Kontakt dzieci i młodzieży z patotreściami w internecie można wykorzystać do rozmowy z nimi m.in. na temat nierówności społecznych oraz tego, czym jest przemoc i jak powinny wyglądać prawidłowe relacje między ludźmi - stwierdziła terapeutka Ewa Dziemidowicz z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Według definicji opracowanej przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę patostreaming to treści prezentowane w sieci w postaci transmisji internetowej (stream), fragmentów transmisji (shoty), filmów, zdjęć i innych form przekazu, w których nadawca lub grupa nadawców prezentują zachowania sprzeczne z normami społecznymi, niosące demoralizujący przekaz, obejmujący zachowania takie, jak przemoc fizyczna, psychiczna i seksualna. Promują zażywanie substancji psychoaktywnych, gloryfikują poniżanie i lekceważenie innych.
Z ostatniego raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę wynika, że 37 proc. nastolatków w wieku 13-15 lat przyznaje, że oglądało patotreści w internecie. 43 proc. ma z nimi kontakt co najmniej raz w tygodniu. Z kolei 84 proc. badanych przyznało, że o nich słyszało. Badanie na ten temat przeprowadzono w marcu i kwietniu 2019 r. wśród 400 polskich nastolatków w wieku 13-15 lat. O skali zjawiska alarmują organizacje pozarządowe, wychowawcy, psychologowie i badacze społeczni. Zwracają uwagę, że treści te mogą oglądać dzieci, czego rodzice często nie są świadomi.
18 proc. nastolatków przyznaje, że patotreści im imponują. Młodzi ludzie, oglądając takie materiały, mogą przyswajać promowane w nich wzorce. Uczą się też, że przekraczając granicę, stosując przemoc czy będąc wulgarnym, można zarabiać, stać się popularnym i mieć duże zasięgi.
– wskazała terapeutka Ewa Dziemidowicz.
Zwróciła uwagę, że najczęstszym powodem oglądania przez młodzież patotreści jest ciekawość. "Często wynika ona jednak z presji rówieśniczej – ten temat jest popularny, a aktywności patostreamerów są przedmiotem rozmów, komentarzy czy żartów. Osoby, które nie wiedzą, o co chodzi, mogą się poczuć wykluczone, a nawet – jak przyznają w badaniach – gorsze" – powiedziała. Ekspertka zaznaczyła, że dla młodych ludzi YouTube pełni bardzo ważną rolę, a youtuberzy są dla nich bardzo często bohaterami i punktem odniesienia.
Według zagranicznych badań 40 proc. młodych przyznaje, że ich ulubieni twórcy internetowi rozumieją ich lepiej niż przyjaciele. To właśnie online młodzi realizują wiele swoich potrzeb rozwojowych, budują relacje, szukają zrozumienia i akceptacji, ale też chcą być widoczni, potwierdzić swoją wartość, poczuć się ważni.
Zauważyła, że – podobnie jak internetowi twórcy – chcą być popularni, mieć zasięgi, swoją aktywność online monetyzować, a według blisko 40 proc. nastolatków zamieszczanie patologicznych materiałów w sieci to dobry sposób na zarobienie pieniędzy.
Dziemidowicz wskazała, że czasem można zaobserwować, że dziecko ma kontakt ze szkodliwymi treściami, m.in. gdy zaczyna kopiować zachowania, które oglądało online, np. zaczyna się bawić w niepokojący sposób, lub przyjmuje język, którymi komunikują się patostreamerzy. Dodała, że niepokojące w tym zjawisku jest to, że oglądając patotreści, młodzi ludzie mogą przyjąć negatywne wzorce dotyczące relacji, bliskości czy seksualności. Ekspertka zaznaczyła, że nie o to chodzi, żeby odcinać młodzież od internetu, ale żeby rozmawiać.
Nowe technologie są bardzo pozytywne i mogą wzbogacać naszą codzienność, ale my musimy rozmawiać z dziećmi o tym, na co mogą w internecie trafić. To nie może być jednorazowa rozmowa, ale regularny dialog. Patotreści są szczególnie szkodliwe, kiedy pozostawione są bez komentarza dorosłego. Rozmawiajmy o przemocy w relacjach, która w takich materiałach jest powszechna, o tym czym są zdrowe, dobre relacje, skąd się biorą nierówności społeczne, czym jest szacunek dla drugiej osoby, podmiotowość. Rozmawiajmy o wartościach.
– powiedziała Dziemidowicz.
Według niej można także wyjaśnić i pokazać dziecku, że oglądając i udostępniając takie materiały przyczyniamy się do ich popularności, i budujemy takim twórcom zasięgi. Podkreśliła, że to, gdzie kierujemy naszą uwagę, ma znaczenie.
Zastanówmy się też wspólnie z dzieckiem, dlaczego sięga po takie materiały i co je do nich przyciąga, czy ulega presji rówieśniczej, czy takie zachowania mu imponują, co ono w nich widzi. Bądźmy ciekawi. Dzięki temu łatwiej nam będzie zrozumieć rzeczywistość dziecka i je wesprzeć.