16 kwietnia
wtorek
Kseni, Cecylii, Bernardety
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Misja i wyzwanie uczelni katolickich

Ocena: 0
2251

Kościół jest i zawsze był miejscem, w którym chroniono swobodę badań naukowych, który tworzył model prowadzenia tych badań. Także dziś uczelnie katolickie mają w sobie ogromny potencjał, który trzeba jak najlepiej zagospodarować – mówi w wywiadzie dla KAI wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Piotr Dardziński.

fot. Michał Ziółkowski/Idziemy

Dorota Abdelmoula (KAI): Panie Ministrze, w najbliższych dniach Katolicki Uniwersytet Lubelski będzie obchodził główne uroczystości 100-lecia swojego powstania. Czy, patrząc na przykład tej uczelni, możemy określić, jaka jest dziś rola uczelni katolickich w Polsce?

Min. Piotr Dardziński: Rolą, a wręcz misją, która bardzo często jest dziś zapominana na uczelniach wyższych, jest kształtowanie elit. Nie rozumianych w sposób ekskluzywny, ale jako ludzi gotowych do tego, by pracować na rzecz innych. I ta wrażliwość w kształtowaniu przyszłych kadr, ludzi dobrze wykształconych, rozumiejących świat, którzy mogą kreować nową rzeczywistość w Polsce – powinna być misją realizowaną na wszystkich uczelniach. Wydaje się jednak, że predestynowane do tego są zwłaszcza takie uczelnie jak Katolicki Uniwersytet Lubelski.

KUL jest równolatkiem niepodległej Polski, ich losy splatają się ze sobą od momentu powstania. Ten uniwersytet powstał dlatego w Lublinie, że miał się znaleźć w centrum Polski, według ówczesnej sytuacji geopolitycznej. Dziś znajduje się na wschodzie kraju, ale to nie znaczy, że jego zdolność oddziaływania kulturotwórczego czy intelektualnego zmniejszyła się. Wręcz przeciwnie. Jego misja ma wymiar nie tylko ogólnopolski, ale też regionalny i międzynarodowy.

Uważam, że nie ma uczelni bardziej predestynowanych do umiędzynarodowienia, niż uczelnie katolickie. Powszechność Kościoła z natury rzeczy czyni wszystkie uczelnie katolickie międzynarodowymi.

Z kart historii Kościoła wiemy, że przez wieki Kościół miał ogromny wkład w tworzenie uniwersytetów, rozwój nauki i kształcenie elit intelektualnych. Czy dziś powinniśmy myśleć o podobnej roli Kościoła i uczelni katolickich?

Sądzę, że tak. Choć czasy się zmieniły i kształt uczelni jest dziś inny, to ich podstawowa misja badania prawdy pozostała niezmienna. Wbrew powielanym niekiedy mitom, Kościół jest i zawsze był miejscem, w którym chroniono swobodę badań naukowych, który tworzył model prowadzenia tych badań. Także dziś uczelnie katolickie mają w sobie ogromny potencjał, który trzeba jak najlepiej zagospodarować. Nowożytny “wynalazek” uniwersytetów europejskich powstał przy ogromnym współudziale Kościoła i stał się fundamentem Europy.

Zmieniły się natomiast okoliczności. Poczucie wspólnoty i uniwersalności całego Kościoła rozpadło się na skutek różnych rewolucji filozoficznych, czy politycznych, dlatego zadanie, które stoi dziś przed uczelniami katolickimi jest trudniejsze, ale zarazem jeszcze ważniejsze. Dziś te uczelnie są enklawami, w których mogą pracować badacze, którzy nie zawsze zgadzają się z powielanymi w środowisku naukowym opiniami. Dotyczy to nie tylko dziedzin humanistycznych, czy społecznych, ale też nauk ścisłych. Niezwykle ważne jest, aby w systemie uczelnianym było miejsce, w którym naukowcy mogą obiektywnie, naukowo, niezależnie od dominujących poglądów, badać świat, mając przy tym chrześcijańską perspektywę jego rozumienia.

Często jednak środowiskom kościelnym zarzuca się brak obiektywizmu naukowego i odrzucanie pewnych teorii czy metod badawczych, jako sprzecznych z etyką chrześcijańską lub katolicką nauką społeczną.

Najlepszym sposobem na demistyfikowanie fałszywych oskarżeń jest uprawianie jak najdoskonalszej nauki. Jeśli zatrzymamy się jedynie na poziomie haseł i apeli, nie będziemy w stanie przedstawić imponujących wyników badań, prowadzonych także przez uczelnie katolickie.

Skądinąd trzeba pokazywać, że nauka ma też swoją “ciemną stronę”, że naukowcy zaangażowani byli także w procesy, które nazywamy dziś zbrodniczymi. Nauka potrzebuje etyki i da się dziś uprawiać doskonałą naukę, tylko przy uwzględnieniu tej etycznej perspektywy.

Jakie są zatem wyzwania, stojące przed uczelniami katolickimi we współczesnej Polsce, biorąc pod uwagę perspektywy rynku pracy?

Uczelniom katolickim, podobnie jak pozostałym w Polsce, jest dziś trudniej, ponieważ mamy coraz większą konkurencję, a zarazem coraz mniej studentów. Żeby ich przyciągnąć, uczelnie muszą przygotowywać coraz bardziej atrakcyjną ofertę studiów. Zarówno pod kątem kierunków kształcenia, jak i stosowanych metod dydaktycznych. Muszą otwierać się na możliwość prowadzenia badań przez młodych naukowców i dbać o coraz lepszą kardę naukową.

Trzeba też odpowiadać na współczesne wyzwania rynku pracy i nauki: dziś nie da się kształcić jedynie w klasycznych kierunkach, ani w sposób jednodyscyplionowy. Trzeba przygotowywać studentów do tego, że ich badania będą miały charakter interdyscyplinarny, podobnie, jak ich przyszła praca. Najprawdopodobniej większość z nich będzie wykonywała kilka zawodów, ponieważ musimy umieć przystosować się do elastyczności i szybkości zmian na rynku pracy.

Uczelnie katolickie mają wszystko, co potrzebne, by odpowiedzieć na te wyzwania. Muszą jednak – podobnie, jak pozostałe – otwierać się na otaczającą rzeczywistość i wsłuchiwać w potrzeby studentów i naukowców. Ponadto, osobiście nie widzę “twardego” podziału na uczelnie katolickie i “nie–katolickie”. Widzę je podobnie. Badacze, pracujący na uczelniach, którymi zarządza Kościół, to tacy sami naukowcy, jak pracujący w innych instytucjach, prywatnych i państwowych.

Wśród przyszłych studentów wciąż pokutuje przekonanie, że uczelnie katolickie wykształcą ich dobrze jedynie, albo: przede wszystkim w kierunkach humanistycznych. Czy taka powinna być ich rola? Jakby na przekór tym przekonaniom, UKSW otwiera wkrótce wydział medyczny.

Bardzo mnie cieszy otwarcie tego kierunku na UKSW, bo jeśli w centrum teologii chrześcijańskiej stoi wcielony Bóg i człowiek, który zbawił nas, istoty duchowe i cielesne, to badanie naszej cielesności, w tym medycyna, ma istotne znaczenie także dla teologii i jest realizacją misji służenia bliźnim. Dokładnie tak powinno wyglądać otwieranie się uczelni katolickich. One powinny mieć naukowców, którzy uprawiają zarówno nauki teologiczne, prawo kanoniczne, jak i inne dyscypliny. Dziś trzeba umieć je łączyć, potrzebujemy filozofów i teologów, którzy rozumieją świat fizyki, nanotechnologii, czy informatyki. Np. współczesne badania medyczne bardzo często mają też charakter filozoficzny. Jeśli w interdyscyplinarnych badaniach rozważamy tworzenie hybryd, które będą połączeniem człowieka z maszyną, albo maszyny ze zwierzęciem, to jest to problem nie tylko natury medycznej, czy technologicznej, ale też prawny, filozoficzny i etyczny.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 16 kwietnia

Wtorek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem życia.
Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 30-35
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter