Talibowie zaatakowali chrześcijańską dzielnicę w pakistańskim mieście Peszawar. Zginął jeden katolik, dwóch protestantów zostało rannych.
2016-09-02 13:37pb (KAI/Fides) / Peszawar, mz
fot. PAP/EPA/BILAWAL ARBAB
Czterej talibowie wtargnęli do tzw. kolonii chrześcijańskiej o 5.30 rano. Poczekali, aż zostanie otwarta jej brama, gdy do pracy wychodził katolik, ojciec rodziny Samuel Masih. Zaczęli wówczas strzelać. Zabili Masiha i ranili dwóch protestantów, którzy pracowali przy bramie jako ochroniarze. Ci ostatni zdołali wezwać posiłki i na miejsce przybyli żołnierze i policjanci.
W strzelaninie, jaka się wywiązała, dwóch żołnierzy i jeden policjant zostali ranni, zaś wszyscy czterej napastnicy – zginęli. Dwóch zostało zastrzelonych przez żołnierzy, dwóch pozostałych zaś wysadziło się w powietrze w domu, w którym się zabarykadowali.
Proboszcz miejscowej parafii św. Michała, ks. Yunis Riaz powiedział, że w kolonii mieszka 30 chrześcijańskich rodzin, w tym 10 katolickich. Są to prości ludzie, których większość pracuje sprzątając budynki publiczne. Jednocześnie są to ludzie wielkiej wiary, którzy zniosą także to doświadczenie – zapewnił duchowny.
Według niego talibowie uderzają na oślep w obiekty cywilne i wojskowe, szkoły i rodziny, „chcą zniszczyć pokój i zdobyć rozgłos, zagrażając instytucjom”.