycholog Jordan Peterson. Świat jawi się nam jako niebezpieczny i nieprzewidywalny. Jednak, co gorsze, sami dla siebie stanowimy znak zapytania: nie wiemy, dokąd zmierzamy, co chcemy osiągnąć, kierujemy się wmówionymi nam ideologiami i pseudoracjami. W ten sposób tracimy autonomiczną wizję samego siebie lub nigdy jej nie odnajdujemy.
Profesor filozofii Wojciech Chudy (zm. w 2007 r.) mawiał, że istnieje prawda człowieka i prawda o człowieku. Ta druga to podstawowe reguły życia: każdy z nas się rodzi i umiera, każdy z nas pełni określone role itp. Ta pierwsza prawda jest naszą indywidualną drogą, powołaniem, czymś charakterystycznym tylko dla danej osoby.
Prawda człowieka to pewne ramy, które próbujemy odkryć: odnaleźć swoją tożsamość, czyli niepowtarzalną twarz. Jest to nasza siła, która gwarantuje nam nie tylko zdrowie psychiczne, lecz coś o wiele bardziej większego: życiowe spełnienie.