28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dar i tajemnica

Ocena: 0
2626

Jeszcze niedawno Tadzio Siewko, bardzo miły i mądry chłopiec z naszego parafialnego Przymierza Rodzin, jeździł na obozy z wielkim plecakiem i czujnym spojrzeniem brata, który wie, że trzeba się trzymać z rodzeństwem.

Miłych i mądrych braci Siewków było bowiem trzech, potem pojawiła się jeszcze ich siostra Jagódka. Budzili fascynację wśród rówieśników, bo znali na pamięć całe fragmenty Biblii, „Pana Tadeusza” i innych wielkich dzieł literatury.

Czas poleciał szybciej, niż możemy to sobie uzmysłowić. I już ks. Tadeusz Siewko przyjmuje sakrament kapłaństwa w warszawskiej katedrze św. Floriana, a jako świeżo wyświęcony ksiądz w Święto Dziękczynienia odprawia w parafii św. Łucji w Rembertowie swoją pierwszą Mszę. W niebywale serdecznej atmosferze parafii dumnej i szczęśliwej, że po raz pierwszy przeżywa prymicje. Kazik i Staś Siewkowie stoją u ołtarza jako ministranci, Jagódka „obstawia” czytanie. Szczęść Ci Boże, Tadziu!

Każdemu życzę takiego pięknego weekendu: najpierw w sobotnie przedpołudnie przeżywałam święcenia kapłańskie Tadzia i po południu ślub młodziutkiej koleżanki Hani Dębskiej z naszego tygodnika, a w niedzielę prymicje. Wielkie wydarzenia! Dla wszystkich, bo świat się od tego dnia zmienia: przybywa nowy ksiądz i przybywa nowa rodzina. Oczywiście, największe są te wydarzenia w życiu tych młodych ludzi, ich rodzin i całych wspólnot, wszystkich, którzy im towarzyszą na drodze ich powołania wieńczonego takim finałem: przyjęciem sakramentu.

Finał, a więc finis coronat opus, ale tak naprawdę oni właśnie zaczynają dzieło życia: tu sakrament kapłaństwa, a tu sakrament małżeństwa. Oba można opisać Janapawłowym lapidarnym stwierdzeniem: dar i tajemnica. Przecież nie wiemy, dlaczego Pan Bóg wzywa chłopca na kapłańską służbę, przecież nie wiemy, dlaczego akurat Hania i Paweł odnaleźli się w milionowym mieście, rozpoznali swoje uczucia i postanowili razem iść przez życie.

Ksiądz Tadeusz Siewko pięknie o tym powiedział w swoich pierwszych kapłańskich słowach: owszem, skończyłem seminarium i przyjąłem sakrament, ale dzisiaj wszystko się zaczyna.

Zaledwie kilka lat temu Hania Dębska, bardzo miła i mądra studentka, pojawiła się w naszej redakcji, a tu już nie tylko wyrosła na dojrzałą dziennikarkę o wspaniałym słuchu (i znakomitą redaktorkę działu kulinarnego!), ale skończyła studia, rozpoczęła następne i razem z mężem zaczyna nowe życie.

„Oto są baranki młode, oto ci, co zawołali: »Alleluja!«. Dopiero przyszli do zdrojów, światłością się napełnili. Alleluja, alleluja!” Ta najmodniejsza od kilku lat pieśń paschalna towarzyszy tym właśnie sakramentom – małżeństwa i kapłaństwa – tak sobie w swej istocie bliskim.

Oba sakramenty pieczętują wielką miłość. I oznaczają wielkie budowanie. Codziennie od nowa.

I jeśli w moim felietonie pojawiły się dziś wielkie słowa i może nawet patetyczne tony, to właśnie dlatego, ze naprawdę są w nim dar i tajemnica. Boga i człowieka.

Barbara Sułek-Kowalska
Idziemy nr 24 (558), 12 czerwca 2016 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter