Nastolatki, które spędzają więcej niż trzy godziny dziennie w mediach społecznościowych, są bardziej narażone na problemy psychiczne, w tym depresję, lęk, agresję i zachowania aspołeczne - wynika z badania opublikowanego na łamach „JAMA Psychiatry”.
fot. pixabay.com/CC0Badaniem objęto ponad 6,5 tys. Amerykanów w wieku 12-15 lat. Samodzielnie zgłaszali, ile czasu dziennie spędzają na przeglądaniu mediów społecznościowych oraz czy odczuwają jakiekolwiek problemy ze zdrowiem psychicznym.
Okazało się, że już trzy godziny mediów społecznościowych dziennie korelują z wyższym odsetkiem problemów ze zdrowiem psychicznym, nawet po uwzględnieniu czynników dodatkowych.
Według autorów publikacji, wpływ mediów społecznościowych na młode osoby objawia się na dwa główne sposoby: wewnętrznie (na przykład w postaci depresji i lęków) oraz zewnętrznie (jako zachowania agresywne lub aspołeczne). Na podstawie analizy zebranych informacji, badacze zauważyli, że te ostatnie zasadniczo nie występowały u nastolatków, którzy twierdzili, że w ogóle nie korzystają z mediów społecznościowych.
Jednak, w jaki sposób media społecznościowe, czas spędzony przed ekranem telefonu czy komputera oraz inne formy technologii tak silnie oddziałują na rozwój mózgu dzieci i młodzieży? Naukowcy cały czas nie są zgodni. Wiele wynika z faktu, że technologia rozwija się szybciej niż badania na jej temat. Wśród publikacji, które pojawiły się do tej pory, jest natomiast wiele sprzeczności. Na przykład badanie przeprowadzone w zeszłym miesiącu na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine sugerowało, że nie ma żadnego związku między czasem poświęconym na korzystanie z nowoczesnych technologii osobistych a zdrowiem psychicznym. Ale już publikacja z początku tego roku wskazywała, że istnieje niepokojący związek na linii media społecznościowe - uzależnienia od internetu i silny stres.