Sytuacja najmłodszych w czasie wojny wywołanej rosyjskim najazdem na Ukrainę niesie ze sobą liczne wyzwania.

Na te wyzwania wskazuje Serhiy Chernishuk, dyrektor medyczny szpitala pediatrycznego Ohmatdyt w Kijowie. Ból z powodu utraty lub zranienia bliskich, fizyczne cierpienia, traumy na psychice stanowią tylko część codziennych doświadczeń. Ponadto są jeszcze porwania dzieci z terytoriów okupowanych w głąb Rosji. Mężczyzna wyznaje, że jego zdaniem Watykan i papież mogą tutaj sporo pomóc.
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego Ukrainiec zauważa, że z racji wyjazdu wielu dzieci wraz z matkami z jego ojczyzny liczba niepełnoletnich pacjentów w całym kraju zmalała. Ale placówka w Kijowie, jako największy taki szpital u naszych wschodnich sąsiadów, odnotowała nawet wzrost przeprowadzanych operacji w związku z pełnoskalową wojną o ok. 40-45 proc.
Poza leczeniem urazów, chorób, w tym raka, potrzeba też zawsze również innego rodzaju wsparcia
– zaznacza Serhiy Chernishuk.
Taka kompleksowa opieka nad dziećmi jest też ważna, aby sam naród wyszedł cało z tej sytuacji. Dyrektor medyczny kijowskiej placówki wskazuje bowiem, iż najeźdźca przychodzi wszystko zniszczyć.
Stąd Ukraina, stojąca na pierwszej linii obrony, potrzebuje teraz wszelkiego wsparcia
– podkreśla mężczyzna.