16 kwietnia
wtorek
Kseni, Cecylii, Bernardety
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nadzieja dla ojców

Ocena: 4.73333
1298

W Polsce żyje 8,3 mln ojców, nie licząc adopcyjnych i zastępczych. Jak wykorzystać tak duży potencjał społeczny?

fot. Picsea/Unsplash

– Ojca przyszłości wyobrażam sobie jako most, który poprowadzi dziecko do świata innego niż ten, w którym sam się wychował – mówi Dariusz Cupiał, szef think tanku Tato.Net i trzykrotny ojciec.

 


 

PORTRET TATY

Jak wynika z raportu STATO’22 „Zostać tatą”, opracowanego przez Tato.Net, obejmującego lata 2020–2022, blisko 90 proc. ojców ma wyobrażenie wzoru dobrego ojca. O ile niedawno jako najważniejsze cechy badani wskazywali czułość, troskliwość i opiekuńczość, o tyle ostatnio są nimi te związane ze wspólnym spędzaniem czasu. Dla niemal co piątego istotne jest bycie autorytetem, stanowczość, konsekwencja i surowość. Niecałe 9 proc. wskazało cechy związane z pozycją społeczną, wykształceniem i zarobkami, co także jest nowym trendem. Dla większości ojców głównym źródłem inspiracji jest ich własny tata – najczęściej chcą go naśladować, ale dla wielu jest negatywnym punktem odniesienia.

W większości przypadków ojcostwo było planowane i nastąpiło po zawarciu małżeństwa. Wzrasta jednak odsetek ojców będących w związkach nieformalnych. Coraz częściej też wskazują oni na czynniki stojące na przeszkodzie do bycia tatą: zdrowie, finanse, praca.

Zauważalny jest także wzrost liczby mężczyzn, dla których dobre relacje z dzieckiem są równie ważne, co dobre relacje z ich matką. Dla ponad 60 proc. mężczyzn są one kluczowym warunkiem powiększenia rodziny. Co ciekawe, ponad połowa dotychczasowych ojców chce mieć więcej dzieci, ale nie wszyscy wierzą, że to nastąpi. Częściej wierzą w to ci o wyższych zarobkach.

Dla ojców jednego i dwojga dzieci kolejna latorośl stanowi wyzwanie finansowe. A ci, którzy mają na pokładzie więcej niż trójkę pociech, wskazują na sprawy organizacyjne i czas. Jednak obie grupy są zgodne, że trzecie i kolejne dziecko przyczynia się do wzmocnienia więzi rodzinnych.

– Wydźwięk badań jest optymistyczny, ale pobudza do refleksji i działań – komentuje Dariusz Wadowski z Wydziału Nauk Społecznych KUL. – Po pierwsze, wizja dobrego ojca jako tego, który ma dobrą relację z matką dzieci, sugeruje potrzebę rozwijania przeżywania i komunikowania uczuć u chłopców jako profilaktykę trudności małżeńskich. Po drugie, wobec bardziej mentalnej niż materialnej bariery przed powiększaniem rodziny należy stwarzać przestrzeń do wymiany doświadczeń między ojcami mniejszej i większej liczby dzieci.

Jak wskazuje Dariusz Wadowski, ojcowie wysoko oceniają swoje kompetencje, ale ci ze społeczności Tato.Net są wobec siebie bardziej krytyczni. – Wynika to z tego, że poszukując rozwiązań, zwracają się o wsparcie, ale też im więcej wiedzą, tym bardziej uświadamiają sobie, ile jeszcze nie wiedzą – tłumaczy. – Faktem jest natomiast wzrost zaangażowania w spotkania o tematyce rodzinnej – w 2022 r. deklarowało je 21 proc. ankietowanych. Z dziećmi zaś spędzają do dwóch godzin dziennie w dni powszednie i ponad dwie godziny w dni wolne.

 


 

ŚWIADOMY I WYMIENNY

Skoro w badaniach jest tak dobrze, to dlaczego w rzeczywistości jest tak źle? Statystyki pokazują bowiem, że coraz więcej dzieci wychowuje się bez ojców. – Możemy sobie wyobrazić, do czego to prowadzi, skoro z badań Zimbardo i Coulombe z 2015 r. wynika, że zaangażowani ojcowie sprzyjają otwartości i ufności dzieci – komentuje prof. Michał A. Michalski z Instytutu Kulturoznawstwa UAM, prezes Fundacji Instytut Wiedzy o Rodzinie i Społeczeństwie, zaangażowany w Tato.Net ojciec pięciorga dzieci. – Ojciec ma więc wpływ nie tylko na własne dziecko, ale także na funkcjonowanie ładu społecznego.

– W Polsce mamy jeszcze sporo powodów do zadowolenia z tytułu pozycji ojcostwa, ale z Zachodu idzie trend przedstawiający je jako wartość będącą w odwrocie. Coraz więcej młodych mężczyzn wyobraża sobie tam osiągnięcie szczęścia bez rodziny. Oglądając się na współczesną kulturę, stawiają na natychmiastowe efekty, niezakładające kompromisów. Chcą zjeść ciastko, a jednocześnie je mieć. Powinno się ich przekonywać, że warto zrezygnować z ciastka – czyli niezależności i kariery – by kiedyś zjeść cały tort. Ojcostwo należy przedstawiać jako szansę rozwoju osobowego. W amerykańskich badaniach mężczyzna, który założył rodzinę, wypada lepiej na rynku pracy (także w kwestii zarobków), jest zdrowszy, mniej narażony na przestępczość – zarówno jako sprawca, jak i ofiara. Na ojcostwie wygrywają więc nie tylko dzieci i żony, ale i sami mężczyźni – dodaje prof. Michalski.

Wzrost świadomości ojcostwa dostrzega także Paweł Woliński, ale jednocześnie przestrzega przed idealizowaniem roli ojca. – Trudno osiągnąć ideał – mówi zaangażowany w projekty społeczne na rzecz rodziny i polityki rodzinnej tata czwórki dzieci. – By być wyrozumiałym wobec dzieci, należy być takim także wobec siebie. To przeczy lansowanemu dziś profesjonalizmowi, którego oczekuje się od współczesnego człowieka na każdym kroku. Dzieciom potrzebny jest nie idealny, ale wystarczająco dobry ojciec.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 16 kwietnia

Wtorek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem życia.
Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 30-35
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter