Sztuka nawiązywania kontaktu z przypadkowo spotkanymi ludźmi jest niedocenianym skarbem.
fot. Cliff Booth | pexels.comSmall talk nie ma odpowiednika w języku polskim. To niezobowiązująca krótka pogawędka, np. gdy stoimy w kolejce do kasy w supermarkecie albo siedzimy w poczekalni u dentysty. Sztuka nawiązywania kontaktu z przypadkowo spotkanymi ludźmi jest niedocenianym skarbem, który potrafi zamienić nieznajomego w przyjaciela albo przynajmniej w kogoś, z kim możemy podzielić się uśmiechem. W ten sposób, choć prawie nie zdajemy sobie z tego sprawy, tworzy się mała więź, chwila ludzkiego kontaktu w środku codziennej rutyny.
Podstawowa zasada small talk mówi, że nie powinno się w trakcie takich rozmówek poruszać trudnych tematów, zdradzać zbyt intymnych szczegółów ani opowiadać o problemach. Ich urok tkwi właśnie w lekkości. Są jak przystawka przed kolacją, prosty wstęp, który przygotowuje teren do bardziej treściwych rozmów. Dodatkowo to doskonały sposób na ćwiczenie swoich umiejętności społecznych bez presji, że trzeba się wykazać. Te małe wymiany zdań mogą stać się iskrą, która rozświetli szary dzień, a kto wie? – może pozwolą na odkrycie, że pani z kasy w supermarkecie to Ukrainka, która z trudem wychowuje troje dzieci, albo że hałaśliwy sąsiad to ekspert od remontów, gotów do cennych porad.
Ćwiczenie czyni mistrza. Uczmy się od osób, które są w tym najlepsze. Można podpatrywać wywiady, występy telewizyjne czy radiowe. Zaobserwować, w jak subtelny sposób prowadzący czarują rozmówców, jak okazują im zainteresowanie, jakie gesty stosują i jak budują pytania. Specjaliści od savoir-vivre’u podkreślają, że bardzo istotne jest okazywanie rozmówcy zainteresowania, niezależnie od podejmowanego tematu. Patrzeć na rozmówcę, uśmiechać się, reagować na to, co mówi. I, co istotne, słuchać go.
Zdecydowanie warto unikać pytań, na które można odpowiedzieć „tak” lub „nie”. Lepiej formułować je tak, by odpowiedź musiała składać się przynajmniej z kilku zdań. Jeżeli pojawia się temat, który nie do końca jest nam znany – pozwolić rozmówcy wyjaśnić, o co chodzi. To podstawowa zasada: pozwalać drugiej osobie mówić więcej. Wreszcie small talk to wspaniała okazja, by realizować polecenie papieża Franciszka: „Wychodzić naprzeciw bliźniemu, towarzyszyć mu, budować mosty”.