29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

OSIEROCENI Z POLSKI

Ocena: 5
2017

„A teraz do tablicy – niedorżnięta szlachta” – tymi słowami była wzywana do odpowiedzi Teresa w ukraińskiej szkole jeszcze w latach osiemdziesiatych minionego wieku.

Fot. Monika Odrobińska

Był początek lat 60. Do Zbigniewa zgłosił się staruszek.
- Wiem, gdzie leży twój ojciec – powiedział.
Zaprowadził go w miejsce na cmentarzu w Kamieńcu Podolskim, gdzie w 1937 r. w ciągu trzech tygodni noc w noc wywoził 10-12 ciał. Zasypywał je w tym jednym dole. Tu zrzucał zwłoki Polaków; Rosjanie i Ukraińcy lądowali w innym.

MASZYNA I BŁOGOSŁAWIONY
Teresa Zawadzka, córka Zbigniewa, nadal mieszka w Kamieńcu Podolskim. Ze swoimi polskimi korzeniami i tą polską mową jest i u siebie, i nie u siebie. Kamieniec Podolski – niegdyś perła w koronie RP, utracona w czasie rozbiorów na rzecz Rosji, nigdy do Polski nie wróciła. Zostali tam osieroceni z ojczyzny Polacy. Dziś w co dziesiątym mieszkańcu Kamieńca płynie polska krew, ale sowieckie plany zakładały, że nie będzie ich tu wcale.
W latach 20. i 30. XX w. Polacy poddawani byli represjom: począwszy od szykan na tle religijnym i Wielkiego Głodu w 1932 r. po operację polską NKWD lat 1937-38. Potem zsyłki lat II wojny światowej i prześladowania czasów komunizmu. Dziś to wolna Ukraina, ale czy o taką wolność, w której trzeba przeżyć za 300 zł emerytury, chodziło tamtejszym Polakom?

Początki rodziny Zawadzkich, tej „niedorżniętej szlachty”, sięgają babci Franciszki i dziadka Antoniego oraz babci Anny i dziadka Stanisława.
Urodzona w Starej Hucie w 1913 r. Franciszka wychowywała się przy dworze hrabiego Potockiego. Pracowali u niego jej rodzice, a on sam był jej ojcem chrzestnym. Zaraz po urodzeniu ofiarował jej maszynę do szycia, by od najmłodszych lat zdobywała fach – nawet nie zdawał sobie sprawy, że uratuje ją tym kiedyś od śmierci głodowej. Maszynę można oglądać do dziś w domu jej wnuczki.

Jako 17-latka Franciszka wyszła za mąż za Antoniego Bardeckiego i urodziła dwójkę dzieci, a od 1941 r., gdy Niemcy zaatakowali ZSRR, razem z mężem przechowywała w domu księży i Żydów. Dwa lata później Antoniego wcielono do wojska i więcej się nie zobaczyli.

Po wojnie on nie mógł wrócić do ZSRR. Otrzymał zresztą z Warszawy list o otym, że cała jego rodzina zginęła. Dzięki temu przeżył – inni żołnierze wracający do Rosji byli mordowani przez NKWD. Na początku lat 90. XX w. rodzinie udało się go odnaleźć w Lipsku – wiek i stan zdrowia pozwolił im tylko na rozmowę telefoniczną. Po pół wieku od rozstania.

Ona po wojnie nie zdecydowała się przejść do Polski przez Karpaty z dwójką dzieci; wielu takiej ucieczki nie przeżyło. Mimo głodu, cierpienia, strachu i prześladowań w swoim domu podejmowała zmarzniętych wędrowców. Dom leżał na skraju wioski między skałami, którędy ludzie chodzili do sąsiedniej wsi kupować i sprzedawać, a zimy lat wojny były wyjątkowo mroźne. Sąsiedzi ogrzewali się u Franciszki i odpoczywali, ale i modlili przy figurze Matki Bożej, którą Franciszce udało się ocalić przed wandalizmem sowietów niszczących kościoły.

Przy tej figurze co niedzielę ludzie z okolic spotykali się na modlitwę i różaniec. Co pół roku przyjeżdżał ksiądz i „hurtowo” spowiadał, chrzcił, no i oczywiście odprawiał Mszę św. – To dzięki opiece Matki Bożej rodzinie udało się przetrwać – Teresa nie ma wątpliwości. Dziś figura stoi w kościele w Kitajgorodzie.
Franciszka maszyną od hrabiego Potockiego zarabiała na siebie i dwójkę dzieci. Wcześniej dbał o to mąż – znany i wzięty szewc. Teraz go przy nich nie było. Cecylia – córka Franciszki i Antoniego ­- gdy zabrakło taty miała 10 lat, a 19 – gdy wyjechała do Kamieńca Podolskiego. Tam poznała Zbigniewa Zawadzkiego i w 1953 r. się pobrali. Minęły ledwie dwa lata, gdy ten dostał 10 lat zsyłki na Syberię. Nie wiadomo, czy i kiedy by z niej wrócił, gdyby nie ks. Władysław Bukowiński – od 2016 r. błogosławiony.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter