Na ten pogrzeb czekaliśmy wiele lat. Danuta Siedzikówna ps. „Inka” i Feliks Selmanowicz ps. „Zagończyk” doczekają się godnego pochówku – w 70. rocznicę swojej śmierci.
Danuta Siedzikówna ps. „Inka”
Pogrzeb będzie próbą wyjścia z amnezji historycznej, jaka panowała w ostatnich dziesięcioleciach. Komuniści chcieli, żeby żołnierze wyklęci, tacy jak „Inka” i „Zagończyk”, zostali na zawsze zapomniani, ale to się im nie udało. Prawda zwyciężyła. Dzisiaj tej prawdy jest spragnione przede wszystkim młode pokolenie, dla którego „Inka” jest wzorem – mówił metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź podczas konferencji dotyczącej tych państwowych uroczystości.
Kim byli bohaterowie, których uroczyście pożegnamy 28 sierpnia?
Danusia Siedzikówna „Inka” urodziła się w 1928 r. Jej tata – leśniczy – został wywieziony przez Sowietów do łagru w 1940 r. Stamtąd przedostał się do Armii Andersa. Zmarł w czerwcu 1943 r. Mama za współpracę z Armią Krajową została zamordowana przez gestapo.
Czytaj dalej w e-wydaniu |
Ewelina Steczkowska
Idziemy nr 35 (569), 28 sierpnia 2016 r.