Dziś kończy 90. lat, a od wczoraj jest kapitanem Wojska Polskiego! Rozkaz ministra Obrony Narodowej został odczytany w Sali Senatorskiej Zamku Królewskiego w Warszawie, gdzie Juliusz Kulesza ps.”Julek”, najmłodszy żołnierz legendarnej reduty Powstania Warszawskiego w Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych, świętował wraz z rodziną i przyjaciółmi.
fot. Barbara Sułek-KowalskaUroczystą laudację wygłosił senator Jan Żaryn podkreślając, że jubilat – urodzony w najpiękniejszym dla II Rzeczpospolitej okresie wolności i rozkwitu – nie tylko sam jest całe życie niepodległym człowiekiem, ale piewcą niepodległości i wychowawcą narodu.
Julian Kulesza, z klasycznym życiorysem warszawiaka – dzieciństwo na Starym Mieście i Żoliborzu, szkoła powszechna wybitnej patriotki Heleny Chełmońskiej, potem tajne komplety i praca w wytwórni – podjął po wojnie wielkie dzieło upamiętniania swoich kolegów z Powstania, swojej placówki powstańczej i swojego miasta. Po studiach w ASP był grafikiem, ale równolegle – wbrew przeciwnościom – historykiem i dokumentalistą, autorem osiemnastu książek, w tym „Z tasiemką na czołgi”, „Reduta PWPW”, „Sen o Rybakach”, „Przeciw konfidentom i czołgom”.
Ogromną owacją przyjęto jego pełną humoru odpowiedź na chóralne „sto lat”, że za dziesięć lat wszyscy znowu spotkamy się na kolejnych „okrągłych” urodzinach.