29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Gra w "odprawianie Mszy"

Ocena: 2.8
1093

Jeżeli dzieciaki naśladują jakiś fragment naszej rzeczywistości, to znaczy, że uznają go za ważny. - mówi ks. prof. Józef Kloch, wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, prekursor zastosowań informatyki i internetu w Kościele w Polsce, w rozmowie z Martą Kawalec

fot. arch. ks. prof. Klocha

Msze odprawiane” w wirtualnej przestrzeni Robloksa stały się ostatnio hitem wśród dziecięcych rozrywek.

Roblox to platforma do gier. W kilku profilach stworzono miejsce, gdzie awatary dzieciaków wcielają się w role ministranta, lektora, kantora czy duchownego podczas Mszy świętej czy nabożeństw. Można w nich dostrzec znajomość liturgii, wystroju świątyni, a nawet wyglądu szat. Są czytania, jest śpiew międzylekcyjny. Kiedy zaś przychodzi chwila Komunii świętej, wszyscy ustawiają się w kolejce. Zadbano nawet o szczegóły – ministrant zwraca księdzu uwagę, że gdzieś jeszcze Komunia nie była rozdawana, albo ksiądz pyta, czy ktoś jeszcze chce przystąpić do tego sakramentu. Ołtarz, naczynia liturgiczne są bardzo dobrze odtworzone. Począwszy od pieśni na wejście, aż po słowa „Idźcie w pokoju Chrystusa” całość jest bardzo poważnie odtwarzana.

Każdy ma tu swój nick zamiast imienia, a uproszczony wygląd zbliżony jest do ludzików z klocków. To bardzo współczesna wizja anonimowych wiernych.

Nowe narzędzia i awatary w cyfrowo zbudowanym kościele są odbiciem współczesnych trendów w komunikacji. Oczywiście, nie tylko w Robloksie można tworzyć takie wnętrza. Kiedyś był Second Life, który też był symulacją rzeczywistości. To przykłady wykorzystania współczesnej technologii i życzyłbym, aby opiekunowie liturgicznej służby ołtarza korzystali z tego typu narzędzi. Gry potrafią uczyć! Chcę szczególnie zwrócić uwagę na edukacyjne elementy tego typu gier.

 

Jakie na przykład?

Mogę sobie tylko wyobrazić, ile wiedzy liturgicznej musiały nabyć osoby reprezentowane przez awatary! „Odprawiana Msza święta” to efekt końcowy, ale by stworzyć tego typu cyfrową symulację, trzeba wiedzieć, czym charakteryzuje się dany okres liturgiczny, jakie szaty i naczynia liturgiczne trzeba opracować cyfrowo. Należy zapoznać się z zasadami dotyczącymi odprawiania nabożeństw – a tych jest niemało – oraz czuwać nad przebiegiem. Obejrzałem kilkadziesiąt minut nagrań – nie było w nich żadnej kpiny czy parodii. Te dzieciaki są tam bardzo poważne, dlatego uważam, że uczestnictwo w takiej grze, stanowiącej cyfrowe odwzorowanie Mszy w scenerii Robloksa, nie powinno nikogo gorszyć.

Pojawiają się co prawda postacie, które chcą przeszkadzać w Mszy, biegają po kościele, a w dymkach pojawiają się ich krzykliwe wypowiedzi. Dość szybko jednak reaguje admin tego profilu i taki troll zostaje „zbanowany”, czyli zwyczajnie wyrzucony z gry.

 

Czy nie jest profanacją, kiedy dziecko wymawia słowa konsekracji?

Oczywiście, że nie – wiadomo, że te słowa nie mają takiego skutku, jak wypowiedziane przez kapłana. Daleki jestem od rzucania gromów na dzieci z Robloksa! Podobnie nikt nie potępiał Józia Ratzingera i jego brata wcielających się na zmianę w celebransa i ministranta. Oni z całą pewnością „odprawiali Mszę świętą” z namaszczeniem w ornacie uszytym przez krawcową ich mamy. Dziś sceneria, szaty, naczynia liturgiczne przyjęły postać cyfrową.

 

Czy Ksiądz jako dziecko też „odprawiał Mszę świętą”?

Naturalnie! Zamykałem się w pokoju i starałem się odwzorować czynności księdza z Eucharystii. A jeżeli dzieciaki naśladują jakiś fragment naszej rzeczywistości, to znaczy, że uznają go za ważny. Dzisiejsza aktywność uczniów na Robloksie wskazuje na ich zainteresowanie się Mszą świętą! Pokazuje, że jest to dla nich coś istotnego, zwracają uwagę na wiarę.

 

Czy można więc uznać tę grę za formę ewangelizacji?

Myślę, że w pewnym sensie tak! Mało tego – ta forma robloksowej dynamiki wydała pierwsze owoce w postaci… dwóch kleryków w rzeczywistym seminarium duchownym. W zasadzie formą ewangelizacji jest i to, że o grze dużo mówi się w mediach. Ten rys komunikacji na temat Mszy świętej w dzisiejszym świecie, niesprzyjającym religii, jest istotny! Pod okiem duchownych i wiernych świeckich można i należy wykorzystywać różne cyfrowe narzędzia w duszpasterstwie. Nie ma przeszkód, by stworzyć na Facebooku grupę dla ministrantów, lektorów czy scholi z danej parafii, służącą do kontaktu nie tylko w niedzielę, ale także w ciągu tygodnia. Łatwiej wówczas ustalać, kto kiedy służy, czy znaleźć zastępstwo w wypadku choroby, przesłać link do wartościowego materiału w sieci. To oczywiście nie wyklucza aktywności na żywo – zebrań liturgicznej służby ołtarza, grania w piłkę czy wyprawy w góry. Kontakt realny jest zasadniczy! Warto korzystać z dobrodziejstw świata cyfrowego, ale żyjemy w realnym. Każdy woli zjeść pączka, niż obejrzeć na ekranie symulację jego spożywania – nieprawdaż?

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter