29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jak rozmawiać z nastolatkami?

Ocena: 4.86667
1518

 


MĄDRZEJSI OD RODZICÓW?

Młode pokolenie w cyfrowych mediach porusza się jak ryba w wodzie. To młodzi stają się przewodnikami dla swoich rodziców, kiedy nie chce działać smartfon albo laptop. Okazuje się, że to dzieci dają dorosłym dostęp do mediów. Choć ich wiedza jest często powierzchowna, wydaje im się, że wszystko potrafią. A rodzicom się wydaje, że tracą autorytet. – Rodzice zbyt łatwo dają się zapędzić w kozi róg, że tym, co jest najważniejsze, jest sprawne poruszanie się w mediach – mówi Janusz Wardak.

– Dziecko potrafi punktować, że mama nie umie czegoś zrobić w komputerze. A czy ono potrafi samodzielnie zrobić obiad? Niech spróbuje albo niech pomaga w jego przygotowaniu. Nie chodzi o złośliwość, ale o konfrontację z realnym życiem. Zachowanie dzieci, jakby pozjadały wszystkie rozumy, bardzo często wynika z tego, że mają za mało obowiązków w domu i stały się bardzo sprawnymi konsumentami. Nie zarabiają pieniędzy, nie są sprawne w porządkach i innych sprawach domowych – dodaje. Jego zdaniem błędne jest myślenie rodziców, że jedynym obowiązkiem licealisty jest nauka. Na pewno ma więcej czasu niż mama, skoro tak dużo przeznacza go na media społecznościowe.

– Rodzice nie powinni przechodzić z dzieckiem na mówienie do siebie po imieniu. Dziecko nie potrzebuje ojca jako kumpla, ale jako rodzica – podkreśla Janusz Wardak. W wieku nastoletnim relacja oparta ma być na szacunku, zaufaniu i otwartości. Trzeba zadać sobie pytanie, czy dziecko o każdą rzecz może mnie zapytać. Nie chodzi o to, by akceptować wszystko, co robi, ale by w relacji z rodzicem czuło się bezpiecznie. By mogło przyjść i przyznać się, kiedy coś przeskrobało.

Niestety, często komunikacja skupia się na tym, co jest problematyczne dla dziecka. Na przykład kiedy gra za dużo w gry na komputerze, to rodzic w każdej rozmowie do tego nawiązuje, co skutkuje ciągłymi awanturami i złą atmosferą. – Rodzic powinien mieć cały czas w głowie, że priorytetem powinna być relacja z dzieckiem. Inaczej dzieci mają poczucie miłości wartościującej, warunkowej – wyjaśnia Janusz Wardak.

„Jak chodzę do kościoła, dobrze się uczę, to jestem kochany. Miłość rodziców do mnie zależy od tego, jak się zachowuję. Czuję, że nie jestem wartością samą w sobie” – tak może myśleć dziecko.

 


MAŁYMI KROCZKAMI

Janusz Wardak w takich sytuacjach poleca szukać małych pozytywnych rzeczy. – Nastolatek za dużo gra w gry na komputerze, nie odzywa się w domu, ale dobrze się uczy. Działałbym metodą małych kroków. Doceniania tego, co dobre – radzi.

Joanna Białobrzeska jako pomoc w komunikacji z dzieckiem wskazuje szukanie nici porozumienia z nim. – Warto stworzyć atmosferę, żeby rodzice we dwoje mogli opowiedzieć o czasach, kiedy byli licealistami, o tym, że im także zdarzyło się dostać najgorszą ocenę. Może się wydawać, że dziecko nie słucha, ale ono świetnie słyszy. Rodzice mogą też zaproponować, żeby razem z dzieckiem zacząć wspólnie coś robić, znaleźć wspólną pasję, włączyć się w jakiś projekt, pomoc charytatywną, np. dla domu dziecka – poleca jako pedagog i mama czworga dzieci.

Tym, co przede wszystkim wpływa na komunikację z dzieckiem, jest relacja, w jakiej są rodzice ze sobą – podkreślają pedagodzy. – Styl życia rodziców, nie to, co mówią, ale jak postępują, oddziałuje na dzieci. Dlatego ważne jest zbudowanie trwałych, dobrych relacji małżeńskich – ocenia Tomasz Cichocki.

W okresie dojrzewania naturalnym etapem jest zakwestionowanie autorytetu rodziców na rzecz zwrócenia się do środowiska rówieśników. Mądrzy rodzice mogą wtedy pokierować dzieci w dobre środowiska skautów, harcerzy, oazowiczów czy innych wspólnot działających przy parafiach. – Trzeba wiedzieć, że czas młodości jest czasem buntu i przełamywania granic. Jeśli nastolatek funkcjonuje jak w zegarku, to uznaję to za nie do końca typowe – mówi Diłanian.

Dorastanie nastolatka to wyzwanie dla każdej ze stron. – My, rodzice, myślimy: dziecko ma się zmienić. A czy my możemy zmienić się dla niego? – stawia pytanie Janusz Wardak. Stawka jest wysoka, bo z pokolenia płatków śniegu mają wyrosnąć też elity, które będą decydować o kluczowych procesach w państwie, będą nas uczyć i leczyć.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter