25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Małżeństwo to fundament

Ocena: 0
2592

 

Zaproponowałem w episkopacie, by raz w roku, np. w Niedzielę Świętej Rodziny, podczas Mszy Świętej małżonkowie mogli odnowić przyrzeczenia małżeńskie. Episkopat zadekretował to w październiku 2018 r. Praktyka pokazała jednak, że w jednej parafii małżonkowie mieli taką możliwość na pięciu z sześciu niedzielnych Mszy Świętej, w innej tylko podczas jednej, a w jeszcze w innej wcale. Wiele zależy od proboszczów.

Znam proboszczów, którzy organizują kursy… małżeńskie. Co miesiąc w sobotę małżonkowie z parafii spotykają się w parafialnej kawiarence. Przez godzinę słuchają wykładu, a przez kolejną rozmawiają, i tak przez osiem miesięcy. Formą wspierania małżeństw sakramentalnych może być także comiesięczna małżeńska adoracja Najświętszego Sakramentu, dzień skupienia z odmówieniem litanii. My we Wschowie raz w miesiącu mamy Mszę Świętą w intencji małżeństw. Zachęcające do udziału w niej plakaty na mieście i informacje w internecie jednocześnie utrwalają pojmowanie małżeństwa jako bytu odrębnego od rodziny.

 

Nie do końca zgodzę się jednak, że małżonkowie zostawieni są samym sobie. A tak popularne Spotkania Małżeńskie?

To wspaniała inicjatywa, ale na skalę ogólnopolską. Jednak to w parafii narzeczeni zawierają sakrament małżeństwa, ona jest więc odpowiedzialna za jakość ich pobłogosławionego związku. Skoro więc za śluby odpowiada parafia, to za rozwody, w dużej mierze, także. Nie wszystko można zrzucić na nurty liberalno-lewicowe. Jeśli w parafii jest osiem do dziesięciu rozwodów rocznie, to pytam duszpasterzy: co zrobiliście, by do nich nie doszło?

 

A co mogą zrobić?

Dobrze, by robili regularne spotkania w gronie parafii, podczas których małżeństwa starsze stażem służyłyby wsparciem i doświadczeniem parom młodszym. Księża powinni zachęcać małżonków do wspólnego udziału we Mszach Świętych – o tej samej godzinie i w tej samej ławce, do wspólnego przystępowania do Komunii Świętej. Równie ważna jest małżeńska modlitwa wieczorna – niezależnie od osobistej i rodzinnej. Prasa parafialna powinna ukazywać jak najwięcej przykładów pięknych małżeństw ze swojego środowiska.

 

A co małżonkowie mogą zrobić sami dla siebie?

Punktem wyjścia jest List do Efezjan, w którym św. Paweł nawołuje: „każdy swoją żonę tak niech miłuje, jako siebie samego, a żona aby czciła męża” (5,33). Co to znaczy, że mąż ma kochać żonę? Przede wszystkim o swojej miłości zapewniać słownie. Dalej są komplementy, czyli wyśpiewywanie hymnu pochwalnego na jej cześć. To nie ma połechtać jej próżność, ale zaspokoić jej potrzebę estetyki, bo kobiety żyją w świecie estetyki. Wreszcie, kochasz ją – obchodź się z nią delikatnie: przytul, pocałuj, ale bez podtekstu erotycznego. Rozmawiaj z nią – niech wygada swoje troski, nawet jeśli tobie wydają się błahe. Okaż empatię, zapytaj, jak możesz pomóc. No i nieustannie ją zdobywaj: zabierz na spacer, zaskakuj niespodziankami, sprawiaj prezenty. Mężczyzna tych potrzeb może się nie domyślać – żony, nie krępujcie się o nich mówić!

 

A jaką receptę ma Pan dla żon?

Jeśli ma mężowi okazywać cześć, czyli szacunek, to przede wszystkim przez docenianie: jaki mąż jest mądry, odpowiedzialny; że czuje się przy nim bezpieczna. Bez takich słów mężczyzna więdnie, tak jak kobieta bez komplementów. Nawet jeśli ma mu to mówić „zaliczkowo”, niech mówi, a on będzie równał w górę. Dalej, mężczyzna potrzebuje troski, niech to będzie w postaci uprasowanej koszuli, podanego śniadania, obiadu do pracy. Tym, co kobiety mogą zrobić dla siebie, ale i dla dzieci, jest przytulanie się i słowa czułości – to wypełnia i nasze, i ich poczucie bezpieczeństwa.

 

Co jest w domu ważniejsze: stół czy łoże małżeńskie?

Zależy dla kogo. Dla rodziny więziotwórczym elementem jest stół, dla małżonków – łoże. Teologicznym uzasadnieniem jest wspomniane już polecenie Boga: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się”. To jest Jego pierwotny plan na ludzkość, potem dopiero w Piśmie Świętym pojawia się jego nadbudowa moralno-etyczna. Boży nakaz małżonkowie realizują w łożu.

Przykazania tego nie należy jednak rozumieć w sensie czysto prokreacyjnym. W łożu dochodzi do pogłębienia jedności małżeńskiej, ono jest też uwieńczeniem miłego nastroju w ciągu dnia. Ważne jest więc spanie razem, kładzenie się o tej samej porze, odbywanie przy nim małżeńskiej modlitwy. A wtedy małżeństwo będzie prawdziwą ikoną Trójcy Świętej.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter