Centro-lewicowy gabinet Pedro Sancheza w Hiszpanii zamierza zaskarżyć nowe prawo obowiązujące we wspólnocie autonomicznej Murcji, pozwalające opiekunom uczniów na sprzeciw wobec nauczania ich dzieci - podczas nieobowiązkowych zajęciach w szkołach publicznych - zagadnień sprzecznych z wyznawanym przez tych opiekunów światopoglądem.
Próby ograniczania przez rodziców zajęć zaplanowanych przez szkołę można określić mianem wstępnej cenzury. To błędne przekonanie, że rodzice muszą zgadzać się z materią, której nauczane są ich dzieci
– broni działań hiszpańskiego rządu minister oświaty Isabel Celaá.
Prawo rodziców do decydowania, czego bedą uczyły się ich dziaci podczas szkolnych zajęć nadobowiązkowych, czyli tzw. pin parental, zostało zatwierdzone w Murcji z inicjatywy konserwatywnej partii Vox, dzięki której przy władzy utrzymuje się koalicyjny regionalny rząd Ciudadanos i Partii Ludowej. Politycy Vox forsując pin parental wskazywali na liczne skargi organizacji katolickich oraz rodziców w związku z dużą aktywnością w szkołach przedstawicieli ruchów feministycznych, a także reprezentantów mniejszości seksualnych. Zgodnie z wprowadzonymi w Murcji zapisami pin parental udział ucznia w zajęciach dotyczących materii nieobowiązkowej, która dotyczy kwestii takich jak ludzka seksualność czy model rodziny, wymaga pisemnej zgody rodziców.