19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nowa nadzieja

Ocena: 0
884

Każdy z nas może zostać świętym Mikołajem dla ubogiego dziecka, rodziny lub osoby starszej. Pomagać można na wiele sposobów, między innymi dzięki Wirtualnej Choince.

fot.pixabay.com/CC0

– To był dla nas najtrudniejszy czas w życiu – wspomina Anna Mazur – ale był to też rok, gdy uwierzyliśmy w ludzką życzliwość.

Pięć lat temu odziedziczyła 36-metrowy domek po zmarłym dziadku. Mogła z rodziną wyprowadzić się z wynajmowanego mieszkania. Od dziewięciu lat nie pracowała, aby móc zajmować się trójką dzieci. Pensja męża wystarczała tylko na bieżące wydatki. Okazało się jednak, że odziedziczony domeczek jest w stanie gorszym, niż się z początku wydawało. Trzeba było naprawić cieknący dach i otynkować ściany. Naprawy pochłonęły wszystkie oszczędności. Zabrakło pieniędzy na łóżka dla dzieci, kołdry, koce, pościel i garnki. Wszystko, co nie było ich własnością, musieli zostawić w dawnym mieszkaniu.

Sytuacja była krytyczna, a zaczynała się zima i nadchodziły święta. Nagle zadzwoniła pani z gminy z informacją, że rodzina dostanie paczkę od Wirtualnej Choinki. – Myślałam, że przyniosą trochę jedzenia – uśmiecha się Anna – i cieszyłam się bardzo. Nie miałam ani grosza na prezenty świąteczne dla dzieci. Wolontariusze przyszli w grudniową sobotę, byli w czapkach Mikołajów. Owszem, przynieśli jedzenie, ale nie tylko: kołdry, koce, pościel z Kubusiem Puchatkiem, garnki, łóżko i prezenty dla dzieci. Najstarsza córka dostała metrowego pluszaka, ma go do dziś; najmłodsza – wymarzoną maskotkę pet shop, a syn – grający samochód wojskowy. To było dla nas zaskoczenie i szok. Wszyscy płakaliśmy ze wzruszenia. Pierwszy raz w życiu ktoś pomógł nam bezinteresownie. Do dziś nazywam tych ludzi aniołami. Myślę, że od tamtej chwili nasze życie zmieniło się duchowo, narosła w nas nowa ufność w ludzi, że potrafią być tacy dobrzy. Teraz staramy się także pomagać innym, oddać to dobro, które sami dostajemy.

Anna każdą rzecz, której nie potrzebuje, oddaje bardziej potrzebującym, choć sama jest w trudnej sytuacji. Od pięciu lat remont domku wciąż trwa. Kiedy rodzina odłoży trochę pieniędzy, tynkuje kolejne pokoje, a teraz oszczędza na dach z prawdziwej blachy – papa ciągle się dziurawi. Oszczędzanie z jednej pensji nie jest łatwe, a Annie stan zdrowia wciąż nie pozwala wrócić do pracy: walczy z migrenami, kamicą nerkową i wrzodami żołądka. Przez lata przyzwyczaiła się już do napadów bólu. Lekarze nie potrafią wyjaśnić ciągłych nawrotów chorób. W trudnych chwilach dzieci bardzo pomagają mamie, a kiedy jest lepiej – pięknie się razem bawią: w sklep i szkołę, chodzą na spacery do lasu, jeżdżą na rowerach, rysują, lepią z plasteliny.

Mikołaje z Wirtualnej Choinki odwiedzają ich co roku. – Zawsze jest to dla nas zaskoczenie – Anna nie kryje zdziwienia. – Raz dostaliśmy od nich pralkę, żebym nie musiała prać ręcznie. Zawsze dają dzieciom słodycze i wymarzone prezenty. Dla nas największym prezentem jest to, że nasze dzieci dostają coś, o czym marzą, a czego my nie bylibyśmy w stanie im kupić. Kiedy drugi człowiek się cieszy, to jest największe szczęście! Przez całe życie byłam biedna, ale nie oddałabym mojej rodziny za żadne pałace, cieszę się, że jesteśmy razem.

Trudno uwierzyć, że 30 km od Warszawy są wioski pełne ludzi żyjących w niezawinionej biedzie. Na miejscu nie ma możliwości podjęcia pracy, a dojazd do stolicy jest utrudniony. Autobus kursuje raz na dobę lub wcale. Dojazd samochodem pochłania wszystkie oszczędności, które chciałoby się przeznaczyć na dokształcanie się, i w ten sposób błędne koło się zamyka. Nieraz choroba lub niepełnosprawność sprawia, że jedno z małżonków musi porzucić pracę. Święta w tych rodzinach, choć pełne miłości, nie są wesołe, bo rodzice co roku muszą tłumaczyć dzieciom, że Mikołaj nie istnieje i nie roznosi prezentów.

Gdy widzimy obok osoby potrzebujące, które krępują się prosić o wsparcie, możemy je zgłosić do programu Wirtualna Choinka. Anonimowi wolontariusze, w czapeczkach Mikołajów, przyniosą świąteczne prezenty.

A może jesteśmy w stanie ufundować zabawkę, żywność, ciepłe ubranie? Na stronie wirtualnachoinka.pl możemy przeczytać listy do św. Mikołaja i zdecydować, komu kupimy prezent. Jeśli damy radę skrzyknąć przyjaciół, zespół z pracy, klasę ze szkoły lub grupę parafialną, to może uda się nawet uzbierać na nową lodówkę czy kuchenkę gazową? Zawsze też można dokonać wpłaty na opał.

Jak już zdecydujemy, komu i jaki chcemy podarować prezent, trzeba kliknąć odpowiedni link na stronie – wszak to Wirtualna Choinka – a zostaniemy poinformowani o szczegółach, sposobach dostarczenia prezentu, adresach itd. W tym roku paczki można dostarczyć kurierem, za pomocą paczkomatu lub przynieść je osobiście do jednego z siedmiu punktów w Warszawie.

Nawet drobne gesty mogą sprawić, że świat stanie się lepszy.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1, 16. 18-21. 24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter