„Bóg jest miłością, a tę miłość najbardziej pokazuje poprzez naszą miłość do bliźniego” – podkreślał ks. prof. Waldemar Cisło na Jasnej Górze.

W Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie każdego roku dziękuje swoim Darczyńcom. W ich intencji ks. prof. Waldemar Cisło sprawował Mszę św. na Jasnej Górze.
Każda organizacja pomocowa może działać tylko poprzez modlitwę i dzięki tym, którzy ją wspierają
– podkreślił dyrektor sekcji polskiej PKWP. Obrazował, w jaki sposób środki płynące od Darczyńców Stowarzyszenia ratowały ludzkie życie w krajach dotkniętych przez wojny i biedę. Przypomniał o dziesiątkach ton żywności i ubrań, jakie dotarły do osób poszkodowanych trzęsieniem ziemi w Syrii.
Jako jedyny naród tak szybko odpowiedzieliśmy tym ludziom umęczonym wojną, którzy nie mieli już niczego
– zaznaczył.
Wykładowca UKSW wskazywał, że Kościół w Polsce wypracował sobie bardzo dobrą opinię na Bliskim Wschodzie. Wrócił też do ogromnego wysiłku humanitarnego, jaki podjęła Polska, gdy na granicy pojawiły się miliony uchodźców z Ukrainy.
Fot. PKWP
Ks. prof. Cisło nawiązał też do Światowego Dnia Modlitw o Uświęcenie Kapłanów. Przypomniał, że praca księży w krajach, gdzie mamy do czynienia z wojną i nędzą, ratuje ludzkie życie. Kościół staje się w takich miejscach wszystkim: kuchnią, noclegownią, szpitalem.
Te dziesiątki ofiar wśród kapłanów i sióstr w Iraku, Syrii, dziś pewnie na Ukrainie, świadczą o tym, że służba kapłańska w wielu miejscach na świecie oznacza służbę aż po krzyż
– zauważył wykładowca UKSW. Przywołał przykład, z jakim spotkał się na Bliskim Wschodzie, gdzie w podziemiach jednego z kościołów przechowywane są zakrwawione szaty księży męczenników. Gdy oprawcy napadli na nich, jeden odprawiał Mszę św., drugi spowiadał. Obaj byli gotowi zrezygnować ze swojego życia, by uratować życie wiernym.
Dyrektor sekcji polskiej PKWP zachęcał, by być dumnym z pracy, jaką podejmują księża i wierni, niosąc nadzieję oraz wsparcie potrzebującym.