Powstrzymujmy ich krzywdę!

Każdego dnia są udostępniane w sieci obrazy przedstawiające seksualne wykorzystywanie dzieci. W ciągu godziny każdy taki plik może być skopiowany tysiące razy, a ofiary przestępców-pedofilów żyją ze świadomością, że zdjęcia i filmy, które są świadectwem ich krzywdy, krążą po internecie, mogą być oglądane na całym świecie i nigdy nie zniknąć – przypomina spot kampanii skierowanej przeciw pedofilii w sieci.

Koordynatorem kampanii jest zespół Dyżurnet.pl – działający od 2005 r. w ramach podlegającego ministerstwu cyfryzacji instytutu NASK (Naukowa Akademicka Sieć Komputerowa). To jedyny w Polsce zespół przyjmujący zgłoszenia internautów o publikowanych w sieci treściach zabronionych prawem, głównie pedofilskich. Przed 11 laty do Dyżurnetu zgłaszano ok. 40 przypadków cyberpedofilii miesięcznie; obecnie zgłoszeń jest ponad tysiąc. Jednak o tym, że na problem seksualnego wykorzystywania dzieci trzeba wciąż Polaków uwrażliwiać, świadczą badania przeprowadzone przed miesiącem na szerokiej grupie internautów w wieku 18-65 lat.

Mimo że 35 proc. ankietowanych zetknęło się w sieci z treściami pedofilskimi, a 90 proc. uważa cyberpedofilię za realny problem, to tylko 13 proc. deklaruje, że w przypadku natrafienia na takie treści zawsze reaguje. I jedynie 2 proc. Polaków wie, gdzie takie przypadki zgłaszać.

– Mamy wiec problem nie tylko w sferze świadomości, ale i w sferze woli, podejmowania działań – mówi Marcin Bochenek z NASK.

Wystarczy zgłosić stronę

Kampania ma obudzić wrażliwość na przypadki pedofilii w sieci i przekonać o konieczności reagowania na nie. Ale jej głównym celem jest informacja, jak reagować.

Nie jest to nic trudnego – przekonuje odpowiedzialna za Dyżurnet.pl Martyna Różycka. – Na www.dyżurnet.pl znajduje się prosty formularz. Jedyne, co trzeba zrobić, to wypełnić kilka rubryk, w tym podać adres strony, którą uważamy za choćby podejrzaną, zatikowanie „Tak, dotyczy to tego rodzaju materiału” i przyciśnięcie przycisku „Wyślij”. – To wystarczy nam, by sprawą się zająć: zanalizować każde zgłoszenie i, jeśli materiał wypełnia znamiona przestępstwa, jakim jest udokumentowane i rozpowszechniane seksualne wykorzystywanie dzieci, uruchomić odpowiednie procedury – mówi szefowa Dyżurnetu. Zaznacza przy tym, że aby zgłosić stronę, nie trzeba mieć pewności, że jest nielegalna. – Nie wymagamy od internautów, by znali prawo i wiedzieli, co jest karalne, a co nie. Wystarczy, że mają poczucie lub obawę, że coś nie powinno znajdować się w sieci. Oceny zgłoszeń podejmujemy się my i jeśli trzeba, podejmujemy działania. Tak więc nie należy się wahać z reagowaniem i zgłaszaniem – podkreśla.

Chodzi o dzieci

– Nie każdy chce mieć do czynienia z policją. Samo przesłanie na www.dyżurnet.pl zgłoszenia daje gwarancję anonimowości. A Dyżurnet świetnie umie współpracować z instytucjami, które wiedzą, jak takie przestępstwa ścigać. I efekty są coraz lepsze – mówi mł. insp. dr Iwona Kolonowska, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej KG Policji.

Autorzy kampanii zaznaczają, że zlokalizowanie strony z pedofilią ma na celu nie tylko jej usuniecie, ale także wnikliwą analizę. Chodzi o to, by wydobyć z prezentowanych na niej treści jak najwięcej informacji mogących pomóc organom ścigania dotrzeć do sprawcy i ofiary. – W sukurs przychodzi nam technika, coraz doskonalsze metody analizy obrazu. I czasem się udaje odnaleźć dziecko, któremu można zapewnić bezpieczeństwo i opiekę psychologa, czasem odciąć od patologicznej rodziny, w której jest krzywdzone – mówi szefowa Dyżurnetu.

– Każde uratowane dziecko to efekt, dla którego warto pracować. Pamiętajmy jednak, że jeśli nawet złapiemy przestępcę, odnajdziemy dziecko, to bardzo trudno usunąć z internetu wszystkie zmultiplikowane zdjęcia i filmy, które pogłębiają krzywdę ofiary. Jej dramat się nie najczęściej nie kończy. Dlatego tak ważna jest szybkość naszej reakcji – apeluje Iwona Kolonowska.

Przypadki pedofilii w sieci należy zgłaszać anonimowo za pomocą formularza na www.dyzurnet.pl/formularz.html, pisząc na adres: dyzurnet@dyzurnet.pl lub kontaktując się z zespołem telefonicznie pod numerem 801 615 005. Spot kampanii można obejrzeć na stronie: https://youtu.be/zhW6jbvUwcg

Radek Molenda Idziemy nr 41 (575), 9 października 2016 r.