19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ksiądz w oczach wiernych

Ocena: 4.86667
1936

Nie powinniśmy wymagać od księży doskonałości, bycia „niezniszczalnymi”, ludźmi bez emocji. - mówi Agata Rusak, psycholog i psychoterapeuta, w rozmowie z  Patrykiem Lubryczyńskim

fot. arch. prywatne Agaty Rusak

Co Pani zdaniem świeccy chcą widzieć w księżach?

Bardzo potrzebujemy księży. W większości przypadków chcemy widzieć zaangażowanie podczas sprawowania sakramentów. Zaufanie wzbudza kapłan, który wykonuje czynności liturgiczne bez pośpiechu, w skupieniu. Taka postawa utwierdza wiernych w poczuciu, że rzeczywiście uczestniczą w nadprzyrodzonym życiu samego Boga, w sacrum. Mnie razi niechlujne czytanie z mszału, rozglądanie się bez potrzeby na różne strony w czasie modlitwy, patrzenie co chwila na zegarek.

Niezwykle ważna jest także umiejętność prowadzenia przez księży dialogu z osobami świeckimi; aby duchowny nie tylko słuchał, ale też słyszał, aby nie był moralizujący ani cyniczny, z szacunkiem odnosił się do każdego człowieka. Oczekiwania wobec kapłanów zależą ponadto od indywidualnych priorytetów, religijności i praktyk wiernych.

 

A jakich homilii pragną wierni?

Spora część chce rozumieć głębszy sens czytań, wysłuchać ciekawego komentarza biblijnego czy liturgicznego. Myślę, że ta potrzeba jest w ludziach obecna niezależnie od poziomu intelektualnego. Osobiście wielokrotnie spotkałam się z sytuacją, że ksiądz kieruje przekaz do osób, których nie ma na Mszy świętej. Mówi o tym, że nie chodzą na Eucharystię, lekceważą prawdy wiary, Kościół itp. Słuchając takiego kazania, można sobie pomyśleć: co nas to obchodzi, szkoda naszego czasu. Bardziej wrażliwi wyjdą ze świątyni z poczuciem winy. Czasem mam chęć powiedzieć: proszę księdza, czy można skierować homilię do tych, którzy są w kościele, zamiast do nieobecnych? Przychodzimy, aby być nakarmieni słowem, wyjść z poszerzonym rozumieniem Boga, świata, siebie. Przestrogi moralne są dorosłym potrzebne, ale nie w infantylnej formie, jakby mówiło się do dzieci.

 

A czego raczej nie powinniśmy oczekiwać od księży?

Nie powinniśmy wymagać od nich doskonałości, bycia „niezniszczalnymi”, ludźmi bez emocji. Ksiądz ma prawo mieć gorszy dzień, być zmęczony, zirytowany, smutny. Kapłan też jest tylko człowiekiem, który może potrzebować pomocy. Do narracji o „pomnikowych księżach” przyczyniają się zarówno wierni, budując w wyobraźni nierealny obraz kapłanów, jak i niektórzy duchowni, przesadnie podkreślając swoją wyjątkowość wynikającą ze święceń.

Spotkałam kleryka pierwszego roku seminarium, który nawet o codziennych sprawach mówił kaznodziejskim tonem. Nie jest dobrze, jeśli kapłan jest odrealniony, a wręcz odczłowieczony. Dla wielu wiernych ksiądz jest postacią tajemniczą, która po Mszy znika na plebanii i rzadko stamtąd wychodzi. Gospodyni mu gotuje, a on coś tam sobie czyta i się modli. Bywa jednak widoczne, jak ksiądz zachowuje się wtedy, gdy zmaga się z własnymi problemami, cierpieniem, a także jaki dynamizm i inicjatywę wykazuje wobec wiernych.

 

Są przywary duchownych, które łatwiej nam przyjąć?

Jesteśmy w stanie zaakceptować więcej przywar, jeśli ksiądz daje siebie innym, wychodzi do wiernych, sam ich szuka. Świeccy chcą mieć poczucie, że postawa służby jest dla księdza priorytetowa. Skomentują jakieś potknięcie księdza, ale ostatecznie większość przyzna, że mimo wszystko to dobry człowiek, który dba o powierzoną sobie owczarnię na każdym poziomie.

Nie ceni się księży, którzy pasą przede wszystkim siebie, mają nadęte ego i narcystyczną osobowość, osób skoncentrowanych na kreowaniu siebie w parafii. Ksiądz narcyz w odbiorze wiernych zostanie sprowadzony do roli urzędnika, od którego zależy przyjęcie intencji, udzielenie rozgrzeszenia lub wydanie niezbędnego zaświadczenia, ale nie będzie szanowany.

 

Jak księża powinni zadbać o swój dobrostan psychiczny?

Istotne jest dbanie o wewnętrzną harmonię i równowagę w różnych obszarach życia: fizycznym, emocjonalnym, relacyjnym i duchowym. Kapłan, aby mógł służyć innym, sam musi mieć nakarmioną psychikę, również własne pasje. Powinien pielęgnować relacje z innymi ludźmi: spotykać się z rodziną, przyjaciółmi, a także nie zapominać o swojej cielesności – zdrowiu, kondycji i ruchu fizycznym.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter