Polski papież przez całe swoje życie udowadniał, że wiara i pokojowy opór mogą pokonać pozornie nieruchome przeszkody – nawet mury dzielące narody.
Fot. Facebook/Jan Paweł IIPodczas gdy Niemcy obchodzą w tym roku 35. rocznicę upadku muru berlińskiego, świadkowie podkreślają kluczową rolę św. Jana Pawła II w doprowadzeniu do pokojowej rewolucji, która przekształciła Europę.
Jestem absolutnie przekonany, że bez papieża Jana Pawła II zjednoczenie Niemiec nie byłoby możliwe
– powiedział Martin Rothweiler, dyrektor EWTN Niemcy, niemieckojęzycznemu partnerowi informacyjnemu CNA Deutsch.
Rothweiler był w Rzymie w historyczną noc 9 listopada 1989 roku, kiedy obywatele NRD zaczęli swobodnie przekraczać mur berliński po raz pierwszy od prawie trzech dekad.
To wydawało się surrealistyczne. Patrzenie, jak ludzie wspinają się po murze, widząc masy przepływające z Berlina Wschodniego do Zachodniego - to było po prostu niesamowite. Dorastaliśmy, akceptując ten podział jako niezmienny: Blok Wschodni, Zachód, Układ Warszawski po jednej stronie, NATO po drugiej. Wszystko wydawało się zabetonowane - dosłownie
– wspomina Rothweiler.
Nieżyjący już kardynał Joachim Meisner z Kolonii, który zmarł w 2017 roku i był bliskim przyjacielem Jana Pawła II, złożył podobne świadectwo w wywiadzie dla EWTN w 2016 roku:
Bez niego nie byłoby ruchu Solidarności w Polsce. Poważnie wątpię, czy komunizm upadłby bez Jana Pawła II. Jego wkład w upadek komunizmu jest nie do przecenienia.
Misja papieża
Nawet po tym, jak został papieżem w 1978 roku, Jan Paweł II nadal wspierał ruchy opozycyjne za żelazną kurtyną. Po przeżyciu zamachu w 1981 r. – powszechnie uważanego za zaaranżowany przez służby bezpieczeństwa bloku sowieckiego – zdecydował się poświęcić Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi, wypełniając prośbę Matki Bożej w Fatimie.
Kardynał Stanisław Dziwisz, który przez dziesięciolecia pełnił funkcję osobistego sekretarza Jana Pawła II, podkreślił duchowy wymiar tych historycznych wydarzeń. W wywiadzie dla EWTN z 2016 roku wyjaśnił:
Od momentu tej konsekracji rozpoczął się proces, którego kulminacją była wolność dla narodów uciskanych przez komunizm i marksizm. Matka Boża zarówno prosiła o to poświęcenie, jak i obiecała, że wolność nastąpi. Po tym wydarzeniu świat stał się inny.
Świadek historii
Wpływ roli Jana Pawła II został doceniony nawet przez świeckich przywódców. Były kanclerz Niemiec Helmut Kohl wspominał decydujący moment podczas wizyty papieża w zjednoczonym Berlinie w 1996 roku. Przechodząc przez Bramę Brandenburską – niegdyś symbol podziału – papież zwrócił się do Kohla i powiedział:
Panie kanclerzu, to głęboki moment w moim życiu. Ja, papież z Polski, stoję tutaj z panem, kanclerzem Niemiec, pod Bramą Brandenburską - a brama stoi otworem, mur zniknął, Berlin i Niemcy są zjednoczone, a Polska jest wolna.
Być może najbardziej uderzające świadectwo pochodziło z nieoczekiwanego źródła: Michaiła Gorbaczowa, ostatniego przywódcy Związku Radzieckiego, który przyznał, że bez wpływu Jana Pawła II pokojowa rewolucja 1989 roku mogłaby nigdy nie nastąpić.
Echa tamtych wydarzeń
Dziedzictwo tamtych wydarzeń rozbrzmiewa dziś, gdy Europa ponownie staje w obliczu konfliktu. 25 marca 2022 r., wkrótce po inwazji Rosji na Ukrainę, papież Franciszek zdecydował się odnowić poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi przez Jana Pawła II.
Zeszliśmy ze ścieżki pokoju. Zapomnieliśmy o lekcjach płynących z tragedii ostatniego stulecia i poświęceniu milionów ludzi, którzy polegli w wojnach światowych”
– powiedział Franciszek podczas ceremonii w Bazylice Świętego Piotra.
Gdy dwa lata później na Ukrainie trwa wojna, przykład Jana Pawła II przypomina, że transformacyjne zmiany często przychodzą niespodziewanie. Polski papież, kanonizowany przez Franciszka w 2014 r., przez całe swoje życie pokazywał, że wiara i pokojowy opór mogą pokonać pozornie nieruchome przeszkody – nawet mury dzielące narody.
Kontekst historyczny
Mur berliński stał w latach 1961-1989 jako najbardziej widoczny symbol zimnowojennego podziału Europy. Komunistyczny reżim wschodnioniemiecki nazywał go „antyfaszystowskim wałem ochronnym”, ale dla większości świata stanowił on żelazną kurtynę, przed którą ostrzegał Winston Churchill.
Ponad 100 osób zginęło, próbując przedostać się z Berlina Wschodniego do Zachodniego przed zburzeniem muru berlińskiego w listopadzie 1989 roku.
Rothweiler, który później sprowadził EWTN do Niemiec w 2000 roku, widzi wpływ Jana Pawła II trwający do dziś za pośrednictwem katolickich mediów.
Jego dziedzictwo przypomina nam, że duchowa moc może zmienić rzeczywistość polityczną
– powiedział CNA Deutsch.
Upadek muru berlińskiego nie dotyczył tylko polityki – chodziło o triumf ludzkiej godności i wiary nad uciskiem.
Źródło: The National Catholic Register, Rudolf Gehrig/CNA Deutsch Vatican, How St. John Paul II Helped Bring Down the Berlin Wall: 35 Years Later, November 9, 2024.