29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nasz wywiad: Dzielimy się doświadczeniem dobrych, trwałych i szczęśliwych rodzin

Ocena: 4.43333
1874

Życie, rodzina i proces wychowywania młodych ludzi są dziś zagrożone jak nigdy wcześniej. Jeśli tym zagrożeniom nie zapobiegniemy, dojdzie do załamania wszystkich instytucji: społecznych, rodzinnych, religijnych, politycznych - mówi dla portalu idziemy.pl Kazimierz Przeszowski, wiceprezes Centrum Życia i Rodziny.

Fot. Cenrum Życia i Rodziny

Przez niemal cały czerwiec w bardzo wielu miejscach Polski odbywają się Marsze dla Życia i Rodziny, których koordynacją zajmuje się Centrum, którego jest Pan wiceprezesem. Czym jest Centrum?

Marsze dla Życia i Rodziny wychodzą na ulice polskich miast już od czternastu lat. Naszym celem jest promowanie w przestrzeni publicznej wartości ludzkiego życia oraz rodziny opartej na trwałym małżeństwie kobiety i mężczyzny.

Centrum powstało po to, aby wesprzeć organizację Marszów i w ciągu całego roku podejmować aktualne problemy społeczne w naszym kraju. W tym roku hasło Marszu „Nie pozwól na demoralizującą seksedukację w szkołach” wprost nawiązuje do zapowiedzi wprowadzenia już od września takich zajęć w Warszawie. Jako Centrum Życia i Rodziny działamy na wielu frontach. Dla przykładu: w 2014 roku doprowadziliśmy do odrzucenia projektu tzw. ustawy antydyskryminacyjnej, legalizującej adopcję dzieci przez pary jednopłciowe. Naturą istnienia Centrum Życia i Rodziny jest stanie na straży wartości życia i rodziny nie tylko w sposób reaktywny, ale także przez podejmowanie inicjatyw promujących wartości pozytywne, zwłaszcza kiedy widzimy, że jakaś wartość, jak małżeństwo czy rodzicielstwo, zaczyna zanikać w przestrzeni publicznej.

Centrum, obok Marszów, organizuje także inne inicjatywy: „Ocalmy polskość nad Niemnem” czy „Warszawski Protest Rodziców”. Do kogo są one kierowane?

Do polskich rodzin. Również do tych poza granicami naszego kraju. To jest poniekąd naturalne, że ludzie, którzy stoją po stronie życia i rodziny, są przywiązani także do wartości patriotycznych. Na Białorusi są setki tysięcy naszych rodaków, którzy pielęgnują polskość i bardzo mocno stoją na straży życia i rodziny. Pod koniec zeszłego roku rozpoczęliśmy akcję dla polskiej szkoły w Grodnie, aby kolejne pokolenia młodych Polaków, mogły kultywować język, kulturę i historię ojczystą. Jej kulminacja nastąpi we wrześniu tego roku, gdy nowe skrzydło budynku szkolnego zostanie oddane do użytku polskim uczniom. Warto dodać, że Białoruś boryka się z jeszcze trudniejszymi problemami, niż Polska, wynikającymi z obowiązującego tam ustawodawstwa postsowieckiego dopuszczającego aborcję bez ograniczeń.

Przede wszystkim jednak musimy stawiać czoła wyzwaniom dziejącym się w naszym kraju. Dlatego jako Centrum Życia i Rodziny zorganizowaliśmy w tym roku Marsze dla Życia i Rodziny w 130 miastach Polski, a 8 czerwca w Warszawie - międzynarodową konferencję naukową „Edukacja seksualna dzieci i młodzieży. Przegląd zagrożeń” z udziałem prof. Marka Regnerusa, prof. Judith Reisman i Alisy Jordheim ze Stanów Zjednoczonych, Jeana-Paul Benglia z Francji, a także naszych krajowych ekspertów.

Organizujemy nie tylko Marsze. Wprowadzamy także do debaty publicznej poważne argumenty pro life i prorodzinne z prowadzonych badań naukowych i działań eksperckich. Tak było np. w przypadku aktualnie toczonej dyskusji o edukacji seksualnej. Co widać na ulicach Warszawy i innych miast – jesteśmy poddawani perswazji mającej doprowadzić do akceptacji tzw. małżeństw homoseksualnych i wprowadzenia edukacji seksualnej dzieci w szkołach. Dlatego jako Centrum Życia i Rodziny zabieramy głos w obronie fundamentalnych wartości i dostarczamy polskim rodzinom rzetelnych informacji na temat aktualnych zagrożeń.
Innym przykładem działalności Centrum Życia i Rodziny jest kampania w obronie Zofii Klepackiej, wobec prób wykluczenia jej z kadry narodowej i pozbawienia medali olimpijskich za jej zaangażowanie na rzecz obrony życia i roziny. W ciągu ostatniego tygodnia zebraliśmy przeszło 50 tys. podpisów pod petycją „Wstawiam się za Zofią Klepacką” do władz Polskiego Związku Olimpijskiego.

Wcześniej wystąpiliśmy z petycją przeciw oburzającym stwierdzeniom pod adresem polskich rodzin, które padły na sesji Rady Miasta Stołecznego Warszawy. Na stronie bronmyrodziny.pl zebraliśmy w tej sprawie ponad 6 tys. podpisów. Byliśmy również na sesji Rady m. st. Warszawy, aby zabrać głos w kwestii deklaracji LGBT+, a w szczególności wynikającego z niej pomysłu wprowadzenia „instruktażu seksualnego” do szkół, gdzie nie dopuszczono nas do głosu. 18 marca zorganizowaliśmy Warszawski Protest Rodziców z żądaniem wycofania deklaracji LGBT+, na którym zebrało się kilka tysięcy warszawiaków.

Centrum Życia i Rodziny tworzą wspólnie dziesiątki tysięcy osób zaangażowanych, wspierających i podzielających te same wartości. To, co robimy w przestrzeni publicznej, jest możliwe wyłącznie dzięki nim.

Ludzie ci chętnie uczestniczą w akcjach podejmowanych przez Centrum Życia i Rodziny?

Wystarczy spojrzeć na naszych wolontariuszy na Marszach dla Życia i Rodziny w całym kraju. To młodzi przeważnie ludzie, którzy dzielą z nami te same wartości.
Inicjatywy podejmowane przez Centrum Życia i Rodziny w sposób szczególny są adresowane do współczesnych młodych Polaków, bo to w ich rękach spoczywa przyszłość naszej Ojczyzny. Otrzymaliśmy od naszych przodków wielkie dziedzictwo i to od nas zależy w jakim kierunku potoczy się historia naszego kraju i czy kolejne pokolenia Polaków będą mogły być dumne z naszych dokonań.

Co ich skłania do wspólnych działań?

Po pierwsze - przeświadczenie, że rodzina jest dobrem, jest najważniejsza. To jest absolutnie oczywiste dla pokolenia, które dorastało w latach 70., 80. i jeszcze na początku 90. Ludzie mogli się różnić w bardzo wielu kwestiach, ale uznanie rodziny za najważniejszą wartość w życiu było wspólną płaszczyzną. Obecnie jednak stajemy w sytuacji, kiedy są importowane do naszego kraju ideologie kwestionujące i atakujące koncepcję rodziny, kobiecości i męskości.

Działamy wspólnie ponieważ znakomita większość z nas doświadczyła w rodzinie miłości i dobra, a od starszego pokolenia zaczerpnęła przekonanie, że rodzina jest tym, na co naprawdę warto postawić w życiu. I to właśnie te najgłębsze przekonania i doświadczenia powodują w Polakach potrzebę podjęcia działania na rzecz rodziny.

Po drugie – z wielu badań wynika, że w naszym kraju nastawienie pro-life wśród młodych osób sięga nawet 70 proc. To – jak myślimy - olbrzymia zasługa Jana Pawła II. Młodzi widzą w swoim otoczeniu wszystkie etapy przychodzącego na świat życia – od mam w ciąży po niemowlaki w wózkach. Myślę, że człowiek z natury jest otwarty na życie i jego ochrona jest naturalną potrzebą. Spotkania z agresją i wulgarnością ataków przeciwko życiu powoduje, że w człowieku naturalnie budzi się oburzenie, pragnienie stanięcia w obronie tych, którzy sami jeszcze nie mogą się bronić.

Zresztą z badań wynika, że młodzież, która sferę seksualności pojmuje przedmiotowo i zawęża do funkcji dostarczania przyjemności na dłuższą metę nie widzi sensu w życiu, stąd też w tych grupach wyższy odsetek myśli samobójczych.

Co Pana - jako męża i ojca - motywuje do pracy na rzecz ochrony życia i rodziny?

Sprawdziłem na własnej skórze, że wejście w trwały związek kobiety i mężczyzny, związek pełen miłości, w którym ma się dzieci – ten „projekt” działa!
Jako małżonek z 11-letnim stażem mogę potwierdzić, że jest to sprawdzone rozwiązanie. Oczywiście, każde pokolenie musi na nowo zaktualizować różne aspekty funkcjonowania rodziny do obecnej rzeczywistości. Na przykład wzrost osobistego zaangażowania ojców w opiekę nad dziećmi jest przykładem pozytywnych zmian, jakie niosą nasze czasy. Doświadczenie tego, że rodzina naprawdę daje szczęście, powoduje, że widzę potrzebę, a nawet konieczność jej obrony.

Inna jeszcze sprawa, że miałem szczęście dorastać w późnym PRL-u i wczesnej III RP, kiedy - mimo że świat nie był doskonały - nikomu przy zdrowych zmysłach nie przychodziło do głowy, że można podważać wartość rodziny i że szkoła może być miejscem, gdzie ktoś mógłby otwarcie agitować za aktywnością seksualną osób niepełnoletnich. Szkoła, w której się kształciłem i zawierałem przyjaźnie, dała mi zdrowe podstawy do wejścia w dorosłe życie, więc czuję się zobowiązany, aby przekazać taki świat kolejnemu pokoleniu.

Jakich wskazówek udzieliłby Pan wchodzącym w dorosłe życie młodym ludziom?

Przede wszystkim, by szukali sami i sprawdzali, jak to jest naprawdę. 90 proc. tego, co funkcjonuje w przestrzeni publicznej i w mediach, to subiektywne opinie, komentarze, interpretacje, a nie rzetelne informacje. Dlatego zachęcam do poszukiwania informacji źródłowych, do konfrontowania danych. Wiele cennych źródeł jest dostępnych w Internecie.

Wystarczy trochę głębiej poszukać, sięgnąć do źródeł, a okazuje się np., że edukacja seksualna, którą chce się wprowadzić do polskich szkół, opiera się na badaniach przestępcy seksualnego Alfreda Kinseya z 1948 roku. Zachęcam również do zwracania uwagi na język i pojęcia, których używamy, jak np. „związki otwarte” (zamiast „programowa niewierność”), „coming out” (zamiast „epatowanie sprawami seksualności w przestrzeni publicznej”) czy „prawo do wyboru” (zamiast „aborcja na życzenie”).

Bardzo zachęcam, żeby po prostu wyrabiać sobie własne zdanie, sięgać do źródeł. W życiu interesująca jest tylko prawda i tylko na niej warto się opierać. A jako Polacy i katolicy możemy się czuć bezpieczni ponieważ to, czego uczą nas Kościół i piękne, mądre polskie rodziny, opiera się na dobrych, bardzo mocnych i sprawdzonych fundamentach.

Osobiście bardzo zachęcam do sięgania po Katechizm Kościoła Katolickiego. Warto mieć na uwadze, że powstawał jako rezultat prac powołanego przez Jana Pawła II olbrzymiego, złożonego z najlepszych specjalistów z całego świata zespołu naukowego, który różne tematy z dziedziny etyki, filozofii, teologii, historii itp. bardzo głęboko przepracował.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter