Poznańska Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” wysłała do Kosowa ważący półtorej tony transport z pomocą, na który składają się przybory szkolne zebrane w ramach Akcji „Zaczarowany Ołówek”.
2016-03-10 17:47 bt / Poznań (KAI), sgTo już dziesiąty transport pomocowy wysłany przez tę fundację do Kosowa w ciągu minionych pięciu lat.
Jak przypomina Justyna Janiec-Palczewska, wiceprezes zarządu „Redemptoris Missio”, z prośbą o pomoc do fundacji zgłosili się pięć lat temu polscy żołnierze pełniący na Bałkanach misję o charakterze stabilizacyjnym. – Żołnierze patrolując tereny przygraniczne rozmawiają z liderami poszczególnych wiosek. Odwiedzają też szkoły i poszczególne rodziny, stąd widzą, że wielu mieszkańców tego kraju, który boryka się z problemami ekonomicznymi, żyje w skrajnym ubóstwie − opowiada Janiec-Palczewska.
W sumie do tej pory Fundacja wysłała do Kosowa kilkanaście tony pomocy. Była to głównie odzież i przybory szkolne, ale także materiały medyczne dla tamtejszych szpitali oraz kołdry i koce dla poszkodowanych w powodzi, która nawiedziła Kosowo w maju 2014 r.
W pakowaniu dziesiątego transportu do Kosowa pomogli wolontariuszom fundacji uczniowie Zespołu Szkół Rolniczych w Środzie Wielkopolskiej, którzy również włączyli się w Akcję „Zaczarowany Ołówek”. Bezpłatny transport pomocy zapewnia z kolei XIV Wojskowy Oddział Gospodarczy. Samochód wojskowy przewiózł już dary z Poznania do Bydgoszczy, a stamtąd po ocleniu 14 marca wyruszą one konwojem do Kosowa.
Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” powstała w Poznaniu w 1992 r. Powołano ją w celu stworzenia profesjonalnego zaplecza dla polskich misjonarzy prowadzących działalność medyczną wśród chorych w najuboższych krajach świata. Fundacja organizuje rozmaite akcje pomocowe: „Ołówek dla Afryki”, „Opatrunek na Ratunek”, „Puszka dla Maluszka” czy „Pomoc dla dzieci z Afganistanu”. Wysyła też do pracy na misjach polskich lekarzy i pielęgniarki.