Na razie „uziemiony” katolicki autobus stał się niezwykle medialny. Wiele osób zadeklarowało już swoją obecność na trasie podróży pojazdu, który powinien pojawić się w największych hiszpańskich miastach, m.in. w Walencji, Barcelonie, Saragossie, Pampelunie, San Sebastian oraz Bilbao. O uwolnienie pomarańczowego pojazdu zaapelowały na początku marca również organizacje katolików świeckich z należącego do Hiszpanii archipelagu Balearów. Wysłały one do HazteOir zaproszenie na objazd autobusu po tych położonych na Morzu Śródziemnym wyspach.
Walencja skontroluje
W wielu hiszpańskich prowincjach temat wprowadzenia dodatkowych łazienek lub dopuszczenia dzieci do zgodnych z ich identyfikacją seksualną toalet jest przedmiotem żywej dyskusji na szczeblu samorządowym. Gdzieniegdzie udało się ów koncept skutecznie przeforsować. Pod koniec grudnia nowe przepisy weszły w życie na terenie wspólnoty autonomicznej Walencji, we wschodniej części kraju. Przejawiają się one m.in. zobowiązaniem placówek oświatowych do udostępnienia dzieciom transseksualnym szatni i toalet według ich identyfikacji z daną płcią. Zgodnie z nowymi przepisami szkoły muszą uszanować zadeklarowane przez uczniów informacje o płci, z którą się dzieci identyfikują, a która jest inna od biologicznej. Na podstawie takiej deklaracji, składanej jednorazowo przez dziecko, pracownicy placówek oświatowych powinni umożliwić osobom transseksualnym korzystanie z właściwych dla nich toalet i szatni, a także szanować ich wybory dotyczące fizycznego wizerunku oraz ubioru.
Nowe prawo zobowiązuje też personel placówek oświatowych do poszanowania imion transseksualnych uczniów i uczennic, jakie zadeklarują one wobec dyrekcji szkół. Imiona te mogą odbiegać zarówno od personaliów z dokumentu tożsamości dziecka, jak i jego płci biologicznej. Składane przez transseksualnego ucznia deklaracje nie będą mogły być zmienione do czasu, póki nie nastąpi oficjalna rejestracja w urzędzie gminy nowych personaliów osoby, a także jej zmienionej płci.
Każde dziecko będzie mogło niezależnie od metryki
określić swoją płeć i złożyć w szkole informację o imieniu,
jakim chciałoby być nazywane
Władze autonomicznego rządu Walencji zamierzają sprawować też kontrolę nad wdrażaniem w życie nowych przepisów, zwanych potocznie „prawem tożsamości płciowej”. Przejawiać się ona będzie wysyłaniem inspektorów do szkół na regularne wizytacje służące kontroli stanu poszanowania praw uczniów transseksualnych. Urzędnicy sprawdzą m.in., czy transpłciowe dziecko jest otoczone należytą opieką przed ewentualną przemocą ze strony członków rodziny lub rówieśników z powodu swojego wyboru płci odmiennej od biologicznej. Jak zapewnił Vicent Marza, odpowiedzialny za oświatę w autonomicznym rządzie Walencji, lokalni samorzadowcy chcą zrobić wszystko, aby szkoły w tej części Hiszpanii były „przyjazne dla wszystkich dzieci, także dla uczniów transseksualnych”. Przyznał, że wierzy, iż każda osoba będzie mogła w miejscowych placówkach oświatowych rozwijać swoją tożsamość w sposób wolny i pozbawiony wszelkich obciążeń.
Lizbońskie zabiegi
Niebawem prawo do wyboru płci mogą mieć dzieci po drugiej stronie granicy. W Portugalii przepisy obowiązywać będą nie lokalnie, ale na terenie całego kraju. Wprawdzie rządowy projekt dopiero trafił do parlamentu, ale wszystko wskazuje na to, że nie spotka on tam dużych sprzeciwów. W Zgromadzeniu Republiki większość mają ugrupowania lewicowe i liberalne.
Eduardo Cabrita, sekretarz stanu w rządzie Antonio Costy, poinformował, że socjalistyczny gabinet z Lizbony nie zamierza uzależniać praw transseksualnych dzieci w szkołach od zmian w rejestrze stanu cywilnego. Te mają być możliwe dopiero po osiągnięciu przez dziecko szesnastego roku życia. Mimo to każde dziecko będzie mogło złożyć na piśmie do dyrekcji szkoły informację o imieniu, jakim chciałoby być nazywane przez kolegów i nauczycieli, oraz określić swoją płeć. – Życzenie to musi być uszanowane, pomimo że rejestracja w dokumentach urzędu stanu cywilnego zostanie odłożona na przyszłość. Transseksualność ucznia musi zostać potwierdzona albo przez samo dziecko, albo przez jego rodzinę – wyjaśnił Eduardo Cabrita.
Na razie rząd portugalski odrzuca opcję wprowadzenia przepisów pozwalających na zabiegi chirurgiczne służące zmianie płci dzieci. W uzasadnieniu tej decyzji stwierdzono, że interwencje takie mogą być „szkodliwe dla młodego pacjenta, którego organy rozrodcze nie zostały jeszcze ukształtowane”. Zgodnie z rozpatrywanym przez parlament projektem szpitale otrzymają zalecenia, aby blokować wszelkie próby przeprowadzania takich operacji. – Jedynym wyjątkiem będą zabiegi, w ramach których interwencja chirurgiczna w narządy płciowe posłuży ratowaniu życia dziecka – powiedział Eduardo Cabrita.
Dodał, że Portugalia wdroży też akcje formacyjne dla nauczycieli o tym, jak postępować z uczniami transpłciowymi.
Co? Gdzie? Kiedy?
