23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Najlepsza historyczna szansa w relacjach polsko-ukraińskich cz.1

Ocena: 3.8
385

„Obecnie mamy najlepszą historyczną szansę w relacjach polsko-ukraińskich, żeby proces pojednania i leczenia wzajemnych ran wszedł na nowy poziom. Pozytywne skutki naszej obecnej solidarności mogą zaleczyć historyczne urazy przeszłości” – jest o tym przekonany arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk. 

Fot. Episkopat News, abp Szewczuk

Krzysztof Tomasik (KAI): Zebranie Synodu Stałego biskupów Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego w dniach 23-26 maja we Wrocławiu było bardzo intensywne: sesje obrad, spotkania z duchowieństwem eparchii wrocławsko-koszalińskiej, młodzieżą, wiernymi, władzami miasta i państwowymi. Co było najważniejszym przedmiotem obrad? Z jakimi refleksjami wraca Ksiądz Arcybiskup do Kijowa?

Abp Światosław Szewczuk: Każdy nasz stały Synod Stały pomaga zwierzchnikowi Kościoła decydować o najważniejszych sprawach duszpasterskich Kościoła, ale także przygotowuje kolejną sesję Wielkiego Synodu, która odbędzie się w Rzymie od 3 do 13 września br. Głównym tematem synodu będzie: duszpasterska opieka nad naszymi emigrantami w czasie wojny, którzy z różnych powodów opuścili Ukrainę i są rozproszeni po całym świecie. Tylko w Polsce przebywa teraz około 3 mln naszych uchodźców. Naszych kapłanów w Polsce mamy aktualnie ponad stu. Podobnie jest w Niemczech. Tam jest około 1,1 mln naszych emigrantów i tylko około trzydziestu kapłanów. Znaczy to, że nasz Kościół stanął przed wielkim wyzwaniem. Mieliśmy spotkania z hierarchami, kapłanami, wiernymi, młodzieżą. Dały nam one obraz wyzwań, na które staramy się odpowiadać.

Prowadzimy teraz studium socjologiczne, aby zrozumieć fenomen wojennej emigracji. Są to kobiety, dzieci, młodzież, starsi. Kim i skąd są nasi emigranci? Czego potrzebują? Jak trauma wojenna na nich oddziałuje? Jak do nich przemawiać, aby nie zamykali się sami w sobie, lecz mieli odwagę prosić o pomoc? W jakich wspólnotach żyją? Jak ich przekonać do życia i bycia w Kościele? Jak pomóc im w integracji tam, gdzie się znajdują? Jako emigranci nie tylko musimy brać od innych narodów to, co nam oferują, ale także dawać to, co mamy w sercu, to, co mamy w umyśle. W krajach, gdzie teraz żyją, jest młodzież, która musi być dumna z tego, kim jest. Ale też muszą pracować nad sobą i dla dobra tych krajów. Zatem duszpasterska opieka nad uchodźcami była centralnym tematem obrad naszego Stałego Synodu.

Wrocław to modelowe miejsce dla takich refleksji…

Obecnie we Wrocławiu i w okolicznych gminach zamieszkuje około 300 tys. Ukraińców. Co znaczy, że co trzeci mieszkaniec Wrocławia i okolic jest Ukraińcem. Oznacza to, że prawie każdy mieszkaniec jest związany z Ukraińcami, Ukrainą i pomocą dla niej. Na spotkaniu z prezydentem Wrocławia rozmawialiśmy o tym, jak dalej działać, by jak najlepiej opiekować się naszymi migrantami. Chcieliśmy tym samym wyrazić naszą wdzięczność za gościnność wszystkich mieszkańców tego miasta i wszystkich, którzy nam pomagają. Solidarność i wsparcie Polski, Polaków i samego Wrocławia ratują dziś życie.

Ale też działania Kościoła są związane z przygotowaniem uchodźców do powrotu do ojczyzny…

Troszczymy się nie tylko o dzisiaj, ale także o jutro naszych emigrantów. Walczymy o to, aby te miliony emigrantów wróciły na Ukrainę, kiedy wojna się skończy. Aby wróciły z nabytą w innych krajach wiedzą i doświadczeniem. Będzie to ważne przy odbudowie Ukrainy. Jesteśmy świadomi, że nikt za nas nie obroni naszej ojczyzny, ale też nikt za nas jej nie odbuduje. Każdy ma swoje miejsce na swoim „froncie” i nie może zdezerterować. W każdym miejscu, gdzie jest, musi zwyciężyć. Powtarzam młodym ludziom: tam, gdzie teraz jesteś, musisz być najlepszym studentem, nauczycielem, uczonym, lekarzem czy pielęgniarką, aby później to w Ukrainie wykorzystać. To wszystko musi być „złotym funduszem” naszej ojczyzny, aby ją po wojnie odrodzić i odbudować.

Jak ocenia Ksiądz Arcybiskup obecną sytuację w Ukrainie?

Obecna sytuacja w Ukrainie jest niejednoznaczna. Z jednej strony mamy eskalację działań zbrojnych i ataków. Co noc w Kijowie jest ostrzał rakietami i dronami. Podobnie jest w wielu innych miastach na wschodzie Ukrainy. Taka sytuacja bardzo deprymuje, wręcz demoralizuje ludzi. Tym bardziej, że do ataków dochodzi zazwyczaj nocą, co człowieka zupełnie rozbija, przede wszystkim psychicznie. Dzięki Bogu, mamy teraz broń, aby chronić nasze niebo. Nawet rosyjskie rakiety „Kindżały” możemy już zestrzelić. Zdolność Ukrainy do obrony wzrasta, ale nadal przelewana jest krew. Czekamy na kontrofensywę ukraińskiego wojska i tym samym szykujemy się na nową falę uchodźców z terenów walk. Jednocześnie ruszymy z pomocą humanitarną na tereny wyzwolone.

Mieliśmy trzy momenty wojny, w trakcie których wiele się nauczyliśmy. Pierwszym była obrona Kijowa i północy kraju. Drugi moment to wyzwolenie Charkowa i północnego wschodu Ukrainy oraz trzeci, którym było wyzwolenie Chersońszczyzny po prawej stronie Dniepru. Pomoc na północ od Kijowa była nauką, z czym przyjść do ludzi i czego najbardziej potrzebują, a przy trzecim momencie już byliśmy bardzo dobrze przygotowani. Ludzie otrzymują paczki żywnościowe, są otoczeni opieką medyczną, mają możliwość rehabilitacji, bardzo dobrze też funkcjonuje ewakuacja ludności. Teraz przygotowujemy się na czwartą falę uchodźców.

Jaka jest skala pomocy humanitarnej w Ukrainie? Ilu ludzi jej potrzebuje?

Przed przyjazdem do Wrocławia mieliśmy Synod Biskupów Ukrainy i według danych, które tam padły, ponad 18 mln Ukraińców stale będzie potrzebowało pomocy humanitarnej. Najważniejszą grupą, która będzie potrzebowała pomocy są dzieci, które nie mają łączności ze swoimi szkołami i nie uczą się, a to znaczy, że edukacja jest też problemem humanitarnym. Dzięki zdobytym doświadczeniom i stałemu monitoringowi sytuacji przygotowujemy się do kolejnej fali kryzysu humanitarnego.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter