28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Francuskie tradycje wigilijne

Ocena: 0
1144

We Francji nawet w bardzo tradycyjnych francuskich jadłospisach wigilijnych nie brak potraw mięsnych, a króluje przepych. Wynika to ze starej tradycji, według której kolację wigilijną spożywa się po pasterce.

fot. pixabay.com

We Francji bardzo długo wieczerza wigilijna oznaczała kolację spożywaną po pasterce, którą nazywa się nad Sekwaną „mszą o północy”. Nazwa mszy pozostała, ale dla wygody odprawia się ją dziś wcześniej, czasem już o godzinie 18. Dlatego od Lille do Marsylii przez Paryż wigilijne stoły uginają się od potraw, w tym mięsnych.

W Paryżu, gdzie niewielu mieszkańców przebywa dłużej niż od drugiego pokolenia, ich przodkowie ze swych regionów przywieźli wigilijne jadłospisy, które pomieszały się i zmieniały wraz z modami.

Następnie to stolica narzuciła współczesny schemat kolacji wigilijnej, która jak podkreślają wszelkie poradniki, musi odbiegać od codzienności przepychem, finezją, odkrywczością.

Rozpoczyna się od gorących przystawek, po nich jest kolej na zakąski zimne. Główne danie bywa na ogół mięsne i poprzedza sery, francuskim zwyczajem jedzone tuż przed deserem, na który niemal obowiązkowo jada się „bożonarodzeniową szczapę” – bardzo słodkie, pełne kremu ciasto w kształcie świerkowej gałęzi, często obrośnięte lukrowymi muchomorkami i przyozdobione figurkami krasnoludków. Od kilku lat panuje moda by „szczapa” była lodami.

Ta szczapa jest dziedzictwem starodawnego, pogańskiego zapewne jeszcze zwyczaju, święcenia grudniowego powrotu światła. Na francuskich wsiach w wigilię, umieszczoną w kominku szczapę posypywano solą i pokrapiano wodą święconą. Niedopalone jej resztki trzymano do następnych Świąt.

Wśród gorących przystawek podaje się ślimaki w maśle czosnkowo-pietruszkowym, smażone przegrzebki zwane nad Sekwaną muszlami Świętego Jakuba, czy też krem z homarów.

Po takim skromnym wstępie rodacy Francois Rabelais'go zabierają się za ostrygi – te mięczaki podawane są tuzinami. Po nich próbują wędzonego łososia i wreszcie „foie gras”, czyli wątroby z forsownie tuczonych kaczek lub gęsi. Sposób karmienia powoduje ogromne powiększenie tego organu, którego smak staje się przez to wykwintnie delikatny i wyrafinowany.

Na „drugie” jada się we francuskich domach pieczonego indyka nadziewanego kasztanową farsą. Ta tradycja jest dosyć nowa. Wzorowane na zwyczajach anglosaskich, popularne stało się jedzenie indyka w Wigilię dopiero w latach 80. ubiegłego stulecia. Natomiast nie na wszystkich stołach indyk zastąpił kapłona – młodego, wykastrowanego koguta, który w smaku przypomina nieco perliczkę.

Te wszystkie przysmaki kąpie się najczęściej w szampanie, ale do ptactwa często otwiera się butelkę starego bordeaux lub rzadkiego burgunda.

Przygotowując Święta, Francuzi nie oszczędzają. W tym roku według szacunków specjalistycznej firmy „Toluna Quick Survey” wydać mają na świąteczne zakupy (wraz z podarkami) 68,1 mld euro, mniej więcej tyle samo, co rok wcześniej. Odpowiada to 3 proc. francuskiego PNB.

Statystyczny Francuz na świąteczne uczty wydaje prawie 150 euro i oprócz łososia są to produkty niemal wyłącznie francuskie. Pod choinką króluje czekolada w najróżniejszych postaciach – od pralin do tabliczek poprzez wiśnie w koniaku. Od Wigilii do Nowego Roku zjadają jej Francuzi 40 tys. ton.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter