20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Małe tęsknoty

Ocena: 5
1583

Pięknie i przejmująco śpiewała o nich Krystyna Prońko. „Małe tęsknoty” napisane przez mistrza Andrzeja Mogielnickiego dziś mają nieco inną wymowę.

fot. xhz

Pięknie i przejmująco śpiewała o nich Krystyna Prońko. „Małe tęsknoty” napisane przez mistrza Andrzeja Mogielnickiego dziś mają nieco inną wymowę. Ale wciąż jest to wymowa dająca do myślenia. „Małe tęsknoty, krótkie tęsknoty znaczące prawie tyle co nic, nagłe i szybkie serca łopoty – kto by nie znał ich.” Jeszcze kilka miesięcy temu były one zupełnie inne. Powiedziałbym – takie zwykłe, codzienne, dobrze nam znane. Te nasze małe tęsknoty… za wiosną, za świętami, za odpoczynkiem na świeżym powietrzu, za spotkaniami z przyjaciółmi, za wakacjami. A dziś?

Oczywiście u wielu pozostały podobne pragnienia, bo świat zwariował i zmienił oblicze. U mnie jednak coraz częściej odzywają się tęsknoty do tej pory nieujawnione. Bo nie posądzałbym sam siebie o to, że tak będzie mi brakowało zwykłego spaceru plażą. Nigdy nie byłem fanem wypoczynku nad morzem, ale starałem się wybierać nad Bałtyk poza sezonem. Aby odetchnąć, zwolnić i poczuć siłę morskich otchłani. Gdy raz na jakiś czas ta wyprawa nie doszła do skutku, przechodziłem nad tym do porządku dziennego. A dziś? Dałbym wiele za pół godziny na dowolnej polskiej plaży.

Za to nawet nie ośmielę się napisać ile gotów jestem poświęcić za powrót sportu do naszego życia. I wcale nie chodzi mi o fakt, że piłkarskie Euro oraz igrzyska olimpijskie na razie przeszły nam koło nosa. Ja tęsknię za letnimi konkursami skoków narciarskich (nigdy nie byłem do nich przekonany), brakuje mi gal boksu zawodowego (rzadko śledziłem je z zapartym tchem), niepokoi mnie pustka na szosach (kolarstwo było ważne, ale nie najważniejsze)… O ligach piłkarskich nie wspomnę. Jak wiadomo, miłość bywa ślepa, więc dawniej często drażnił mnie mierny poziom naszej piłki kopanej, a teraz… najsłabszy mecz zakończony wynikiem 0:0 oglądałbym z pocałowaniem ręki. I mógłbym tak deklarować jeszcze długo...

Jedną wielką tęsknotą jest brak możliwości bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem. W naszym zawodzie dziennikarza to podstawa. A bez tego wszystko coraz mocniej doskwiera, coraz dotkliwiej uwiera. I przez epidemię czuję, jakby ktoś z dnia na dzień zabierał mi więcej tlenu. I po cichu modlę się… żeby wróciła normalność. Żeby chociaż jeden wywiad, żeby jedno, najnudniejsze nawet, kolegium redakcyjne… „Małe tęsknoty, ciche marzenia, zwiewne jak obłok, kruche jak dym, nieodgadnione w nas duszy westchnienia – kto by tam nie znał ich”…

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP Sport od 2008 r., wcześniej zaś Radia Warszawa, Radia Plus, TV Puls, TV 4 i Polsatu

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter