18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pomoc dla Kamila i Beaty Chabierów

Ocena: 0
504

Niepełnosprawni 35-letni Kamil Chabiera z Wierzbna (w woj. mazowieckim) i jego starsza siostra Beata niemal nie wychodzą z domu. Cierpią na rdzeniowy zanik mięśni. Choroby sprawiły, że poruszają się na wózkach inwalidzkich i wymagają 24h opieki. Rodzeństwo w potrzebie zwróciło się do Caritas Diecezji Siedleckiej, aby zebrać środki m.in. na zakup auta dostosowanego do ich przewozu, konserwację wózka inwalidzkiego pana Kamila i wymianę w nim drogich akumulatorów oraz wsparcie finansowe potrzebne na pokrycie codziennych wydatków. Razem możemy im pomóc!

Fot. Caritas diecezji siedleckiej

Pan Kamil jak i jego siostra nie mogą samodzielnie funkcjonować – potrzebują pomocy w najprostszych, podstawowych codziennych czynnościach. W listopadzie 2018 r. mężczyzna dodatkowo popadł w ciężką chorobę, zagrażającą jego życiu. Lekarze zadecydowali, że zostanie poddany zabiegowi tracheotomii. Od tamtej pory do końca życia będzie oddychał przez rurkę i respirator. - Jestem załamany. Mam teraz trudności nawet w mówieniu. Wszystkie swoje sprawy muszę załatwiać pisemnie, a to nie lada wyczyn, bo i do tego brakuje mi sił  – tłumaczy Kamil Chabiera. Trzydziestolatek obecnie uczy się życia na nowo i walczy o dawną sprawność w rękach.

Życie nie oszczędza rodziny Chabierów

Rodzina Chabierów od dawna boryka się z problemami zdrowotnymi. - Los sprawił, że choroba ta, oprócz mnie, dotknęła także dwoje członków mojej rodziny: starszą siostrę Beatę oraz brata Adama, który na skutek powikłań zmarł w wieku 20 lat – wymienia Kamil Chabiera. Pan Kamil mieszka razem z panią Beatą i dwiema siostrami. Jeszcze kilka lat temu żyła z nimi mama, również potrzebująca wsparcia (chorowała ciężko przez 11 lat i niedługo po przejściu udaru zmarła). Ojciec Chabierów zmarł natomiast na nowotwór złośliwy, kiedy pan Kamil miał 2,5 roku. Chabierowie mają też brata i siostrę, którzy, co prawda, założyli własne rodziny, ale starają się jak tylko mogą pomagać reszcie rodzeństwa.

Pomaga rodzeństwo

Od najmłodszych lat niepełnosprawnym rodzeństwem zajmują się siostry. Poświęciły swoje prywatne życie i opiekują się nim 24h na dobę. Niestety, w związku z tym, nie są w stanie podjąć żadnej innej pracy. Jedna z sióstr wychowuje też samotnie córkę. Chabierowie mają trudną sytuację mieszkaniową: - Mieszkamy w 2-pokojowym mieszkaniu, stanowiącym część piętrowego domu z kuchnią i łazienką, na pierwszym piętrze, w żaden sposób nieprzystosowanym do funkcjonowania osoby niepełnosprawnej – opisuje pan Kamil Chabiera. Oknem na świat jest winda, zamontowana przy balkonie – umożliwia wyjście z domu np. do lekarzy czy na świeże powietrze. Winda, aby działała sprawnie, wymaga częstych nakładów finansowych – na konserwację i remonty, w razie pojawiających się usterek. Chabierowie chcieliby zrobić kapitalny remont i przystosować łazienkę do potrzeb niepełnosprawnych mieszkańców oraz wymienić żeliwne grzejniki, aby w domu było ciepło, a rachunki za centralne ogrzewanie były dzięki temu niższe. Marzą też o podnośnikach umożliwiających przenoszenie z łóżka czy z wanny na wózek inwalidzki. – Moje siostry każdą czynność zmiany mojej pozycji, położenia do spania, kąpieli czy siadania na wózek muszą wykonać ręcznie. Jestem ciężki – mówi K. Chabiera. Finansowo też ledwo sobie dają radę - rodzina utrzymuje się z dwóch rent socjalnych i wynagrodzenia za opiekę nad osobami niepełnosprawnymi dla obu sióstr. Z tej kwoty, po opłaceniu opłat komunalnych i zakupie lekarstw, zostaje ok. 800 zł na wyżywienie pięciu osób.

Auto i wózek inwalidzki

Choroby spowodowały, że pan Kamil i pani Beata nie mają sprawności w nogach i poruszają się na wózkach inwalidzkich. Wózek mężczyzny nie jest zwyczajny – musi spełniać specjalne wymogi zakwalifikowania do jego przypadłości i jest przystosowany do nietypowego ukształtowania sylwetki. Gwarancja sprzętu wygasa po 2 latach, więc serwis nie zapewni już konserwacji i wymiany bardzo drogich akumulatorów. - Wózek, który posiadam, jest moją codziennością. Bez niego nie miałbym możliwości jakiegokolwiek samodzielnego poruszania się w obrębie mieszkania jak i na zewnątrz – wyjaśnia K. Chabiera. Rodzeństwu bardzo brakuje auta przystosowanego do przewozu osób niepełnosprawnych na wózkach, aby mogli dojeżdżać do lekarzy. Pan Kamil jest świadomy, że jego próby poprawy warunków życia i sytuacji bytowej nie przynoszą skutków. Jeśli popsuje się winda albo wózek - będzie całkowicie unieruchomiony. - Proszę o jakąkolwiek formę pomocy materialnej, jak również prawnej, która mogłaby zmienić moje życie na bardziej znośne i godnej egzystencji – mówi mężczyzna.

Caritas Diecezji Siedleckiej otworzyła specjalne subkonto, na którym zbierane są środki m.in. na leczenie, rehabilitację, zakup auta i dostosowanie łazienki do potrzeb osób z niepełnosprawnościami dla Kamila i Beaty Chabierów. Każdy, kto zechce wesprzeć rodzeństwo, może przekazać 1% podatku (nr KRS 0000223111 z poniższym dopiskiem) lub wpłacić pieniądze na konto:
Caritas Diecezji Siedleckiej Bank Spółdzielczy O/Siedlce 21 9194 0007 0027 9318 2000 0260.
z dopiskiem „32117 - Chabiera Kamil i Beata”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter