25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Karol Wojtyła, jakim go znałam

Ocena: 0
1863

 

Był doskonałym nauczycielem i przede wszystkim uczył młodzież. Chciał ratować życie nienarodzonych dzieci zagrożone przez aborcję, a przy tym, będąc patriotą, pragnął, aby jego naród znalazł się w niebie. Jego działalność kapłańska dawała nie tylko świadectwo, że był przekonany, że ludzie są stworzeni przez Boga, i jasno tłumaczył, że ciało ludzkie jest święte. Nie wahał się mówić o świętości ciała kobiety, którego przywilej nie został zauważony.

Cała jego działalność naukowa zaowocowała dokumentami, które pozostawił po sobie, a które nie zostały zauważone i nie stanowią przedmiotu nauczania. Aczkolwiek zbliżające się urodziny tego świętego pobudziły zainteresowanie tym, co było jego głównym pragnieniem. To także spowodowało to, że dziś do państwa mówię – czego oczekiwał duszpasterz lekarzy od nich samych. Powtarzał: stwórzcie mocny związek lekarzy katolickich, aby zapanowali nad opinią publiczną. Nie stworzyli i nie zapanowali, ale ja brałam udział jako jego najbliższa współpracownica w tej kwestii, w tej działalności i śledziłam działalność obrońców życia.

Jest dokumentacja działań, które miały na celu to samo, co propagował ks. Karol Wojtyła – obrona życia dziecka nienarodzonego i w ogóle walka o życie i godność osoby. Ksiądz Wojtyła popierał wszystkie te akcje zmierzające do ratowania wartości, o które chodzi: życie na ziemi i świętość. Brałam w tym udział i biorę do dzisiaj. A mówię o tym dlatego, że od kilku miesięcy zajmowałam się problemem, żeby sejm polski podjął działalność w obronie prawa do życia dziecka, które zostało skazane na śmierć bez żadnego logicznego powodu, tylko dlatego, że jest chore.

 


WSPANIAŁY PREZENT

Opowiem zdarzenie, którego byłam świadkiem. Mój uczeń i przyjaciel, dr inż. Antoni Zięba, przekazał Ojcu Świętemu wiadomość o decyzji sejmu, że nie można zabijać dziecka zdrowego, ale można zabić dziecko chore. Tylko dwa razy w życiu widziałam Ojca Świętego rozgniewanego: za każdym razem chodziło o lekarzy. W tym drugim przypadku, o którym opowiadam, uderzył pięścią w stół i zawołał: „Gdzie są pediatrzy, dlaczego nie ratują chorych dzieci, zabicie chorego nie jest leczeniem choroby!”.

Od śmierci Antoniego Zięby zostałam w pewnym sensie osamotniona. Ostatnio dowiedziałam się, że lekarze nie wystarczą, trzeba przekonać posłów, żeby wprowadzić ustawę zabraniającą zabijania nienarodzonych chorych dzieci. Dzięki temu, że część osób rozumie sytuację, odbyło się pierwsze głosowanie i ustawa nie została odrzucona ale nie została też rozstrzygnięta, tylko przesunięta w czasie. Nie bardzo rozumiem, dlaczego dorośli posłowie mogliby chcieć śmierci małego, chorego dziecka, ale jest teraz wspaniała okoliczność: nadchodząca setna rocznica urodzin Jana Pawła II. Czyż uchwalenie tej ustawy nie byłoby wspaniałym prezentem, jaki swojemu ukochanemu Świętemu może ofiarować Polska? Człowiekowi, który będąc papieżem, ustanowił Światowy Dzień Życia – święcony we wszystkich narodach, u nas 25 marca – człowiekowi, który cierpiał z powodu każdego zabitego nienarodzonego dziecka i do końca życia dopytywał się, co jest w Polsce. To jest temat który wszędzie poruszał – o prawie każdego człowieka, także chorego, do życia. Panem życia jest tylko Stwórca, i tylko On może decydować o początku i o końcu życia.

Jan Paweł II uczył prawdy o człowieku w czasie pierwszej pielgrzymki do Polski. Odwiedzając KUL. powiedział: „Nie każda prawda jest naukowa i nie każda nauka jest prawdziwa”. Nie trzeba nauki, żeby rozumieć, że życie jest cenne i jest prawem każdego. Uczył, że człowiek staje się taki, jakie są jego czyny, i ja tę prawdę przekazuję. Jestem obdarowana wielkim przywilejem – powiedział do mnie: „Ty tłumaczysz moją naukę na język polski i ty jesteś moją ręką wyciągniętą do tych, którzy do mnie nie przyjdą”.

Gdy odjeżdżałam w lutym 2005 . z Rzymu (później wróciłam i już zostałam aż do jego śmierci), powiedział: „Pamiętaj, że Pan Bóg wie wszystko, i On światem rządzi”. Niedługo przed śmiercią powiedział: „Światu brakuje mądrości, Bożej mądrości, i to jest główny problem”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Polska lekarka, doktor nauk medycznych oraz specjalista w dziedzinie psychiatrii, profesor Papieskiej Akademii Teologicznej, harcerka, działaczka pro-life, podczas II wojny światowej więziona w niemieckim obozie koncentracyjnym w Ravensbrück, bliska przyjaciółka Jana Pawła II, dama Orderu Orła Białego.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter