29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Chronimy nie tylko przyrodę

Ocena: 4.7
6091

Na niebezpieczne zwierzęta możemy więc natknąć się na szlakach?

Ryś jest zwierzęciem skrytym i można go nie spotkać, chodząc po górach całe życie. Niedźwiedź, przemierzający nawet 30-50 km dziennie, przecina szlaki najczęściej w godzinach porannych albo wieczornych. Lisy, zwłaszcza te chore na wściekliznę, mogą zbliżać się do szlaków; można też natknąć się na żmiję zygzakowatą.

Podstawowa zasada to zachować odpowiednią odległość, nie podchodzić blisko. Niedźwiedź sam nie zaatakuje, jest raczej wegetarianinem, niż mięsożercą. Boi się człowieka, ale jeśli podejdziemy bardzo blisko do niego albo do młodych, to możemy sprowokować go do ataku. Odległość 100 czy 200 metrów jest bezpieczna. Jeśli jest to bardzo bliskie spotkanie, to trzeba się oddalić. Jeśli nie mamy odpowiedniego sprzętu fotograficznego, nie bawmy się w fotografowanie aparatem w komórce, bo nie zrobimy dobrego zdjęcia.

Nie bez powodu przepisy Parku zakładają obecność turystów od świtu do zmierzchu. Nie jest wskazane chodzenie po zmroku, biwakowanie czy urządzanie nocnych wypraw. Wiele gatunków zwierząt jest właśnie w tym czasie aktywna.

 

Jakie rośliny możemy zobaczyć w Tatrach?

Roślinność jest tu bardzo bogata: to prawie tysiąc gatunków roślin kwiatowych, czyli jedna trzecia z występujących w Polsce. Wiele, jak limbę, zobaczyć można tylko w Tatrach. Roślinność ciekawie układa się w pięć pięter: regiel dolny, regiel górny, kosodrzewina, hale i turnie – w każdej inny klimat i inne gatunki. Na początku lipca, idąc wysoko w góry, możemy spotkać pierwiosnki czy inne typowo wiosenne gatunki, a na dole mamy środek lata. Początek lipca to szczyt kwitnienia roślinności wysokogórskiej, czyli bardzo kolorowo jest na halach i turniach.

 

Które miejsca najczęściej odwiedzają turyści?

Numerem jeden w statystykach jest Morskie Oko, dokąd latem przy dobrej pogodzie wędruje nawet 10 tys. osób dziennie. Na drugim miejscu plasuje się rejon Doliny Kościeliskiej, a za nim rejon Kasprowego Wierchu. Decydują o tym atrakcyjność krajobrazu, a jednocześnie dostępność. Nie ma dużych odległości, nie trzeba się wspinać. Dojście do Morskiego Oka to 8,5 km, Dolina Kościeliska to 5,5 km łatwej ścieżki, na Kasprowy Wierch można wjechać kolejką. Rodziny z małymi dziećmi z wózkiem mogą wybrać się w te miejsca, podobnie jak do Doliny Chochołowskiej i Strążyskiej. Cały teren Parku jest ciekawy przyrodniczo, na obszarze ponad 200 km² znajduje się gęsta sieć 275 km ścieżek. Każdy znajdzie coś dla siebie.

 

Piękne kościoły, kapliczki, krzyże, przydrożne świątki – w Tatrach na każdym kroku spotykamy obiekty sakralne. Z czego wynika ich wielość?

Większości ludzi działalność TPN kojarzy się z ochroną kozic, świstaków czy roślin. Tymczasem my chronimy całe dziedzictwo kulturowe związane z działalnością człowieka w Tatrach, a ważną jego składową są właśnie obiekty sakralne. Część z nich powstała, zanim turyści pojawili się w Tatrach, na polanach pasterskich czy przy osiedlach górniczych i hutniczych, bo w Tatrach w XVIII w. działał przemysł. Ludzie ciężko pracowali w trudnym terenie i chcieli, żeby w pobliżu były kaplice, bo do najbliższej świątyni było bardzo daleko. Nawet w Zakopanem nie istniała wtedy parafia. Drugi okres powstawania obiektów sakralnych wiąże się z rozwojem ruchu turystycznego pod koniec XIX w., głównie na przełomie XIX i XX w. Panowało wtedy niemal mistyczne podejście do gór, ale też spora była aktywność duchownych rozwijających w Tatrach turystykę, że wspomnę ks. Walentego Gadowskiego, znanego z wytyczenia słynnego szlaku Orla Perć.

 

Jak te miejsca są dzisiaj wykorzystywane?

W Tatrach funkcjonuje turystyka sakralna. Takie miejsca jak np. Krzyż na Giewoncie, Pustelnia św. Brata Alberta na Kalatówkach czy sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej na Wiktorówkach są licznie odwiedzane nie tylko przez turystów indywidualnych, ale także przez zorganizowane grupy i pielgrzymki. Jest też w Tatrach wiele miejsc, dokąd nie dociera tyle osób i można spokojnie oddać się modlitwie i kontemplacji przyrody. Jednym z mniej obleganych, a w miarę łatwo dostępnych, jest Polana Chochołowska, gdzie powyżej szałasu schroniska znajduje się kościółek znany z filmu „Janosik”. Miejsce to związane jest ze św. Janem Pawłem II, który jako papież przybył tu w 1983 r. W sąsiedztwie, w Dolinie Jarząbczej, oznakowany jest krótki odcinek Szlaku Papieskiego, który wytyczony jest w Tatrach. Tu też każdy znajdzie coś dla siebie. Zapraszamy.

***
Szymon Ziobrowski (1972) – ukończył Wydział Geodezji Górniczej i Inżynierii Środowiska AGH oraz Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Od 16 lat pracownik TPN, przewodnik tatrzański. Zanim został dyrektorem w kwietniu 2014 r., rozwinął wolontariat w TPN, edukację osób profesjonalnie działających w górach przez program Akademia Tatry i wdrożył nowoczesny monitoring ruchu turystycznego.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter