24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nowa szczepionka z długą historią

Ocena: 4.75
2871

 

Słysząc o „szczepionce genowej”, niektórzy obawiają się jej ingerencji w ludzki genom. Czy to możliwe?

Nie. Ludzkie DNA jest w jądrze komórkowym, czyli siedzibie genów, a wirusowe mRNA dociera zaledwie do cytoplazmy. Cząsteczka mRNA jest też zbyt mała i „naga”, czyli niewyposażona w żadne możliwości działania, by mogła się połączyć z naszymi genami. Genom jest zresztą bardzo dobrze chroniony. Tym bardziej nie ma ona szans na utrwalenie i przeniesienie do następnego pokolenia. Z badań w instytucie wiem, jak trudna jest modyfikacja genetyczna nawet najprostszych organizmów, jak drożdże czy nicienie, a co dopiero tak złożonego organizmu, jakim dysponuje człowiek.

Modyfikacji genetycznej nie da się przeprowadzić ani za sprawą szczepionki, ani innych procesów. Gdyby to było możliwe, raz na zawsze pozbylibyśmy się chorób genetycznych. Rozpropagowanie po całym ciele preparatu podanego miejscowo tak, by zmodyfikował geny tam, gdzie to potrzebne, wciąż pozostaje w sferze marzeń naukowych.

Produkcja szczepionki na drodze biologii molekularnej daje szansę na czysty preparat z minimalnym antygenem otrzymywanym pod ścisłą kontrolą, produkowany szybko i masowo, ale i precyzyjny, bo genetyka jest bardzo precyzyjna, co do jednego aminokwasu.

Jeszcze w 2020 r. w walce z pandemią dysponowaliśmy metodami znanymi od średniowiecza: dystans, izolacja, zasłanianie ust i nosa. Dopiero szczepionka mRNA pchnęła cywilizację do przodu. O ile koronawirus „odświeżył”, jak się zdawało, zażegnany od dawna temat chorób zakaźnych, o tyle szczepionka mRNA pokonała wysoki próg technologiczny.

 

Ale czy można ją uznać za całkowicie bezpieczną?

W medycynie nigdy nie można określić stuprocentowego bezpieczeństwa danego preparatu, nie inaczej będzie w przypadku szczepionki przeciw SARS-CoV-2. Należy jednak zachować proporcje – szczepionka, nawet jeśli wywołuje niepożądane reakcje, to ratuje życie. Jej niezastosowanie, zwłaszcza w grupach ryzyka, może prowadzić do ciężkiej choroby, której wszystkich odległych skutków i powikłań jeszcze nie znamy.

 

Jak Pan skomentuje doniesienia, że jeśli szczepionka genetyczna zawiera komórki płodowe abortowanych dzieci, może to wpływać na zmiany komórkowe u zaszczepionej osoby?

Takie doniesienia są pozbawione podstaw medycznych. Przede wszystkim do produkcji szczepionki mRNA nie wykorzystuje się komórek płodowych z abortowanych dzieci. Konkretnie mówimy o dwóch liniach komórkowych: HEK-293 oraz PER.C6. Tylko linia HEK-293 ma na koncie 60 tys. publikacji naukowych w dziedzinach od kardiologii po psychiatrię. Komórki płodowe, wykorzystywane do badań ze względu na ich ogromny potencjał rozwojowy, pochodzą z aborcji dwóch płodów: z 1985 r. i 1972 r., przy czym w tym przypadku nie jest pewne, czy nie było to poronienie naturalne. Z pewnością jednak pierwotny był zgon, a wykorzystanie materiału biologicznego – wtórne. Dzięki opracowaniu tych linii komórkowych nie ma potrzeby używania „nowych” komórek płodowych. Na razie nauka „skazana” jest na dwa typy linii komórkowych: nowotworowe i płodowe. Zanim zaczniemy szerzej w tej dziedzinie wykorzystywać komórki macierzyste, minie trochę czasu. W obliczu pandemii wręcz należało użyć najbardziej sprawdzonych linii komórkowych.

 

Czy mimo obaw i wątpliwości jest w ogóle alternatywa dla szczepionki, jeśli mowa o zatrzymaniu pandemii?

Nie wiadomo jeszcze dokładnie, na jak długo szczepionka przeciw SARS-CoV-2 daje odporność. Podstawowym jej zadaniem jest wygaszenie pandemii w skali globalnej.

Największym problemem ze szczepionką mRNA jest wciąż niewystarczająca kampania informacyjna. Wobec milczenia lub fake newsów trudno się dziwić skuteczności głosów sceptycznych lub wręcz przeciwnych szczepionce. Temat szczepionki opartej na mRNA był dotąd mało znany nawet w środowisku naukowym, sam nie miałem świadomości jej istnienia. Jak dotąd wiele mówiono o dystansie, dezynfekcji i maseczce, tak teraz czas na upowszechnianie rzetelnej wiedzy o szczepionce.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter