19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Najbardziej polski kościół Wilna

Ocena: 0
6426

Jest to jedyny kościół na Litwie, w którym Msze Święte odprawiane są wyłącznie po polsku. Ludzie mówią, że panuje w nim wyjątkowa atmosfera.

Fot. Aneta Kurowska / Idziemy

Kościół Ducha Świętego w Wilnie to miejsce, gdzie historia przeplata się z pięknem, a modlitwa rozlega się po ulicach wileńskiej Starówki.

Z ruchliwej jezdni skręcić możesz

w zaułek na wpół ślepy; tam

wejdź do kościoła, o tej porze

pustego; pobądź chwilę sam

i wprost w ogromne ucho Boskie,

zamknięte przed hałasem dni,

wyszeptaj trzy zaledwie zgłoski: – odpuść mi.

– pisał w wierszu ,,Dominikanai” Josif Brodski.

Historia świątyni sięga czasów Litwy pogańskiej: pierwsza budowla została tu wzniesiona w 1323 r. Po pierwszym pożarze, w czasach wielkiego księcia Witolda, powstał w tym miejscu kościół gotycki. To był dopiero początek długiej historii świątyni.

 


SERIA POŻARÓW

Pożary spustoszyły kościół, który staraniem Aleksandra Jagiellończyka został odbudowany w 1501 r. To właśnie on przekazał świątynię, cztery karczmy oraz ważne źródło wody w ręce dominikanów. – Tu było centrum prowincji litewskiej ojców dominikanów. W czasach rozkwitu w klasztorze przy kościele było ich ponad stu – mówi ks. Tadeusz Jasiński, proboszcz parafii.

Kościół padł ofiarą kolejnego pożaru, co zmusiło dominikanów, aby od nowa zbudować świątynię. Obok niej wybudowano klasztor, a w nim urządzono nowicjat, akademię duchowną, ogromną bibliotekę, aptekę z laboratorium. Najazd Moskali i kolejne pożary kilka razy niszczyły dom Boży. Obecny budynek został wzniesiony w 1770 r. przez Jana Krzysztofa Glaubitza. Jest to późnobarokowa budowla wciśnięta między zwartą zabudowę ulicy a budynek klasztoru. W panoramie miasta można zobaczyć rokokowe szczyty oraz 51-metrową kopułę z dwustopniową obudową, zaprojektowane przez wybitnego architekta.

Po powstaniu styczniowym władze carskie wyrzuciły dominikanów, świątynia stała się kościołem parafialnym w 1844 r., i taki stan trwa do dzisiaj. Klasztor zamieniły na więzienie. W okresie międzywojennym była tam siedziba urzędów miejskich. Pomieszczenia klasztorne są dziś w bardzo złym stanie, a proboszcz nie traci nadziei, że deklarowana już dwa lata temu współpraca polskiego i litewskiego ministerstwa kultury przyniesie pomoc zabytkowi, bo choćby w krużgankach zachowały się resztki fresków.

 


PIEKNO ARCHITEKTURY

Dekoracja wnętrz kościoła powstała dzięki Franciszkowi Ignacemu Hofferowi. Jest tu szesnaście rokokowych, zdobionych marmurem ołtarzy. Główny przedstawia Trójcę Świętą: w górnej części błogosławiący Bóg Ojciec, w centralnej – Jezus, na dole, nad tabernakulum – Duch Święty w postaci gołębicy.

Przy ołtarzu Jezusa Miłosiernego znajduje się ołtarz św. Rafała Kalinowskiego, który po powstaniu styczniowym jako oficer był więziony w klasztorze dominikańskim zamienionym na więzienie. Powstaniec-karmelita to jedyny święty Kościoła katolickiego, który urodził się w Wilnie. Są tu złożone jego relikwie pierwszego stopnia. Nie są to jednak jedyne relikwie, które posiada świątynia.

– Mamy relikwie św. Jana Pawła II, św. Faustyny, bł. Michała Sopoćki. Ostatnio uzyskaliśmy relikwie św. Szarbela. Mieliśmy pielgrzymkę do Libanu i tam z rąk ojców karmelitów otrzymaliśmy tę piękną pamiątkę – zaznacza proboszcz.

Barokową perłę stanowi ambona połączona w jedną całość z konfesjonałem. Inny skarb to barokowe organy – najstarsze na Litwie – autorstwa Adama Caspariniego. Zostały sprowadzone na Litwę z Królewca w 1776 r. Niestety, z powodu złego stanu technicznego, używa się ich okazjonalnie. – Powoli zaczyna się już renowacja, dzięki pomocy polskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Otrzymaliśmy nie tylko pomoc finansową, ale również merytoryczną. W tym roku rozpoczną się prace z szafą, czyli z obudową samego organu. A już później będą naprawione piszczałki. Jest to kwestia kilku lat, więc mamy nadzieję, że niedługo organy ponownie będą sprawne – mówi ks. Jasiński.

Mało kto wie, że w świątyni znajdują się rozległe, dwupiętrowe podziemia, przez mieszkańców Wilna nazywane ,, królestwem zmarłych”. Pochowano tam blisko 4 tys. osób. Ale nie można ich odwiedzać.

– Podziemia nie są otwarte dla zwiedzających. Po pierwsze, aby nie zakłócać spokoju zmarłych, ponieważ nadal tam zostały ich ciała. Po drugie, ze względów bezpieczeństwa, bo wiadomo, że ciała się rozkładają. Byłem w tych podziemiach w czasach, gdy zwłoki były w znacznie lepszym stanie, jeszcze zmumifikowane. Potem prowadzono tutaj trasę ciepłowniczą i zmienił się mikroklimat, co miało negatywny wpływ na stan ciał – wyjaśnia proboszcz.

 


MIEJSCE SPOTKAŃ

Kościół stał się miejscem międzynarodowych spotkań. To właśnie tutaj w 1993 r. Jan Paweł II spotykał się z wileńskimi Polakami.

– Początkowo program wizyty nie przewidywał takiego spotkania. Nawet był komunikat od ambasady RP, że papież przybywa do wszystkich i żadnego osobnego spotkania z Polakami nie będzie. Dzięki ks. prałatowi Janowi Kasiukiewiczowi doszło do zmiany programu. Jako argument, który przeważył, posłużył obraz Jezusa Miłosiernego, który wisiał w naszym kościele. Papież przyszedł pomodlić się przy tym obrazie i przy okazji spotkał się z polską społecznością Wilna i całej Litwy – zaznacza ks. Jasiński.

Bo to tutaj, w 1948 r., z kościoła św. Michała, został przeniesiony obraz Jezusa Miłosiernego namalowany w 1934 r. przez Eugeniusza Kazimirowskiego według wskazówek s. Faustyny Kowalskiej. Po kilku miesiącach wywieziony do wsi Nowa Ruda (obecnie Białoruś), wrócił w 1987 r. i stał się celem pielgrzymek. W 2005 r. decyzją metropolity wileńskiego kard. Audriusa Bačkisa został przeniesiony do kościoła Świętej Trójcy, gdzie zostało ustanowione Sanktuarium Miłosierdzia Bożego.

 

Adres: Dominikon? g. 8. Msze Święte: I-VI: 15.00, 18.00; VII: 8.00, 9.00 (dziecięca), 10.30, 12.00 (młodzieżowa), 13.30, 18.00. Dojazd: autobusy 1G, 11, 53, 88, 89 (przystanek Vokieči? st.); trolejbusy: 1, 2, 6, 7, 12, 20 (Trak? st.). Zwiastun do filmu i szczegółowa informacja: www.catholicfilm.eu

 

Już niedługo z historią kościoła i życiem jego parafian będzie można się zapoznać, oglądając film Philipa Piunovskiego ,,Miłość nigdy nie ustaje”. Zdaniem reżysera, wielkiej pomocy udzielił m.in. ks. Tadeusz Jasiński.

– Początkowo to miał być przegląd historycznych wydarzeń kościoła. Z biegiem czasu reżyser przeprowadzał wywiady z różnymi osobami i zauważyliśmy, że są to wartościowe świadectwa z życia Kościoła. Teraz jesteśmy w fazie udźwiękowienia. Mamy nadzieję, że już w tym roku, późną jesienią, odbędzie się premiera filmu – mówi proboszcz.

Po przekroczeniu progu świątyni można poczuć wyjątkową atmosferę, jaka tu panuje. Nie jest to zwykły dom Boży, do którego człowiek przychodzi się modlić. To również miejsce, w którym miłość przeplata się z troską, a wspólnota parafialna dba o swoich członków, o swoich duchownych i o kościół. Przez wieki to było miejsce, które zamieszkuje wielka rodzina Boża, tak jest nadal, i tak będzie. A rodzinę tę – zaznacza proboszcz – tworzą ludzie: wilnianie i pielgrzymi.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autorka jest wilnianką i studentką Uniwersytetu Warszawskiego

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1,16.18-21.24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter