19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Przestańcie nas straszyć

Ocena: 0
2565

To z ignorancji – w każdej dziedzinie – biorą się największe strachy

Wszyscy nas straszą: sfery brukselskie kontrolami i karami za różne wyimaginowane braki, totalna opozycją wizją upadku, sfery rządowe pełzającą rekonstrukcją, sfery belwederskie brakiem kontaktu z rządem, handlowcy perspektywą zamkniętych sklepów, banki długami, a starsi młodszych upadkiem wszystkiego. Wiadomo, że na dłuższa metę człowiek w strachu żyć nie może, więc jakoś musimy sobie radzić.

Co jednak robić, kiedy straszą nas bardzo konkretnie i indywidualnie? Rzecz dzieje się w podwarszawskiej Zielonce: młoda mama idzie z dzieckiem do lekarza: mały ma kaszel i lekką temperaturę, więc lepiej go osłuchać. Dziecko jest żywe, mimo przeziębienia ciekawe świata, a gabinet lekarski to przestrzeń interesująca: tu można zajrzeć, tam wsadzić głowę, tamto chwycić do ręki. Biedna mama spięta, co dziecko wyczuwa i tym bardziej się nie poddaje napominaniom. Wzięte w żelazny uścisk maminej ręki jak nie wrzaśnie! Jak tylko uparty dwulatek potrafi! Na co pan doktor rzuca lekkim tonem: „Ojej, a może to autyzm poszczepienny?!”.

Młoda mama doznaje wstrząsu, wychodzi z gabinetu i dzwoni z płaczem do męża. Chociaż – niby – wie, że całe te internetowe histerie o autyzmach poszczepiennych to bzdury, to jednak uwaga lekarza robi swoje. Bo jak się bronić przed taką przemocą?

Jakim prawem lekarz – nazwisko i adres znane redakcji – rozsiewa niesprawdzone wieści, żeby nie powiedzieć: plotki? Jakim prawem straszy młodą mamę? Co można zrobić, żeby nie straszył kolejnych?
Inna lekarka osłuchała dwulatka, przepisała syrop na kaszel i wysłuchała historii o nieznanym koledze. Po czym uspokoiła młodych rodziców i zaproponowała im, by napisali skargę do Izby Lekarskiej. Pękła bariera fałszywej solidarności!

Bo może lekarze też mają dość tego straszenia, o czym świadczy opisywana dziś na naszych łamach konferencja „szczepionkowa”. Oparta na niewiedzy plotka, która krąży już od kilku lat, zrobiła przecież swoje. Ale najgorsza jest inna choroba: niewiedza, niechęć do rzetelnego zgłębienia faktów, wiara w nagłe i niespodziewane – a niepotwierdzone – badania, wiara w szarlatanów, w zabobony, w „czerwone tasiemki” i inne przesądy. To z ignorancji – w każdej dziedzinie – biorą się największe strachy. Z tym, że w sprawach życia i zdrowia mają one znaczenie nieporównywalne z niczym innym.

Kiedy byłam młodą dziennikarką, wybitni popularyzatorzy nauki – a nigdy nie była to łatwa dziedzina – ostrzegali, że pole działalności popularyzatorskiej wyznaczają dwie granice: nie wolno straszyć i nie wolno budować fałszywej nadziei. Pisać, że już oto jest cudowny lek na nieuleczalną chorobę albo że szczepionka niesie tragiczne w skutkach zagrożenie. Sprawdzać, sprawdzać i jeszcze raz sprawdzać!

Owszem, nie było wtedy internetu. Czy to nas jednak zwalnia z odpowiedzialności? Żyjemy w chrześcijańskim wciąż świecie, w którym przesłanie jest jasne: nie bój się, nie lękaj się – Bóg sam wystarczy. Ale Bóg przecież posługuje się nami.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz i publicystka, współautorka m.in. "Poradnika dla dziennikarzy i wydawców gazet lokalnych" oraz " Podstaw warsztatu dziennikarskiego", prowadzi zajęcia na Wydziale Dziennikarstwa UW, współtwórca i była, wieloletnia sekretarz redakcji tygodnika "Idziemy".

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter