Koptowie nadal zabijani

Egipt to duży kraj, z wysoką liczbą ludzi wykluczonych, ubogich, niewykształconych, podatnych na prymitywne przekazy fanatyków muzułmańskich. A tych jest coraz więcej, od kiedy mieli swoje pięć minut, piastując najwyższe urzędy w państwie ponurej ery Muhammada Mursiego. Dochodzi do tego zorganizowana przestępczość islamistów, związanych z partiami salafitów, Bractwem Muzułmańskim, które przecież nie powiedziało ostatniego słowa, no i oczywiście Al Kaidy oraz ISIS, które destabilizują kraj i naród egipski. Terroryści są szczególnie aktywni na newralgicznym terenie półwyspu Synaj, w Kairze oraz w Górnym Egipcie. Dodać do tego należy mroczną rolę osławionego Uniwersytetu Al Azhar, który jest pod wpływem ISIS. Między Watykanem a duchownymi uczonymi z Kairu brak komunikacji – strona muzułmańska zerwała relacje po tym, jak Benedykt XVI potępił ataki na Koptów po zamachu w Aleksandrii w 2011 r.

W połowie stycznia w Kairze zamordowano (w sposób rytualny, przez poderżnięcie gardła) 37-letniego chrześcijanina Ishaka Younana, który osierocił dwójkę dzieci. Jego żonie i synom nic się nie stało tylko dlatego, że mieszkali osobno. Younan był robotnikiem okresowym, ciężko pracował w fabryce na utrzymanie rodziny, która czekała na niego w Szejk Zajed w Górnym Egipcie. Jego mieszkanie nie zostało okradzione. Z kolei 30 stycznia w Al Arisz na półwyspie Synaj koptyjski handlowiec Wael Jussed Meland został zastrzelony w swoim sklepie przez zamaskowanych mężczyzn, a 12 lutego koptyjski weterynarz Bahgat William Zkhar został zastrzelony w swoim samochodzie przez „nieznanych sprawców” w południowej części Al Arisz. Następnego dnia w tej samej dzielnicy został zastrzelony Adel Szawky, a 16 lutego – chrześcijański nauczyciel Gamal Gares. Przed śmiercią – opowiada wdowa – islamista zapytał go, czy jest Gamalem, a gdy ten potwierdził, zamachowiec go zastrzelił.

Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu papierowym
Idziemy nr 10 (596), 5 marca 2017 r.
Artykuł w całości ukaże się na stronie po 15 marca 2017 r.