18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pół miliarda chrześcijan w Chinach w 2040 r.?

Ocena: 0
1360

Według prognoz amerykańskiego socjologa Rodneya Starka, już w 2030 r. Chiny będą krajem o największej liczbie katolików na świecie. Zdetronizują pod tym względem Brazylię.

2016-02-12 15:46
pb (KAI/Il Foglio) / Pekin, mz
fot. Pixabay.com

"Ujrzeliśmy Jego gwiazdę na Wschodzie" – te słowa Trzech Mędrców, szukających nowonarodzonego Jezusa, przypomina Stark w swojej książce "A Star in the East. The Rise of Christianity in China" ("Gwiazda na Wschodzie. Wzejście chrześcijaństwa w Chinach"). Autor jest wykładowcą religii w USA i w Chinach, gdzie został honorowym profesorem Uniwersytetu Pekińskiego.

Stark przypomina, że w 1980 r., było w Państwie Środka zaledwie około 10 mln chrześcijan. W ciągu niespełna 30 lat ich liczba wzrosła sześciokrotnie. W 2007 r. było ich już tylu, ilu członków partii komunistycznej – ok. 60 mln. Gdyby taki wzrost utrzymał się przez najbliższe lata, to w 2030 r. byłoby ich już 294,6 mln, a w 2040 r. aż 579,5 mln.

Fakt, że Chińczycy tak licznie nawracają się na chrześcijaństwo w okresie rozwoju gospodarczego i wzrostu dobrobytu jest dla Starka dowodem na to, że wbrew twórcom marksizmu religia nie jest opium dla ludu, a więc pociechą dla ubogich. Znajduje natomiast swe naturalne podłoże wtedy, gdy ludzie dotknięci są wykorzenieniem kulturowym, typowym dla rozwoju gospodarczego, które przecięło więzy z kulturą przeszłości, niezdolną do odpowiedzi na nowe wyzwania. To dlatego – paradoksalnie – w interesie władz chińskich jest zrozumienie tego, iż dotychczasowe wskaźniki wzrostu gospodarczego można podtrzymać tylko wtedy, gdy pozwoli się obywatelom na podsycanie swych religijnych ideałów.

Stark, który sam jest agnostykiem, zauważa, że chrześcijaństwo szerzy się w Azji nie tylko i nie przede wszystkim z powodów demograficznych. Procent chrześcijan jest tam większy wśród osób z wyższym wykształceniem, gdyż religia ta jest postrzegana jako klucz do nowoczesności, ze względu na dowartościowywanie racjonalności w rozumieniu człowieka, świata i historii.

Według socjologa, chińscy chrześcijanie, zarówno katolicy, jak i protestanci, są bardzo konserwatywni. Katolicy są tak skupieni na własnej tożsamości, że niektórzy mogliby ich nazwać fundamentalistami. Mają – zdaniem Starka – niewiele wspólnego z Soborem Watykańskim II. Dziesięciolecia brutalnych represji spowodowały, że tylko ci, którzy byli głęboko wierzący pozostali chrześcijanami i stali się zdolni do szerzenia wiary nie słowami, lecz za pośrednictwem swych więzi wspólnotowych – sieci relacji rodzinnych i przyjacielskich. Dzięki temu wiara przetrwała i się szerzyła mimo braku biskupów i księży – zaznacza Stark.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter