19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Na froncie pomocy

Ocena: 4.9
1208

Noc i dzień dyżurowali na dworcach i na przejściach granicznych. Poświęcali tyle czasu, ile tylko mogli. Wolontariusze od wielu tygodni pracują na pierwszej linii pomocy uchodźcom z Ukrainy.

fot. archiwum Marty Dybińskiej

To ludzie różnych zawodów oraz studenci. Bez względu na poglądy, wiek, status społeczny i wartości połączyła ich bezinteresowna chęć niesienia pomocy tym, którzy schronienia przed wojną szukają w naszym kraju. Służą uchodźcom dwadzieścia cztery godziny na dobę, na różne sposoby – od podawania herbaty i posiłków, pomocy w odnalezieniu pociągu czy autobusu, wsparcia w wypełnianiu dokumentów, po rozmowę i otarcie łez. Ci, którzy potrzebują lekarza czy psychologa, też mogą liczyć na takie wsparcie, bo wśród wolontariuszy są również przedstawiciele tych zawodów.

 


NA DWORCU

Wolontariusze byli tymi, którzy pierwsi witali przybywających do Polski uchodźców. Na własne oczy widzieli prawdziwe ludzkie cierpienie i dramat, łzy, żal, smutek, niezrozumienie. Służyli pomocą przede wszystkim w wypełnianiu dokumentów, by ci, którzy chcieli udać się w dalszą podróż, mogli jak najszybciej dojechać do celu. Uśmiech, wsparcie, ale również dobre słowo, życzliwość, ciepło – wszystko to w tych trudnych momentach okazywało się niezbędne. Wielu Ukraińców mówiło: Modlimy się, żeby to się skończyło. Chcielibyśmy wrócić do domu, do swojej ojczyzny.

Wolontariusze dodają otuchy, nadziei i pomagają przetrwać pierwsze trudne chwile po przyjeździe na dworzec w nieznanym kraju. Problemem jest bariera językowa, choć wśród nich jest wielu obywateli Ukrainy, którzy wcześniej przyjechali do Polski.

Jedną z nich jest Pola. – Studiuję w Polsce, chociaż pochodzę z Ukrainy. Jeszcze do niedawna mieszkała tam moja mama i babcia, i koleżanki. Kiedy Rosja zaatakowała mój kraj, przyszłam do punktu informacyjnego, bo chciałam pomóc – wspomina Pola, wolontariuszka. Wspierała uchodźców od pierwszego dnia, zarówno w wypełnianiu niezbędnych dokumentów, jak i dobrym słowem. Po kilku tygodniach pomocy wróciła na studia, ale teraz pomaga swojej mamie i babci, które bezpiecznie przyjechały do Warszawy. – Byłam kilka dni temu z moją babcią na spacerze. Akurat siedziałyśmy na ławce przy ulicy Marszałkowskiej. Na światłach zatrzymał się motocykl. Kiedy zaświeciło się zielone, ruszył na pełnym gazie, a moja babcia zapytała: Co się dzieje? Czy to rakiety? – opowiada Pola.

 


W ODPOWIEDZI NA POTRZEBY

Niektórzy wykazali się własną inicjatywą w pomocy uchodźcom. Przykładem jest architekt Filip, który podczas studiów poznał Ivana. Jego kolega po zakończeniu nauki wrócił na Ukrainę. Po wybuchu wojny Filip zapytał, w jaki sposób można pomóc. Ivan przygotował listę potrzeb i tak to się zaczęło. – We współpracy z kilkoma stowarzyszeniami i wspólnotami udało nam się zorganizować w sobotę 9 kwietnia transport ok. 1,5 tony ładunku do Łucka, Winnicy i Lwowa. W sumie zrobiliśmy w trzy dni ponad 2300 km, ale było warto. Wszyscy nam po drodze pomagali, a wdzięczność obdarowanych nie znała granic – mówi Filip. Wieźli głównie opatrunki uciskowe. Był to towar praktycznie niedostępny, ale udało się go zdobyć dzięki pomocy jednego z byłych klientów Filipa. Po drodze nie obyło się bez przeszkód. – Pękł nam resor przy lewym tylnym kole, kiedy mieliśmy jeszcze prawie 1000 km do domu. To jest lekcja na przyszłość, żeby nie ładować tyle towaru i jeździć wolniej na gorszych drogach – śmieje się. – Mam wrażenie, że ludzie mieli tam więcej pokoju oraz pewności siebie i swojej przyszłości niż my mamy tutaj, w Polsce – dodaje.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter