19 września
czwartek
Januarego, Konstancji, Teodora
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Posiedzenie Sejmu pod znakiem głośnych projektów obywatelskich

Ocena: 2.7
507

Obywatelskie projekty znane jako "W obronie wolności chrześcijan", "Tak dla rodziny, nie dla gender" i "Stop LGBT" mają być procedowane na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu. Posłowie zajmą się nimi wśród kilku innych inicjatyw obywatelskich, które zostały zgłoszone w poprzedniej kadencji.

"W obronie wolności chrześcijan"

Pod projektem, któremu przyświecała nazwa „W obronie wolności chrześcijan” podpisało się ok. 400 tys. Polaków. Jako projekt obywatelski nie uległ on tzw. dyskontynuacji, czyli bez ponownego złożenia w Sejmie może ponownie być procedowany.

Jego celem jest nowelizacja Kodeksu karnego zmierzająca do zwiększenia ochrony wolności wyznawania religii przez wszystkie osoby wierzące.

Wnioskodawcami projektu są członkowie obywatelskiego komitetu inicjatywy ustawodawczej utworzonego przez parlamentarzystów Solidarnej (teraz Suwerennej) Polski.

Ich zdaniem, znowelizowane prawo karne miałoby na celu chronić nie tylko katolików, ale wszystkich ludzi wierzących, zaś w ramach chrześcijaństwa osoby różnego wyznania w naszym kraju.

Projekt zakłada dodanie do niego art. 27a, a także modyfikację art. 195 i 196.

Wprowadzenie art. 27a do Kodeksu karnego uzasadnia się koniecznością zapewnienia ochrony wolności uzewnętrzniania własnych wierzeń religijnych oraz opartych na wierzeniach poglądów etycznych, moralnych czy społecznych.

Zdaniem wnioskodawców, trzeba w polskim prawie wprowadzić przepis, który będzie chronić prawo do wyrażania poglądów i opinii związanych z wyznawaną religią. Co oczywiste, prawo to nie może być nieograniczone. "Jego granicą powinny być wypowiedzi skierowane przeciw wyznawcom innych religii i mające charakter przestępstwa przeciwko wolności sumienia i wyznania, a ponadto swoboda wypowiedzi nie może łączyć się z publicznym nawoływaniem do popełnienia przestępstwa lub pochwały jego popełnienia" - czytamy w projekcie.

Proponowany przepis miałby wyłączyć odpowiedzialność karną osoby korzystającej z wolności słowa i wolności wyrażania przekonań w sytuacjach, gdy wyrażane przez nią przekonania, oceny lub opinie znajdują oparcie w akceptowanym przez tę osobę systemie wartości, a równocześnie nie godzą w porządek prawny lub wolność sumienia i wyznania innej osoby. Byłoby to wzmocnienie gwarancji zapisanych w art. 53 konstytucji dotyczącym wolności wyznawania i uzewnętrzniania religii.

Zmiany w art. 195 ustawy karnej zmierzają do skuteczniejszego ścigania i karania sprawców zakłócania obrzędów żałobnych i nabożeństw. Przepisy dotyczące obrazy uczuć religijnych i zakłócania ceremonii związanych z wiarą, są bowiem w ocenie wnioskodawców nieprecyzyjne i rozmywają odpowiedzialność, a ponadto nie uwzględniają pewnych zachowań. Osobie, która zakłóca nabożeństwo trzeba udowodnić, że czyniła to „złośliwie”. To powoduje bezkarność za takie przestępstwo. Według nowego zapisu osobie, która zakłóca nabożeństwo, nie trzeba będzie już udowadniać, że czyniła to złośliwie.

"W świetle gwarancji konstytucyjnych (art. 25 ust. 2 i art. 53 ust. 2 Konstytucji RP) publiczne sprawowanie aktów religijnych stanowi samoistny przedmiot ochrony, a motywacja sprawcy nie powinna mieć znaczenia dla bytu przestępstwa, lecz co najwyżej dla wymiaru kary" - uzasadnia się w projekcie.

Z kolei nowy art. 196 Kodeksu karnego miałby zapewniać szerszą ochronę dla związków wyznaniowych ich dogmatów i obrzędów, eliminując jednocześnie konieczność wykazania, że sprawca obraził czyjekolwiek uczucia religijne.

Obecna treść przestępstwa z art. 196 k.k. pochodzi z czasów stalinowskich. Chodzi o art. 5 dekretu z dnia 5 sierpnia 1949 r. o ochronie wolności sumienia i wyznania, który z założenia służył do ograniczania i represjonowania osób wierzących, i stamtąd został przeniesiony do Kodeksu karnego z 1969 r., a następnie automatycznie do Kodeksu karnego z 1997 r.

"Jest oczywiste, że w okresie władzy komunistycznej dogmaty i obrzędy religijne nie mogły być chronione przed znieważaniem, ponieważ państwo w tamtych czasach intensywnie szerzyło ateizm, czego przejawem była tolerancja dla wyszydzania i znieważania dogmatów i obrzędów. Nie istnieje jednak żaden racjonalny powód, aby w państwie demokratycznym, zobowiązanym do ochrony wolności religijnej obywateli, zachowywać okrojony kształt przepisu, wywodzący się z tamtych czasów" - napisano w projekcie.

W obecnym stanie prawnym ściganie za przestępstwo z art. 196 uzależnione jest od indywidualnego odczucia wiernych. Po zmianie nie byłoby to konieczne z uwagi na obiektywizację przedmiotu przestępstwa. Za takim rozwiązaniem przemawiać ma też fakt, że publicznie znieważanie przedmiotu czci religijnej lub wyszydzanie Kościoła czy związku wyznaniowego narusza wolność innych osób do spokojnego wyznawania własnej religii. Może też potencjalnie prowadzić do zakłóceń porządku publicznego.

"Tak dla rodziny, nie dla gender"

Inny projektem, którym zajmą się posłowie, jest również wniesiona w poprzedniej kadencji obywatelska inicjatywa "Tak dla rodziny, nie dla gender", dotyczącą wyrażenia zgody na wypowiedzenie przez Prezydenta RP Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Do Sejmu wraz z projektem trafiło 150 tys. podpisów polskich obywateli.

Akcję zainicjował Instytut Ordo Iuris wraz z Chrześcijańskim Kongresem Społecznym byłego marszałka Sejmu Marka Jurka. Włączyły się w nią liczne środowiska i organizacje prorodzinne.

Włączenie tego projektu w prace Sejmu zbiega się z decyzją premiera Donalda Tuska o wycofaniu z Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie zgodności Konwencji Stambulskiej z Konstytucją RP. Taki wniosek w 2020 r. złożył do TK ówczesny szef rządu Mateusz Morawiecki.

Zdaniem Donalda Tuska, wycofanie wniosku "zakończy — mam nadzieję, że definitywnie — tę niepotrzebną kłótnię wokół oczywistej konwencji, którą uzgadnialiśmy lata temu". W jego opinii, ochrona kobiet i dzieci przed przemocą nigdy nie powinna być przedmiotem kłótni politycznej, a przedmiotem wspólnej troski.

 

Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej została otwarta do podpisu 11 maja 2011 r. w Stambule. Polska podpisała ją w 2012 r. W lutym 2015 r. Sejm RP przyjął ustawę o ratyfikacji Konwencji, a Senat opowiedział się za jej ratyfikacją w marcu. Prezydent Bronisław Komorowski najpierw 14 marca tegoż roku sygnował ustawą o ratyfikacji Konwencji, a 13 kwietnia dokonał samej ratyfikacji dokumentu Rady Europy.

Konwencję podpisało 45 państw i Unia Europejska, a ratyfikowały ją 34 kraje.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 września

Czwartek, XXIV Tydzień zwykły
Przyjdźcie do Mnie wszyscy,
którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Łk 7, 36-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Ojca Pio

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter